Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
ahooj
miało być: gratuluję Zegarkowy! :)
Hej, hej! Zobaczcie fantastyczne zdjęcia Zegarkowego, robione wczorajszej nocy na rynku. Zamieścił je jako komentarz do artykułu "Świeć się Kazimierzu". Gratulację Zegarkowy, świetna robota!
Basiu nie daj się wciągać w ten czarny nastrój Tomasza moim zdaniem wssał to z całkiem zdrowego palca.Ten sąsiad który niby nie pożyczył mu piły spalinowej wyświadczył mu przysługę ponieważ bohater opowiastki jest antytalentem tzw męskich prac i gdyby mial do dyspozycji ową piłę straciłby nie tylko palec ale całą rękę lub nogę:-(brrr nie chcę o takich rzeczach nawet myśleć
hyh genialnie;)
baśka, a z ciebie to też taki malkontent jak nasz Tomcio z nieuleczalnymi kompleksami, czy po prostu jesteś z tych żałosnych frustratek życzliwych inaczej???
Szczęśliwego Nowego Roku, bo dlaczego nie miał by być szczęśliwy! I pięknych pobytów w Kazimierzu! ;)
siema
Tomasz !
To najbardziej wstrzasające słowa, jakie tu pod kamerkami czytałam. To samo życie, po tych wszystkich "serdecznych i szczerych "życzeniach, od których aż słodko było przed świętami i Nowym rokiem...Smutno.
ojojojoj pozdrawiam konana
Ciął drzewo tym,czym miał: tepa pila. Byl trzezwy, wyspany, ale dlonie zgrabiale, na mrozie. Z poszarpanym palcem wskazujacym lewej dloni poszedl do sasiadow po pomoc, znaczac droge obficie. Do nastepnych znaczyl oszczedniej. Potem poszedl na przystanek, by zobaczyc o ktorej autobus. W poniedzialek o 6 rano. Zgarnal znow cala dlonia sniegu, przydusil, lecialo juz malo. Gdy dotarl do mnie, mial pietra i byl blady. Na rane lalem to, co mialem: spirytus. Potem wzial nozyce, odcial farfocle, zawinelismy rane gaza, bandażem i zakleilismy plastrem. I od razu ruszyl do siebie, ciac i rabac drzewo, bo zimno. W ostatni czwartek, nie zapomne tego nigdy, prosilismy Wlodka Pe by pozyczyl mu pile spalinowa, byloby po krzyku. Spojrzal byl Wlodzio na nas, i nie odpowiedzial ani slowem. Teraz inne slowa cisna mi sie na usta. Ale ich teraz nie wypowiem.Poczekam, az klekne przed Krzyżem. A w konfesjonale zadam pytania, i poczekam na to, az proboszczunio znow powie mi o nieprzeniknionej tajemnicy zla i zagadce powodzenia zlego grzesznika i zbrodniarza. Alle sie wtedy bedzie dzialo, obiecuje! A wam gratuluje wspanialych życzen! Wkrotce napisze Wam moje!
pozdrawiam luka
takiemu to dobrze
A ja mam drugiego Sylwestra dlatego wszystkim składam zyczenia-zdrowia, humoru i molestowania głowy.
jednych bolą,drugich - nie, czytaj Mirek
Nie bolą!
... no to jak, bolą, czy nie bolą?
siema
oj bolą bolą
nie bolą