Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
Jakby która chciała Liko upiec ciasto jagodowe, to macie przepis:
Masło (125 g) z cukrem (3/4 szklanki) utrzeć na puszystą masę. Dodać 2 jajka po jednym, zapach waniliowy i dobrze cały czas ucierać.
Dodać mąkę:1 i 1/2 szklanki (wymieszaną z proszkiem do pieczenia-2 łyżeczki) na przemian z mlekiem (3/4 szklanki) cały czas ucierając.
Dodać cynamon (1/4 łyżeczki), płatki owsiane (1/2 szklanki) i wymieszać.
Do ciasta wsypać oprószone mąką jagody (1 1/2 szklanki jagód oprószonych
jedną łyżką mąki), delikatnie wmieszać je i ciasto wyłożyć na blachę.
Piec w nagrzanym piekarniku około 45 minut (180 stopni w piecu elektrycznym normalnym, 160 stopni w piecu elektrycznym z obiegiem powietrza).
Na upieczone ciasto można polukrować esy floresy, oto przepis:
1/2 szklanki cukru pudru
1 łyżka mleka
te składniki dokładnie wymieszać.
Alarik na rumaku zmyka bo od roboty w chacie Jagody ucika. Jagoda ciasto szykuje i welon prasuje. Całą robotę sama wykonuje. Starydwa to poeta, jak coś powie to kobiecą duszę do miłości wznieca.A Tadzio też wierszem goga i niejednym sercem niewieścim zawłada.
Dla Tadzika ciasto brzoskwiniowe, dla Staregodwa jagodowe.A Liko? Chyba któraś mu upiecze ciacho?
A Tadizka też pocieszymy i dobrym ciastem nakarmimy. Fajne chłopy dwa Tadzik i Starydwa.
Jagoda, co Ty godosz kobito? Jaką wdowę dla Staregodwa? Chcesz powiększyć jego depresję. Młode panny i radosne kobiety w kwiecie wieku czekają na Staregodwa i chętnie go pocieszą, a bić się jeszcze o niego będą. A Tobie niech Alarik nogi całuje i na rękach nosi.Starydwa nasz ci on, nasz.
Depresja.
A powitac szanownych, wialo groza a wszystko zmierza ku dobremu, sprawy sie powyjasnialy, mozliwosci sa na "alternatywne" rozwiazania, Starydwa ma i serc bijacych zadeklarowanych i wdowke na widoku, coby nikt sie nie turbowal na owa grusze wlaze galezi suchych powycinac, i aby demony z drzemki obudzic napisze - Jagoda chusita warkoczem - a co w koncowkie wplecione wiadomo. /bledy som, bledy, kupa mosci panie, lawa na przeprostki/ Jagoda sobie jeszcze troche poczeka, Alarik w koncu smoka dopadnie i swiat odetchnie z ulga, ze zdradze zakonczenie histori - bo ksiege owych basni posiadam, a co dalej nie wiadomo, nastepny tom nie napisany, zalezy od wyborow Staregodwa, ochoty uczestnictwa Wielce Szanownych Panstwa w wydarzeniach i wielu innych czynnikow. Tymczasem zamykam ksiege, na grusze sie udam, a po wykonaniu 1 pracy Jagodkowej i ja w swiat wyrusze by gryzia co moli uspic, wiec klaniam sie nisko i zegnam, co przyniesie przyszlosc poza naszym love story na szczesci nie znane, bywajcie dobrzy ludzie...
jesce jedno me zeznanie
Alarik dostal zadanie
by w kochaniu przekonanie
w swiat miol jechac
jak tyn z mitow, prac tuzina
i pokonac mial gadzina
jedynascie w trzech miesiecy
myslola co wroci pryndzej
a tera rok za rokiem
ganio za tem strasznem smokiem
tyn ucika dzie pieprz rosnie
mialo skonczyc sie ku wiosnie
jo pocekam, jo cierpiliwa
wszak Jagoda sie nazywam
/loj jak mie sie podoba tyn z wikicypedi na eF- Fredro, co tera cytom ze arytokrata bel, jok on zgrabnie pisol/
Do wielce szanownego jegomościa Starymdwa zwanym:
Za smoczyskiem gonić przyszło, a tu jakoś głupio wyszło. Żem w depresje Waści wpędził, Kazik cały będzie zrzędził... Ano rychło wracaj acan, bo mam moralnego kaca. Kurtuazję zrewanżuję, instrumenta podaruję. Zagrasz na akordeonie, białogłowom lico spłonie. Wszystkie* Ciebie tu kochają, mnie za hopsztaplera mają. Nic tu po mnie, ja na wojnie, na rumaku hożym, zbrojnie -lepiej się już chyba czuję, tam z rozmachem wizje snuję... Ma Jagódka mi wybaczy, gdy na gruszy nie obaczy. Jak powrócę z bitew moich, znów zastukam do drzwi onych. I powiodę przed ołtarze -tak se wśród galopów marzę...
