Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
Może po prostu nie wiesz, o czym piszesz, więc wytłumaczę.
W Sejmie mamy 29 Komisji Stałych + zmienną ilość innych komisji (np. śledczych) oraz zespołów i podkomisji.
Komisje zasadniczo obradują w godzinach, w których nie ma obrad plenarnych (choć zdarzało się różnie). Bardzo często pracuje jednocześnie znaczna liczba Komisji.
Jeśli redakcja interesuje się profesjonalnie prawem i prawodawstwem, jej dziennikarze mają do "obskoczenia" wiele otwartych obrad Komisji sejmowych jednocześnie.
Do tego dobrze byłoby równocześnie zapoznać się z tematami ogólnopolitycznymi.
Zazwyczaj oprócz reportera potrzebny jest dźwiękowiec, fotograf lub kamerzysta.
Więc dużym redakcjom potrzeba jest naprawdę znaczna ilość akredytacji - przy czym tylko część jest stałych. Duża część działalności opiera się o wejściówki jednorazowe (np. dziennikarz "redakcji rolnej" wysłany dla relacjonowania konkretnych obrad komisji).
I to w pierwszym rzędzie miało zostać zlikwidowane. Mieli pozostać niezastępowalni "wszystko-korespondenci" w bardzo małej liczbie. By nie mogli ogarnąć prac Sejmu i nie rozumieli konkretnych ustaw.
Co więcej, selekcjonowani wedle karygodnej zasady: ograniczenia miały dotknąć tylko, potencjalnie krytycznych, mediów niezależnych od rządu.
Do tego specjalny zakaz filmowania z Galerii Sejmowej - bo właśnie z tego miejsca widać dokładnie przyciski automatów do głosowania. I stamtąd pochodziły nagrania głosowań "na cztery ręce". Przestępczych głosowań.
A ilu ma byc z danej jednej redakcji, 10? Pytanie, ile redakcji tam bedzie, dla mnie to juz starczy w zupelnosci liczba, jaka z tego wyjdzie.
Dziennikarze wciaz moga byc na sali obrad i o wszystkim tak czy siak informowac. Tak bardzo bedzie bolec brak widoku poslanki jedzacej salatke?
To nie odbiega specjalnie od standardu w krajach Europy i wciaz daleko do zamachu na wolnosc slowa.
Zgadzam sie, ze patrzenie na rece nie jest zle, ale obyczaje panow i pan dziennnikarzy czasem rowniez miewaly standardy zachowania powiedzmy sobie szczerze, dziwne.
Owszem, uniemożliwiały.
W Sejmie miało być tylko po dwóch imiennie akredytowanych stałych przedstawicieli redakcji. Bez żadnych akredytacji jednorazowych, bez możliwości zastępstw w czasie urlopów lub chorób.
Dziennikarze mieli mieć zakaz filmowania i fotografowania z galerii sejmowej (to stamtąd z góry widać "głosowania na dwie ręce").
Ograniczenia miały dotyczyć tylko mediów niezależnych od partii i rządu.
A Ty nadal kluczysz i nie udajesz, że jak Twoi ulubieńcy źle robią, to nic się nie stało.
ps. Tak, uważam, że posłowie wszelkich partii to nie aniołki i im więcej oczu im patrzy na ręce, tym lepiej.
Ala, a czy zmiany ktore mialy byc wprowadzone to calkowicie uniemozliwialy? Dziennikarze maja wszak mozliwosci wciaz wiele i nikt ich z parlamentu nie usuwa. Poslowie jednej partii nie sa na sali sami, czyli wychodzimy z zlozenia ze na sali sa sami oszusci, ktorzy potrzebuja monitoringu 24 na dobe? Co to za demokracja i jej przedstawiciele? A jak sobie radza demokratyczne kraje, ktore obrad nie transmituja? A jak jest w krajach europejskich? W ktorym europejskim parlamencie jest taka samowolka jak u nas byla? Mi to osobiscie nie przeszkadza, lubie ogladac kabarety, ale bijecie piane jak zwykle histerycznie. Dalej , meldowac w europaramencie. Beda po kolei zielono- czerwone europarlamentarzystki wstawac i pouczac zas Polakow, by u nas nie wprowadzac tego , co same w swoich krajach maja.
