Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
Nie martw się Jorguś, nie będę dokarmiać Obywatela, vel Chopina vel Prawicowca. Dziwny, przemądrzały koleś.
Napiszcie proszę jak długo macie jeszcze zamiar żuć i wałkować ten sam nudny temat.
Wezmę sobie tutaj urlop "na żądanie". ;-)
Ja se tu gram swój koncert e-mol op.11, pacze- a tu koza na widowni siedzi i słucha!
Zaprzeczasz sam sobie Obywatel w tych dwóch postach. Program lewacki, mnoży patologię ale nie wspomaga biednych tylko wystarczająco zamożnych- gdzie tu sens? Czy w takim razie lewacki program się pomaga mnożyc dobrze sytuowanej patologii wg tego co piszesz? Czemu ciągle nazywasz mnożących się ludzi patologią? Widzę,że nazywasz zawsze patologią akurat to co ci akurat do krytycznego pasuje.
Na 1 000 000 szacuje sie liczbe dzieci, ktore wesprze lewcki progrm mnozenia patologi spolecznej pt. 500+, ktore takiego wsparcia od strony panstwa (czytaj podatnikow) nie potrzebuja. Jesli kto sadzi, iz apele politykow by rodzice tej grupy nie brali zasilkow z powodow ambicjonalno-politycznych przekona wiecej jak kilkaset osob, glownie na politycznych stolcach, jest naiwny jak stara Kropielnicka, ktora wlozyla swoje oszczednosci do Amber Gold.
Ponad 3 000 000 dzieci jest wykluczonych ze wspanialego lewackiego progrmu mnozenia patologi pt. 500+; jesli kto sadzi, iz to sa dzieci z bogatych rodzin, ktore nie potrzebuja wsparcia by sie lepiej wyedukowaly czy rozwinely fizycznie i intelektualnie ma takie pojecie o rzeczywistosci jak koza o koncercie e-mol op. 11 Chopina...
jak warunki w Kazimierzu, ktoś coś ? ;)
To milego balowania:-)
W Krakowie może się i skończył.
My balujemy do środy popielcowej!!! ;-) :-D
Jorgus juz karnawał sie skonczyl w tlusty czwartek
Jak tu cicho i spokojnie... ;-)
Karnawał mamy!
Dajcie coś wesołego. Oczywiście NIE o polityce!!!
Czytam i bez wstrętu.
Już raz naklikałem: przenieście się na forum i tam sobie politykujcie... ;-)
Oprócz Waszej czwórki (mnie nie liczę) nikogo tu już nie ma. ;-(
Nawet Pijany już się nie odzywa.
O Tadku nie wspomnę.
Ale akurat był admin i nie spał, twoją prośbę spełnił i grzecznego posta do AŁa mi nie puścił:)
Mogłabym napisac kiedy go znów nie ma, ale nie będę ryzykować. Poza tym nigdy nie wiadomo czy nie odprawiasz jakiegoś voodoo i jedna szpila we mnie , dwie w Ała i Musimura i 50 lub 100 w o Obywatela Prawicowca:P^^
Eeee tam, zaraz bana.
Poprosiłem grzecznie! ;-)
Nie lubię lamentowania i wałkowania jednego tematu przez tydzień. :-(
mamy bana na polityke:P
Beata, Ała, Musimur i Obywatel!!!
Mam prośbę! Przenieście się z Waszymi wypocinami na "Forum" bo poza Wami i tak nikt tego nie czyta. Wystarczy rzucić okiem i się odechciewa. :-(
O cytacie z Bieńkowskiej mówił już Musimur. Jest to trochę za długie, żeby tu wkleić, odsłuchaj na "wykopie", od 37 minuty. W wielkim skrócie: "Ponieważ jej mąż zginął tragicznie, gdzieś się utopił, no utopił się dwa lata temu czy ileś. I jest wdową z dwójką dzieci takcih w wieku późno-podstawówkowym. (...) i ona te dzieci ma tutaj ze sobą, czyli prowadzi normalne gospodarstwo domowe.(...) i ona mówi tak: Wiesz ile mnie w zimie zostawało, kiedy dochodziły opłaty za ogrzewanie (...)? Mówi: ja dostawałam pensji 6000. 6000, no rozumiesz to? (...)no mówie ci albo złodziej, albo idiota (...) to jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował. Ona mówi, że jej koledzy z uczelni wogóle się w głowę pukają, bo nie wierzą właśnie, jak uwierzą to się w głowę pukają co ona tu jeszcze robi."
Na to Wojtunik:(...)Kiedyś w Polsce było tak, że bycie wiceministrem to jest już taki kamień milowy w CV, że po tym już jesteś autorytetem, guru, czeka cię tylko lepsza kariera, a tu po prostu każdy patrzy - mnie też tak się kiedyś wydawało. (...) zobacz teraz jak ministrowie mają, którzy kiedyś byli wielkimi ministrami, a teraz wchodzą gdzieś i albo otwierają gdzieś (???) albo gdzieś klepią biedę.
I co, prawdy nie powiedziała? Prawie najwyższy urzędnik Rzeczypospolitej Polskiej, decydujący o miliardach złotych, zarabia 6000zł i martwi się o rachunki za ogrzewanie?! (ale podnieść tych wynagrodzeń przez 10 kolejnych rządów nie można, bo się 'suweren' obrazi, że "lenie urzędasy" za dużo zarabiają; A przecież wiadomo, że urzędnicy mają źle zarabiać, bo to lenie, oszuści, złodzieje)
A teraz Lis. Wmówiono Ci, że Lis u Wojewódzkiego rzekł, że uważał, iż: "ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi". To kłamstwo, bo było dokładnie odwrotnie. W czasie programu 18.10.2011 (krótko po wejściu na rynek wielkiego wydawcy "prasy kolorowej") Lis, krytykował głupotę tabloidów i to, że traktują one ludzi jak idiotów. Powiedział: W wielu newsroomach sądzi się, że: „ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje. Są dużo głupsi”, choć to nie prawda. // Wystarczyło z wypowiedzi doceniającej inteligencję Polaków wyciąć fragment "mowy zależnej" i wstawić do popularnego hejterskiego filmiku puszczanego w necie. A potem powtarzać kłamstwo tyle razy, aż ludzie uwierzą, że oczywiste kłamstwo, to prawda.
Beato, tylko prawda nas uzdrowi. Jesteś osobą inteligentną, ale ostatnio trzykrotnie posłużyłaś w argumentacji nieprawdą. Nie jest to Twoja wina, tą nieprawdę podano Ci celowo i z zamiarem politycznym. Warto więc, byś skonfrontowała swe wyobrażenia o wypowiedziach Sienkiewicza, Bieńkowskiej i Lisa skonfrontowała z ich prawdziwymi słowami. Bartłomiej Sienkiewicz: "Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje - dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność." Lektura tylko pierwszego zdania, bez całości, to puste hasło typu "Polska w ruinie". Wypowiedź w całości, to moim zdaniem najbardziej trzeźwa i trafna diagnoza tego, co w rzeczywistości dolega Rzeczypospolitej. Diagnoza choroby, na którą Polska cierpi od czasów reform E. Gierka do dziś. Jest to coś, co niegdyś nazywano indywidualizmem, lub za późnego Gierka "Polską resortową". W XXIw. zwane jest to "brakiem efektu synergii".