halo,halo-tu Lódż! Miłego dnia dla wszystkich!

Dzień dobry Wszystkim!!

Dzień dobry wszystkim (ze szczególnym uwzględnieniem osób szczególnych: AU, Anny, artusa, bramcia (ile tych dzwoneczków wczoraj opróżniłeś?), konana, Tadka, oraz tych co to ich dawno nie było...Aneri, Beat, ciekawskiej, kropelki, Marzenki, Olgi... i innych)
Luke, tak, będę w piątek, z koszykiem na truskawki :))
Pozdrawiam słonecznie :)

wracajac doma - do jagusiowej kwatery - przyszlo mi, ze moze chaotycznie przeprowadzilem droge do fundamentalnego wrecz pytania i zabraklo takowego stwierdzenia - od Wielkiego Wybuchu materia rozpraszjac sie w przestrzeni przeksztalca sie w spsob przedziwny tworzac coraz bardziej skomplikowane struktury, a to atomy, a to zwiazki coraz bardziej skomplikowane miedzy ktorymi zachodza relacje energetyczne nie dokonca przez nas zrozumiale i widac jest jakas kosmiczna koniecznosc istnienia zycia, ale po co? przeciez ten kosmos bez niego dal by sobie rade, planety by sobie krazyly, galaktyki sie zwijaly i rozwijaly az do Wielkiego Skurczu; po coz wiec kolejne etapy rozwoju by jakie bakcyle stworzyc i po miliardach lat czleka /na marginesie - ilez to trudu i wysilku kosztowalo nature bym ja sobie teraz dzwonkoweczki probowal, a czlowiekowi zal zgubionej zelowki / wszak wszelkie formy zycia za cel stawiaja sobie reprodukcje i owego zycia mnozenie i jeszcze jak inteligentnie sie to to potrafi przystosowac do zmieniajacych warunkow /np. byly pochodnik majowy w pielgrzyma/; w sumie ten ciag na budowe coraz bardziej skomplikowanej formy organizacji energi musi czemus sluzyc, a nie ot tak sobie, a moze chodzi o to iz istoty czujace czy psychiczne - wyzsza forma od istot rozumnych maja zatrzymac cykl wielkich bum bo to materie boli? aluzju paniali? niekonczace sie pytania- o! widac chalupe jagody, juz sie krzata kobiecinka, hirbatka poczestuje o cipulichach zoltych chwilepogadamy i lulu, zycie, czyz nie jest pikne? dobranoc

wedrujac ku wawozowi wislanym deptakiem i spogladajac w niebo rozgwiezdzone nade mna najszla* mnie dzis mysl nastepujaca - po co my wlasciwie jestesmy, w jakim celu wyewoluowalismy i dokad zdazamy; przyjawszy iz zycie nie jest przypadkowe ale wynika z ciagu zdarzen kosmicznych - wszak istnieje powazna teoria o kosmicznym przywedrowaniu zycia na planete ziemia poprzez emisariuszy w postaci prostych zwiazkow organicznych, ktore po spotkaniu korzystnych warunkow poczawszy od prazupy wyksztalcily zycie w tak wielu formach, ewolujacych wraz z nasza planeta ku tak skomplikowanej postaci jaka jest czlowiek; przeciez nie moze byc kosmicznym zamyslem aby ten szczyt obecny ewolucji skonczyl przed telewizorem z pilotem w reku na kanapie przelaczjac kanaly, podzerajac hamburgery i popijajac browcem, jako tacy napewno nie jestesmy kosmosowi potrzebni, wiec po co? jestesmy z pewnoscia etapem posrednim - co z nas wyrosnie? Czy jak wg innej teori homo -psychikus - istota eteryczna coraz bardziej bezcielesna o bardzo skomplikowanych procesach energetycznych? Mozna sobie powiedziec iz kosmos to wielkie niezrozumiale i skomplikowane zwiazki energetyczne a przyjmujac prawo zachowania masy i energi za dogmat /fizycy nie strzelac/ im nas jest wiecej i stajemy sie coraz bardziej skomplikowani /wyjawszy pare przypadkow ewolucyjnie opoznionych/; stajemy sie masowym tworem wysoko zorganizowanych energi powiazanej ze zdarzeniemi dla nas nie pojetymi - pytanie kosztem jakiej masy i komu ta forma energi potrzebna? A skupiajac sie na jednym - w procesie ewolucji kazdy kolejny poziom zywi sie poprzednim - oczywiscie sa sytuacje zachaczajace - chocby ulubiona rosiczka okraglolistna (Drosera rotundifolia) zywiaca sie owadami - ale gdy sie przyjrzec ogolnie - bakterie zywia sie zwiazkami chemicznymi, jakies roslinki bakteriami, roslinkami zwierzeta, tymi zwierzetami drapiezcy itd. Pytanie me na dzis KTO SIE ZYWI NAMI I W JAKI SPOSOB? bo to jedyne chyba racjonalne wytlumaczenie sensu naszego istnienia iz jestesmy POKARMEM; i tu sie zegnam znikajac w habuziach, czyli sprawdziwszy zawartosc dzwoneczka /mimo iz prosty zwiazek chemiczny podstawa owej zawartosci to dodatki tworza wielce skomplikowana mieszanine/ czyli znikam za horyzontem zdarzen /fizycy nie strzelac, chemicy zrozumieja badajac takowe zwiazki/.
*najszla - nadeszla jak natret w tym przypadku - bramciowa swojszczyzna

samo, to grzmi i samo się błyska

Samo to się nic nie pisze;) Jest napisane, jakby co.

To dlaczego nie pisze sie w jez. polskim ?

kulka;) :/

A co to znaczy "lulka" ? ;)

Ze słyszenia...:-)
TWA - Towarzystwo Wzajemnej Adoracji...
EVENT - zdarzenie, wydarzenie

...a jednak tu jestem...:-) Pięknie śnij :-)

Czy ktoś w koncu powie mi co oznacza TWA lub ewent

...Dzisiaj też chyba tutaj nie zajrzysz ???? Hmmmm ? Będę cierpliwie czekał.... (( ))( )

P_A na targ z truskawkami pójdziemy w piątek, ok?

ojojojoj pozdrawiam i konana

ewent- co to dokładnie znaczy

co to znaczy TWA

pozdrawiam podkamerkowo troche deszczowo :)

W poniedzialek wrocilismy z Kazimierza po pieknym weekendzie. Ladnie tam macie :) "Public viewing" niedzielny z Kubica i meczem reprezentacji byl super. Pozdrawiam chlopakow ktorzy zorganizowali ten "event" :)