Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
Kolega mnie przecenia
Widzę, że są jeszcze tacy, co pamiętają.
A Tadek, Ciekawska?
i było tyle wrzosów na bukiety...
A pamiętacie, jakie lato było piękne w 1939 roku?
"Uwaga, uwaga, nadchodzi... koma trzy... larnija dwa".
Panie Jorguś, wybacz Pan, ale nie odpowiem; dzis nie pora na polemiki.
no - bo ja taka pokojowa baba :)
Przy bombach lepiej nie majstrować... ;)
"1 września 1939".
1 września 2009. Będą przemawiac, wypowiedzą słowa, zrobią miny, podłożą miny, skrytykują słowa, zignorują słowa, zrobią miny. Potem zjedzą i wypiją. Pojadą.
A na WP jest krótki filmik, 4'22". Halina Miroszowa, świadek tamtego dnia, świadek wiarygodny. Damie się wierzy. Damy się słucha.
Opowieść, którą należy przetłumaczyć i podać na świat zamiast przemówień. A w swoim sercu zachowac Jej słowa, i wrażenie, które, niespodzianie, pojawi się w Twym sercu, gdy nastapi... k o n i e c .
dzieki hipco za te bomby i tu prosba do fotone o korekte :)
Bomby, droga AU, bomby
Pieśń o żołnierzach z Westerplatte
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.
(A lato było piękne tego roku)
I tak śpiewali: Ach, to nic,
że tak bolały rany,
bo jakże słodko teraz iść
na te niebiańskie polany.
(A na ziemi tego roku było tyle wrzosu na bukiety)
W Gdańsku staliśmy tak jak mur,
gwiżdżąc na szwabską armatę
teraz wznosimy się wśród chmur,
żołnierze z Westerplatte.
I ci, co dobry mają wzrok
i słuch słyszeli pono,
jak dudni w chmurach równy krok
Morskiego Batalionu.
I śpiew słyszano taki: - By
słoneczny czas wyzyskać,
będziemy grzać się w ciepłe dni
na rajskich wrzosowiskach.
Lecz gdy wiatr zimny będzie dął,
i smutek krążył światem
w środek Warszawy spłyniemy w dół,
żołnierze z Westerplatte.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
dzien dobry:)
Syreny wyly na WESTERPLATTE
- aby pamietac , co bylo naprawde
- ze baby spadaly , ludzie gineli
- a wojne - sasiedzi to nasi zaczeli
- wojna - co trwala 5 lat
- a tak naprawde
- w narodach zyje do dzisiejszego dnia
- i zyc bedzie po wieki
- HISTORII - nie da sie zmienic
- lecz - da sie zmienic stosunki sasiedzkie
- a HASLEM NA DZISIAJ I PO WIEKI
- WOJEN SASIEDZKICH TRZEBA UNIKAC
- SWIAT
- PATRZY NA WAS " EUROPO "
milego spokojnego dnia :)
miłego dnia ... :)
Ale wiedziałem, że teraz jesteś hłe hłe hłe
Anonim, mnie tu jeszcze dzisiaj nie było, teraz się "melduję posłusznie".
Tom, czemu Ty nie jesteś w Zarządzie wspólnoty? Tak ślicznie potrafisz klikać...
Otwórz gębę, powiedz co o tym myślisz, w końcu jesteś członkiem "Wspólnoty"...ale Ty tylko tutaj marudzić potrafisz...Pokaż TAM swoje JA! ! !
czesc Tadek Tom Jorguś i cała reszta
czesc tadek Tom Jorguś i cała reszta
I tu się podpiszę pod słowami kolegi oburęcznie.
A w naszym domu Zarząd wspólnoty wyłączył ciepłą wodę bo remontują dach. Mają remontować CO wiec wymienili okna. bezprzetargowo. To nic, że u konkurencji taniej, ale za to "MY MAMY SUPER". Teren posesji nie ogrodzony, w resztce ogrodzenia od frontu dziury że koń przejdzie, ale na bramie juz wisi "TEREN CHRONIONY PRZEZ ..." i dalej nazwa agencji ochrony i telefony, żeby dzwonic jak sie cos spostrzeże. Zlikwidują anteny satelitarne na dachu i założą TV kablową (płatną). Ekipa budowlana składuje materiały budowlane na dachu - bo bezpieczniej. Ostrzeżono mieszkańców, że jakby im się z rusztowań ktoś włamał do mieszkania, bedzie to wyłączna wina lokatora. Radzą też stale być w domu i mieć baczenie. Jakby co, to za wszystko odpowiedzialność poniosą lokatorzy. Okres przewidywanego remontu, wyłączeń, utrudnień - nie znany. Szydzono ze sztuki Mieszczanin Szlachcicem ale z moich opowieści "Stara Kucharka Prezeską, Starsza Pijaczka - Vice", nikt się nie śmieje, patrza na mnie jakby nic nie rozumieli. Ja już też się nie śmieję. Naród wybrał, dopowiadam sobie, naród ma, Bóg tak chciał. Dla moich interlokutorów Polska jest nadal pępkiem wszechświata, a my, Polacy to Złote Ptacy. Może niektórzy i tak, ale chyba jednak nie w mojej okolicy.