*poza Jagódką -moją wierną "Penelopą" /rzecz oczywista/
lo rany em mie lapserdaki ukradly - jakie ilosci, milosci mielo byc
by nie pokul brat tu brata
czas juz zamknac jest temata
prawde tu wom wsystkim powiem
z Alarikiem my po slowie
Slowo dane to rzycz swinta
niech se kazda zapamieta
by kobita byc prawdziwa
skoncyc trza z alternatywa
bo z miloscia sie nie igra
a kto igra zawse przygra
wom godala o tej kumie
co stad znikla w miescie tlumie
zostwila chlopa, matke
by zadawac sie z gagatkiem
ojcowizne z niem przepila
i chalupe se spalila
chlop jej wziol se jedna wdowe
maja zycie, dzieci zdrowe
a ta sie po swicie blaka
z konta w kont sukajac konta
za igranie z tej ilosci
kary cinzkie - nie zazdroscic
placi sie samotnemi
latami swemi staremi
Dwastary ty sie nie lom
na twe serce rade mom
w wiosce jest taka wdowka
sad z ogrodem, koza, krowka
dzieciow kce miec i milosci
sa wiec chopie mozliwosci...
/jo tego na eF siem staram, loj podoba sie jego pisanie/
Jagódka sama musi wybrać.
Starydwa nie możesz tak łatwo zniknąć z życia Jagódki... :) Od dawna wiele osób trzyma za Was kciuki - nie na marne! ;) Depresja nie jest Ci teraz pisana ;) Wracaj! ;)
Starydwa nie poddawaj się, tylko dowal temu Alarikowi.
JAGÓDKA POTRZEBUJE PRAWDZIWEGO CHŁOPA CO NIE PIEPRZY TAKICH FARMAZONÓW TYLKO ROBI SWOJE
A gruszy dalej przyciac ni ma komu, tak to je jak baba sama w domu, sie wzywaja na tortury, a kto mi zgoni kury? Sie rozejda polubownie, rynce na tych sable glownie, was podkrecom, ot gupoty, tu trza recow do roboty, drew narombac, lat do dachu, a nie straszyc ze do piachu, dosc depresyj i tech lazeg, kraj naprawiac trza dzis razem, potrudzis sie na obejsciu, a ni godac o tem zejsciu, do roboty trza niecnoty... znalazla takie na wikicypedi na eF - Fredro sie zwol taki nicpoc co do rymu godol to zapomientala jego.
Drogi Alariku, uwzgledniajac Twoje gorace uczucie do Jagodki, nieprzejednana postawe (za co Ci chwala) i przede wszystkim fakt, ze Jagodka wybrala Ciebie poddaje sie i oddalam, zalem i rozpacza przepelniony. Dziekuje bardzo za wsparcie udzielone mi przez bialoglowy podkamerkowe - zostaje na zawsze Waszym dluznikiem. Obawiam sie, ze mam w tej chwili depresje porozstaniowa i nie moge dalej pisac. Alariku, zycze Ci duzo szczescia u boku tego wzoru dziewczecego, tej urody przecudnej i charakteru krysztalowego - Jagodki. Depresja mnie sie nasila. koncze i pozdrawiam
Białej chusty krwią nie splamię, toż to na sumieniu znamię. Ale panny mej nie oddam i tak łatwo się nie poddam. Polubowne wolę rozwiązania, nie chcę też braterskiej krwi rozlania. Staregodwa natura uparta, ponoć siła Jego jak u czarta. Basarunku ja nie wołam, będę walczyć póki zdołam. Skoro wezwał na grunt bity, nie poradzą tu kobity. Z oka niewieściego znikniem, w dzikie knieje z szablą brykniem. Toż honoru jest to kwestia, jam też człowiek, a nie bestia... I uczucia w sercu mojem, mimo żem ja tylko wojem. Ja litości, ani wsparcia nie proszę, jeno niesprawiedliwości nie znoszę...
Alarik, Staregodwa broni tu część niewieścia. Białą chustę mu na głowę rzucamy i nigdy Ci go nie oddamy.
W polowaniu przerwę mając, mej miłości cześć oddając -do Jagódki nóżek padam. Wiernemu sercu hołd składam... Takem wczora cierpiał katusze, gdy Starydwa Twą kusił duszę. Zgrabnym słówkiem mamił znowu, a poczekaj dam mu bobu! Suplikacje odrzucone, pax oferty wprost wzgardzone. Ano stanie się /do diabła/, miast pokoju będzie szabla! Testamenta spisz Waść wprzódy, zreasumuj ziemskie trudy. Bo ja w jasyr brać nie będę, jak czekana już dobędę, sekaturom kres położę, sentymenta hen odłożę -sposobem zwierza dzikiego, rzucę się na Dwa-starego! Rynek krzykiem już rozbrzmiewa; panem et circenses trzeba! Więc oręże rychło szczęknie, aż Jagódka w trwodze jęknie. Pandemonium rozpętamy, gdy pod studnią się spotkamy!...