Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
Dokładnie Jorgusiu.
Nie potrzeba jeszcze większej ilości wypowiedzi. Zatarg z Turcją i tak jest obecnie w fazie pyskówki (nie)dyplomatycznej.
Nie trzeba koniecznie mówić "sprawdzam". Nawet jeśli okazałoby się, że UE ma w tym "sprawdzeniu" więcej asów, niż Turcja.
Turcy, niestety, często uprawiają politykę przez lżenie i nadmierną gestykulację.
I obyśmy nie brali z nich przykładu.
ps. PKB Turcji jest niższe niż PKB Holandii i wcale nie aż tak dużo wyższe, niż PKB Polski. I to w zasadzie tyle w temacie.
Ale bredzicie "politykierzy"! Po co Ryży i cała UE ma się pakować w tureckie sprawy skoro Turcja nie jest członkiem UE. ( I chyba nigdy nie będzie).
FAZ czyli Frankfurter Allgemeine Zeitung NIE jest liczącą się gazetą. Nooo być może po Bild Zeitung. ;-) :-D
Co Ty wygadujesz! Żeby UE była, wedle obecnego stanu prawa międzynarodowego, stroną sporu Holandii z Turcją, musiałaby być państwem federacyjnym, nie federacją panstw. Drobna różnica, co wszystko zmienia.
CZyżby FAZ nie był liczącą się gazetą? Czytam wiele rzeczy. I oglądam. Na przykład dzisiaj padły pytania, raczej retoryczne, eksperta w tv demokreatycznej. Gdzie jest UE w sporze i narastającym konflikcie Niemiec i Holandii z TUrcją? Dysponują o wiele większymi możliwościami osiągnięcia z Turcją porozumienia jakiegokolwiek, padło więc pytanie co robi pan Juncker i co robi pan Donald Tusk w ogóle, bo jakby się pod ziemię zapadli. Rozumiem, że dopiero o stołki walczyli, ale sprawy robią się poważne. Czy pan Donald jeszcze dyrektyw nie dostał czy ma się i jak i do kogo odzywać?
Droga Pieknolica Małpo.
Korwina ukarali. Wreszcie.
ps. odnosnie tych niemieckich gazet. We wczorajszej " kropce nad i " vce premier L. Balcerowicz stwierdził, że liczace sie niemieckie gazety sa jednoznaczne w ocenie BLAMAŻU PiS.
Czytasz je ?
Tyle,że poczucie wyższości towarzyszy im az nadto i od dłuższego czasu. Wiele razy o tym mówili Anglicy.
We Frankfurter Allgemeine Zeitung jest ciekawy artykuł o brukselskich kulisach wybrania Tuska ponownie. Z tego co piszą, unijne gryzipiórki dalekie były od zachwytów nad nim. Akurat nie jest napisany na korzyść wybranego, a zarzuty jakie tam wobec Tuska się pojawiają, potwierdzają to, co zarzucało mu się w kraju.
Jedzie się tam gdzie dusza ciagnie:)
Ja się czasem zdaje na wyszukiwanie grafiką w necie, wpisuję frazę ( co tam mi się ulęgnie w głowie) i co wyskoczy i zauroczy, to wybieram. Oczywiście z uwzględnieniem czasu, funduszy i innych okoliczności.
Mają do poczucia wyższości solidne podstawy. Raczej jest to bardzo maskowane poczucie wyższości i robienie bardzo wiele, by nie tworzyć drugowojennego wrażenia.
Ps. Dzisiejszy sondaż IBRIS - 68% Polaków źle oceniło polską politykę dyplomatyczną na szczycie UE. I to jest oczywiste. ALE aż 8% bardzo dobrze. Co ci ludzie mają nakładzione do głów, że co dziesiąty uważa, że popis nieuctwa, brak realizacji jakichkolwiek założeń, zasługuje na poklask?! Że zerowa skuteczność cnotą. W sumie... Skoro uwierzyli, że powstanie warszawskie to zwycięstwo...
Ps. Gdzie jechać na wczasy: morze, góry, zagranica, czy drugi raz pod rząd Kazimierz.
Tyle,że to nie były portale prawicowe Wykształciuchu. Nie chodziło tez o poparcie szarży PiS-u tylko o to jak sprawę pokazano w mediach niemieckich i potraktowano w Brukseli- z właściwą już sobie arogancją i poczuciem wyższości. Ludzie to wyczuwają.
strona, jesli chodzi o przejrzystość, CORAZ GORSZA.
Na pierwszy rzut nie można dpowiedzieć się, czy ktoś czyta, komentuje poszczegolne artykuły. Zdjęcie i PUSTKA.
