Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
Widziałam Was! Wszystkich, Pieknie tam w Kazimierzu...
antyplagiat, o zgrozo, nie czytałeś/as tejże bajki nigdy? A któż mi zabroni kopiować i wklejać, hę ?
ciekawska - pierdoło saska- jestem on:P
My Cię też!!! :)
Zapytam ciekawska gdzie w Twoich wypowiedziach miłość i życzliwość bo że jad i krytykowanie to od dawna wiadomo.Nie pozdrawiaj mnie ,od razu dawaj swoja ostrą inteligentną ripostę I pilnuj żeby tu nigdy nikt nic mądrego i miłego nie pisał.
Sy la bo ta bajka nijak się ma do twoich tutaj wpisów..nie widać w nich miłości do ludzi, brak ci życzliwości, duma cię rozpiera kochaneczko oj chyba twoja milośc utonęła a twój czas to lekkomyślny, zarozumiały młodzieniec....ale nim się obejrzysz zamieni się on w starca.....pozdrawiam wszystkich kamerkowiczów:-)
I skąd sę tam wzięła wiedza? Pływała z czasem na krzywy ryj?
sy la ba a moze tak co od siebie zamiast walic wklejki z interku?
Sy La Bo ! Dzięki za bajke ! Może ktoś uważnie przeczyta ja ! pozdrawiam Cię i caly Kazimierz ! heejj !
siema mole :* hahahah
sy la ba :) , a czy na wyspie mieszkało Wybaczanie ?
Wniosek: miłość nie umie pływać.
To bardzo ładne opowiadanie sy la ba, każdemu życzę miłości i żeby nie musiał zbyt dużo czasu tracić by się o tym przekonać jak to jest ważne i cenne. Pozdrawiam Was kamerkowicze i fajnego dnia życzę, hej!
pozdrawiam luka
wziać *
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Niestety nie mogę cię wziąźć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej lódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.
- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.
Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.
- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.
miłego dnia ...
Kocham Cię Kaźmierzu ..i Was wszystkie ludziska..
Wyluzujcie, toż to nie forum dyskusyjne! "Pozdrów znajomych ...."
Dyskusje intelektualne, to nie pod kamerkami, proponuję zarejestrować się na forum.
W Kazimierzu wiosna szaleję.
siema