Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
oceny i pytanie - zakochaj się!!!!!!!!:)
Pytanie! Nic się nie równa!!! Kiepsko główkujesz!!! A co do poezji, to jest piękna i należy ją propagować.
Kropka i Liko pięknie dbają o poprawną pisownię i chwała im za to!!!! Dużo słońca!!!
Pozdrawiam wszystkich wypoczywających w Kazimierzu..............
Oczywiście że tak zrobię -może wybierzcie date i godzinę ?
Hej Beata z Katowic. Widzę Ciebie na Kazimierskim Rynku. Pomachaj do nas!
ewelka - 2008-07-11 11:01
kazio miał zonkę i kochankę esterke która pszebywała w Bochotnicy staruszek pouzywał sobie troszki
Ja sie nie czepiam pomylek ,przeoczen,ale skad to okreslenie "staruszek"
KW zyl tylko 60 lat,Esterke ponal podobno w Opocznie,byl na polowaniu,jednym pchnieciem wloczni tura zalatwil,wiec chyba nie byl zramolalym staruszkiem,a ona umarla przed nim,to on ja kazal pochowac w Lobzowie.
Dzięki za życzenia hmmmmm zdanie zachowam dla siebie, ale odpowiedz, dlaczego ta pani ymka=Poetka=emigrantka uprawia same plagiaty? ;-)
Liko z detektywistyki 1, z przynudzania 5
Witam w piękny słoneczny dzień.
Bry dzień;) Hyh, po polsku może? Oceny=Evelka? Dbanie o poprawną polszczyznę jest przynudzaniem?hmmm
5 z przepisywania, 4 z wyszukiwania pomylek, pala z polemiki. Kropka z przynudzania 6.
widze kamerki sie zawiesily :) ale nic to poczekamy moze zaraz beda dzialac;)
A tymczasem :
PROSTO Z MOSTU
- nie czekajac na rozglosnie
- dzis sa oficjalni gosci
- NA PULAWSKIM NOWYM MOSCIE
- imie beda nadawiali
- ktore przedtem ustalali
- godne imie to najswietsze
- POLAKOWI bardzo bliskie
- beda zdjecia i oklaski
- po MOSCIE - spacery i przejazdzki
- a po WISLE pod mostami
- beda plywac statki wycieczkowe i kajaki
- i to wszystko, co moze plywac
- potem czesc artystyczna
- sztuczne ognie i zabawa
- jest jest sie z czego cieszyc
- dzieki wszystkim udzialowcom
- co wlozyli prace na MOSCIE i dla MOSTU
- PULAWY sa dumne i ja nawet dume przeroslam
- hura hura dla
- DLA NOWEGO PULAWSKIEGO MOSTU ......AU;)
Kropek! Nie rozumiesz, o co mi chodziło. Sens jest. Poczytaj, kiedy piszemy,, rz".
Nie ten sens Kropko:)
Przebywała, jeśli już. Pozdrawiam.
Kaziu zakochaj się!
Już wiosna podrosła i bzami tchnie
Kaziu, Kaziu, Kaziu zakochaj się
bez rosy po nocy i listek schnie
Kaziu, zakochaj się
Zawsze sam wciąż bez dam, jak to pojąć mam
Uroczej Iwonce N. odebrałeś sen
Jak pąki Iwonki jagody dwie
Kaziu, zakochaj się
Już lato swym kwiatom motylki śle
Kaziu, Kaziu, Kaziu zakochaj się
Spójrz drżące na łące sylwetki te
Kaziu, no gdzie Ty gdzie?
Zawsze sam wciąż bez dam, jak to pojąć mam
W prześlicznej Małgosi F. wrze dla Ciebie krew
Małgosię na oślep brać każdy chce,
Kaziu, zakochaj się
Już jesień łzy niesie Teresie B.
Kaziu, Kaziu, Kaziu z Teresą źle
Już zima się ima wzorków na szkle
Kaziu, zakochaj się!
No a ja, czyżbym ja, była taka zła
I wdzięk mam i własny dach,
Domek cały w bzach
Do twarzy mi marzyć przed domkiem w bzie
Kaziu, Ty kochasz mnie.
Przybora
Przybywajcie zakochani do pięknego Kazika!
Wiedzą ciała, do kogo należą,
Gdy po ciemku, obok siebie leżą!
Warga - wardze, a dłoń dłoni sprzyja –
Noc nad nimi niechętnie przemija.
Świat się trwali, ale tak niepewnie!...
Drzewa szumią, ale pozadrzewnie!...
A nad borem, nad dalekim borem
Bóg porusza wichrem i przestworem.
I powiada wicher do przestworu:
„Już nie wrócę tej nocy do boru!" –
Bór się mroczy, a gwiazdy weń świecą,
A nad morzem białe mewy lecą.
Jedna mówi: "Widziałam gwiazd losy!"
Druga mówi: "Widziałam niebiosy!" –
A ta trzecia milczy, bo widziała
Dwa po ciemku pałające ciała...
Mrok, co wsnuł się w ich ściśliwe sploty,
Nic nie znalazł w ciałach, prócz pieszczoty!
Panu pytanie i występującemu pod innymi pseudo dużo miłości, by serce zmiękło.Twoje zdanie zachowaj dla siebie.
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.
Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreś, szapcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
na wszystko najlepsza WITAMINA ...............;)