Czy portale prawicowe w Niemczech znają swych rządzących? Znają w tym samym stopniu, co portale prawicowe w Polsce. A na nich przeczytasz, że klęska 27:1 to wielkie zwycięstwo. Z dowolnym kontrfaktycznym uzasadnieniem.
Do tego czasem się na nich czuję, jakbym czytał trolli z Olgino. I tylko się zastanawiam: pożyteczny idiota, czy agent wpływu. Nie ma co ukrywać, że rozpad UE jest celem strategicznym Rosji.
Wiesz Wykształciuchu, poczytałam sobie komentarze Niemców pod artykułami, co oni sądzą o tej przepychance z Polską. ZAdne portale prawicowe,żeby było jasne. I zaskakujące jest, że naprawdę sporo osób uważa, że ta demonstracja, otwarta agitacja i naciski były niepotrzebne ze strony kanclerz. Zeby było zabawniej, to swoją rządzącą obwiniają za to, że takim postępowaniem jak obeszła się z Polską wprost bez skrępowania, to ona rozwali do końca Unię, nie Kaczyński. Kolejne zarzuty dotyczą tego,że Niemcy nie mają już przez taką politykę arogancką zadnych przyjaciól , choć wszystkimi dookoła kręcą. Inni piszą,że Unia jest już skończona tylko kwestia czasu kiedy to nastąpi.I masa utyskiwań na unię. Ktoś inny się pyta czy Merkel i spólka specjalnie zaplanowali zastąpienie w unii Anglii Ukrainą, bo w takim kierunku to zmierza. No oni chyba nie są odbiorcami 500 plus przekupionymi? Jednak punkt widzenia to punkt siedzenia. Chyba dobrze znają swoich rządzących.Oczywiście są też komentarze krytykujące POlskę , ale nie stanowią większości. To tak a propo sąsiadów i ich opinii o swoich politykach i naszych Tuskowych problemach i wielkich wstydach z perspektywy normalnych ludzi i naszych sąsiadów.
Elloł! Ten nowy rząd Polski ma już półtora roku. I udało mu się doprowadzić do tego, że dyplomacja jest tak rozbita kadrowo, że nie dostarcza nawet danych do podjęcia świadomej gry na szczycie UE.
To jest rząd, który właśnie dokonał, w swym mniemaniu, wymiany elit. Wymienił je na głupców patentowych, którzy nawet nie rokują nadziei, że drogą nauki nabiorą umiejętności rozwiązywania konkretnych kłopotów mieszkanców RP.
IHMO - nowe elity nie nadejdą. To marzenia senne. A rzeczywistość wygląda tak, że musimy operować uważnie w ramach tych elit, które mamy. Bo to naprawdę małe elity. Nie wiem, czy się znajdzie nawet ze sto tysięcy.
Co nie znaczy Wykształciuchu ,że mam im wyłącznie przytakiwać i patrzeć na nich jak babka w kościele w książeczkę do nabożeństwa:)
Wiem, że tam zlepek polityków fajnych lub mniej, ale akurat ci którzy byli najbardziej decyzyjni bądź są w obecnej chwili podpadli. Nie chodzi o sprzeczki z nowy rządem polskim, takie rządy, ktore czasem ocierają się o pewnego rodzaju ekstremizm się właśnie wybiera kiedy w ludziach budzi się w końcu sprzeciw. LIberałowie polecieli na łeb na szyję, hasła typu "zabierz babci dowód" już nie działały, sporo młodych pokazało pokazało takiemu modelowi rządzenia czerwoną kartkę.
Socjalistów z ich zwariowanymi ideologiami wcielanymi w życie też już każdy ma dosyć. Przemądrzały Holland ma niecałe 10 procent poparcia we własnym kraju, chętnie za to poucza i próbuje dyscyplinować innych.
Szykuje się wymiana elit i tak będzie -pisałam już o tym przed brexitem i przed Trumpem a ciąg dalszy nastąpi na bank, patrząc na to się dzieje dziś w Holandii a nie wiadomo jak potoczy się w Niemczech o Francji nie wspominając. Może nie znam się na polityce tak jak Ty ale wiem co myślą i czują ludzie.
Tetrycy ze szczytu? Ten młody premier Malty Joseph Muscat w fajnym szaliku też? I Tusk oraz Federica Mogherini?
A nie patrzysz zbyt germanocentrycznie, zapewne ze szczególnym uwzględnieniem dwóch "wybitnych pięknisiów": ex-polityka UE, Martina Schulza i Luksemburczyka Jean-Claude Junckera.
Na poważnie: jeżeli zakładamy, że stanowiska w UE powinny zajmować osoby, które uprzednio pełniły istotne funkcje w swoich krajach, to poniżej wieku Tuska i Mogherini praktycznie zejść się nie da.