Czy potrafisz sobie odpowiedzieć na pytania:
- "Czy Ty, Beato, chcesz, żeby dziennikarze mieli prawo wstępu do Sejmu?"
- "Czy Ty, Beato chcesz, by ustawy były głosowane w świetle dnia?"
- "Czy Ty, Beato chcesz, żeby można było sprawdzać, czy głosowania w Sejmie są uczciwie liczone?"
I jaka będzie odpowiedź? Jeśli na którekolwiek pytania odpowiesz sobie "tak!", to powinnaś przestać naiwnie wierzyć w partię i rząd.
Ala-Wyksztalciuchu-proponuje jeszcze, by na czele pochodu stanal czcigodny odzwierny europarlamentu, nazwany dla niepoznaki nie wiem czemu przewodniczacym rady europejskiej- dla udzielenia pelnego wsparcia swym dzieciom. Mysle, ze gdy tato Jozefa Baka zaszczyci pochod, wtedy obecnosc ludzi gwarantowana, tylko za skutki zachowan nie recze:)
Myśl! Zapomnij o przekazach dnia i włącz myślenie! Czy ktokolwiek naprawdę chce Majdanu? Chcą mieć PEWNOŚĆ, że prasa będzie miała prawo patrzeć władzy na ręce. Filmować machloje rządzących. Pokazywać nam je.
Chcą mieć PEWNOŚĆ, że władze będzie można zmienić w drodze wyborów.
Chcą mieć PEWNOŚĆ, że głosowania nad ustawami są uczciwe, a ich wynik uczciwie policzony.
Chcą mieć PEWNOŚĆ, ŻE PRAW danych Konstytucją, nikt odbierać nie będzie.
Chcą mieć PEWNOŚĆ, że o ustawach będzie się rozmawiać, a błędy w nich poprawiać.
Chcą mieć PEWNOŚĆ, że rząd będzie rządził zgodni z prawem - z mocą zmieniania praw, ale bez mocy ich łamania.
To przyczyna protestów. Brak pewności, że rząd nie przegłosuje po nocy jakiś kosmicznych bzdur i głupot. Brak pewności, że będą kolejne wybory. Brak pewności, że do kolejnych wyborów Polska nie zbankrutuje.
Brak pewności, że prawa obywatelom należne, po nocach nie będą łamane.
"Ala" vel "Wyksztalciuchu", pozyjemy zobczymy ten "majdan" w waszym wykonaniu, jednak watpie szczerze by ludzie ptasia grype zamienili na raka.
Ludzie od trzech dni protestują przed Sejmem, nie dlatego, że są szczęśliwi, a ktoś ich pociągał. Sami się zwołali i sami przyszli. Nie dlatego, że są zadowoleni, ale z niezadowolenia. Nie dlatego, że są ubekami, komunistami i zdrajcami (czy jakkolwiek PiS ich wyzywa). Piotrowicza przed Sejmem nie było, był w Sejmie. Ludzie przyszli, dlatego, że zależy im na Polsce.
Dlatego, że nie mają już złudzeń co do PiS. PiS sam ich odarł z tych złudzeń.
Nie dlatego mimo zimna i śniegu się gromadzą, że są zadowoleni z rządu.
To nie jest marsz PiS z okazji 13XII, na którym plac świecił pustkami, mimo zwożenia członków partii z całego kraju.
Z tych ludzi, którzy sami przyszli pod Sejm, narodzi się formacja, która w przyszłości będzie rządzić Polską.
Czy w Pacanowie jeszcze KOZY KUJĄ ?
Krzyczec mozecie, ludzi nie pociagniecie. Do pisu mozna jeszcze miec zludzenia czasem ale do tzw opozycji chyba w Polsce malo kto zludzenia ma.
Wystarczy posluchac bylo ostatniej debaty w Brukseli, jakie argumenty byly na sile wyciagane i mielone po 100 razy, mimo jasnych odpowiedzi ze strony polskiej. Pieknie te ataki w europarlamencie podsumowal pan Korwin Mikke, ktory sam choc Pisu nie popiera, stac go na jasne myslenie. Kod z PO to dno, a nie wiarygodna opozycja.
