Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
siema :)
Dla mnie jeszcze lepsze niż to we wodzie ;-)
Zebra z pingwinem przychodzą do fotografa
- Proszę nam zrobić wspólny portret - mówi zebra
- Czarno-biały czy kolorowy? - pyta grzecznie fotograf
- A w ryj chcesz? - pyta Zebra
Może to był TW Aksamit?
Studiowałem na Politechnice Warszawskiej i za moich czasów byli różni pocieszni oficerowie, którzy wstydzili się munduru i do pracy przyjeżdzali po cywilnemu, ale żadnego pułkownika Aksamita nie było.
cze
boungiorno
ciao bambino
CIAO A TUTTI
W KALOSZACH
chlapu chlapu , chlapu ,chlap
....................milego w kaloszch dnia :) tojatojatoja
Buziaki Kasiu Droga.Tak wiele w Tobie ciepła i radości życia.
To ja łoretyjakienumery. Całuski dla mojego Mariusza.
Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był pulkownik Aksamit. Pewnego dnia jakiś dowcipniś napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myśl: Pulkownik Aksamit ma w d dynamit. Po dzwonku do sali wszedł wspomniany pulkownik, przeczytał co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego. W tym czasie studenci wytarli tablice. Pulkownik przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi. Tablica była czysta! Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana wyżej sentencje. W chwile potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablice i groźnie zapytał:
- Kto to napisał?!
- Pan pulkownik - odpowiedzieli studenci.
czesc
dobrawa buuuuuuuuuuuu spac
Pamiętajcie żołnierze, bitwa pod Lenino, to była największą bitwą w dziejach oręża polskiego.
- Panie pułkowniku, ale fama głosi, że pod Monte Casino była większa bitwa.
- Fama? Fama, wystąp!
Mieszkanko wiesz że dzisiaj rocznica rozwalenia przez Kmicica wielkiego dziala szwedzkiego pod jasną górą w Częstochowie
czyli stare pryki nie mają się z czego cieszyć
Witaj Marzenko, przepraszam Cię- jestem chory czyli konający - tak mówią mężczyzni.