Nie da się też znaleźć byłego polityka krajowego, któremu nie dałoby się przylepić (słusznie lub nie) łatki aferzysty. To coś jakby szukać szewca, co nie klnie albo dziewicy na porodówce.
https://www.youtube.com/watch?v=qVk3kRqgz6M
@ Ewa z Płocka.
To dla Ciebie.
https://www.youtube.com/watch?v=aTVRSuUfJ24
Wykształciuchu, co do tetryków-aferzystów ze szczytów Unii Europejskiej- tu akurat się nie zgadzam, ci ludzie robią obecnie więcej złego niż dobrego, idea unii się wykrzywiła i zrobiła wg mnie groteskowa. Trzymają się stołków, Tusk jest spolegliwy i dla nich przez to wygodny. Teraz będą debatowac nad przyszłością, tylko że stracili już sporo na zaufaniu - brexit to wyraźnie pokazał.
Poprzednie rządy były za mało asertywne w wielu sprawach- nie chodzi mi o wymachiwanie szabelką, tylko o bardziej asertywną a i tez racjonalną postawę- widac to było chociażby na przykładzie Nord Streamu2. Miało go nie być, takie były zapewnienia, a nagle jednak się okazało, że będzie. Tak w ramach solidarności europejskiej i przyjaźni. Głupotą wg mnie było nie przyłączenie się do juz do jedynki, jak poszła dwójka to porażka wyszła jak na dłoni. I tak zostaliśmy z figą, a solidarnośc o której pani kancelerz tyle opowiada pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Co do tych miesięcznic i innych- tak myśli i działa jedynie garstka ludzi, nawet wśród wyborców Pisu. Reszta ma do tego stosunek nieokreślony i dystans, tak mi się wydaje. Problemu by nie było, gdyby wrak stosunkowo szybko wrócił do Polski, ucięło by to spekulacje- za to też winię poprzedni rząd, zbytnią ugodowość, a tak stał się zarzewiem konfliktu i narzędziem walki.
Zgodzę się natomiast z Tobą, że obecnie zbyt wiele bardzo ważnych stanowisk powierzono zupełnie nieodpowiednim ludziom.
Na zakończenie pasuje ten Rey, o którym wspominałeś jak ulał: "Ksiądz pana wini, pan księdza,--A nam, prostym zewsząd nędza".
piękne miasteczko w którym bywam przynajmniej raz w roku ale denerwuje mnie dlaczego komentarze są na tematy polityczne
No i nadal karmimy się mitami. Co miesiąc na Krakowskim Przedmieściu jest coś w rodzaju "mszy świeckiej religii", na której lud karmiony jest mitami. Mitami złej Europy (złego całego świata)> Mitami otaczających wrogów, mitami mówiącymi, że aktualnie nierządząca większość Obywateli, to Niemcy, zaprzańcy i zdrajcy.
Mitami, że samolot rozbił się nie dlatego, że nie miał prawa odlecieć z wadliwie skompletowaną załogą, nie miał prawa lądować w warunkach gorszych niż minimalne, załoga nie miała prawa wyznaczyć podejścia do lądowania pod powierzchnią gruntu. Mitami, że bez znaczenia jest to, że załoga korzystała z kłamliwych wskazań wysokościomierza, które sama sobie zafałszowała, by obejść system zabezpieczeń przeciw zderzeniu z ziemią.
Tymczasem część polityków wciska "ciemnemu ludowi" mity, a w rzeczywistości kłamstwa, sprzeczne z rzeczywistością wyrażoną matematycznie.
Czas upływa, a znaczna część społeczeństwa woli wierzyć w gusła i mity, niż matematyczny opis trajektorii podejścia do lądowania... pod powierzchnią ziemi. Bo mit zwalnia z odpowiedzialności, zwalnia z myślenia.
Gorzej, gdy zwolniony z myślenia zwalnia się rząd Rzeczypospolitej, dopuszczając do takiej partaniny, jaka miała miejsce w Brukseli. 25 lat budowania sojuszy. Skutecznych, co pokazują dwa poprzednie budżety UE i długotrwałe skuteczne blokowanie dyrektyw wpływających na ograniczenia dot. węgla jako źródła energii (do marca br., gdy nasz głos, nie poparty sojuszami, nie został wysłuchany).
I w półtora roku doprowadzenie najpierw do znaczącego obniżenia jakości służby dyplomatycznej, przez monstrualną wymianę kadr na miśki, a potem do rozpadu sojuszy...
To jest obłęd. Zbiorowa choroba psychiczna.
Mile zaskoczony jestem faktem,że wymiana myśli i poglądów przebiega w cywilizowanej dyskusji a nie prymitywnej młocce.Oby taka forma była obowiązującą.Dbajmy o to.
Miłego dnia życzę wszystkim tu zaglądającym.