Dziś w nocy Marszałek Senatu, na polecenie (sic!) posła, ustalał zasady pracy (sic!) Sejmu.
W tym celu zaprosił na 22.00 z piętnastominutowym wyprzedzeniem redaktorów naczelnych, którzy (o dziwo!) nie dotarli.
Jaja, a nie zarządzanie państwem!
Rany julek...Beato Małpo,Wykształciuchu,pax vobiscum,pax!I wiecie co?Posłuchajcie piosenki Lecha Makowieckiego pt."Pytasz mnie co to jest patriotyzm".Warto to i owo przemyśleć...
zbawiac.......
Nie obchodzi mnie pis. Ludzie, ktorzy sami robili, co robili niech teraz nie rzna bohaterow i zbawcow uciemiezonego narodu. Jeszcze sie afery poprzednie nie wyprostowaly a juz rwiecie sie by dorwac do wladzy i robic kolejne? Dzieki, mnie zbawiacze ani PO-Kodziarze na szczescie nie musza.
Koalicje mają plusy ujemne i plusy dodatnie. plus dodatni, to taki, że koalicjant blokuje głupoty, na jakie wpada drugi koalicjant. Plus ujemny jest taki, że jeśli jak koalicjantem jest PSL, to są sami swoi.
A PiS w ramach zwalczania nepotyzmu wywalił 300 dyrektorów ARiMR i... zastąpił ich swoimi kolesiami. No szczyt zwalczania nepotyzmu:P A że swoi byli mierni, wypłaty dopłat się mocno opóźniły.
Ala-Wyksztalciuchu(co wy panowie amnezje macie, ze swoje nicki tak zmieniacie?) a jak PO sie odnosilo do kumoterstwa, nepotyzmu uprawianego przez swojego koalicjanta w bialy dzien? Tylko nie pisz, ze tego nie bylo bo dostane ataku smiechu.
Widzicie, co "Naczelnik" do spółki z "prawdziwymi patriotami", "Polakami - katolikami" i ruskimi trollami Wam zrobił?
Od Smoleńska rzetelnie, co dzień, co miesiąc, uczył nienawiści. I nauczył...
****
Co do PO. Miała ona liczne wady i całkiem nieliche zalety. Zwłaszcza na początku.
Ale rozkład zalet i wad był inny, niż w PiS. Główną wadą PO nie był nepotyzm i kradzież. Przeciwnie, była to partia, która dość dużą wagę przykładała do tego, by zakupy jednak szły w procedurach przetargów publicznych (lepszych lub gorszych, ale jawnych). Owszem, te przetargi bywały wkurzające. Ciągnęły się, strony odwoływały się do Sadów. Ale to było jednak w miarę przejrzyste.
Podobnie stanowiska obsadzano w drodze konkursów mniej lub bardziej ustawianych. Ale jak stanowisko potrzebowało wykształcenia wyższego kierunkowego, to żaden pół-piśmienny konował go nie dostał i tyle.
To, czym grzeszyło PO, to niechęć do trudnych decyzji i niechęć do tworzenia apolitycznej ideologii bycia państwowcem.
A wady PiS: ordynarne, głupie dojenie. Rażący brak kompetencji technicznych. W każdej sprawie: brak umiejętności przepisywania myśli w treść ustaw, brak umiejętności zarządzania spółkami (ba, nawet stajniami!). Bezmyślność. Brak umiejętności słuchania. brak umiejętności przewidywania konsekwencji działań. Brak szacunku dla matematyki. Buta.
Oo czyzby pan "Obywatel"sie pojawil po inna ksywa?? Smierdzi tym samym chamstwem pseudoslowianina o mongolskich raczej korzeniach i obyczajach???
Zamilcz babo paskudna a wrzaskliwa, szlachetne tynki na kazimirskim rynku czernieja od twoich szmirowatych zlotych mysli pisobolszewiczki. Won do mgla w Pcimiu malpo.