jagodko moja najmilejsza, dasz mi ociupinke nadziei czy tylko alarik i alarik. dukatami obsypie, strawe podstawie uwarzona, wszystko co zechcesz.

Dzień dobry. Miłego dnia. :-)

ja wolę ustronny Kazimierzyk prawdę mowiąc. targowisko ma swoj klimat, ale czyz nie najlepiej odpoczywa się kiedy cichutko, spokojnie, kiedy slychac oddech Ukochanej osoby obok? *

Znów cudne słońce nad Kazimierzem...
Dobrego dnia i samych miłych chwil.

Specjalne pozdrowienia dla jagodowej P_A i AU.;)

pozdrawiam slonecznie i targowo :)

super.... zabawa.... w tym kaziu;) miłego dzionka

Pozdrawiam wszystkich z Kazimierza, Puław i reszty Polski. Dzień DOBRY wszystkim.:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)...

Nigdy nie byłem w KD w dzień targowy. Ciekaw jestem, co tam tak sprzedają. Poza jajami. Czy można kupić żywego koguta na rosół?

czuję zapach mlodych ziemniaczkow i fasolki szparagowej... :)

Charles, bon voyage. Bises!
:))

Witajcie w dzień targowy, jagodowo-alarikowy :)
AU, jagoda, alarik, bramcio (włóczykij ekologiczny :> ) i inni ...zagubieni, milczący, zapracowani i znudzeni... Miłego dnia!

to ja juz spokojna, ja ty masz strzelbe po dziadku ;) i tobie tez spokoju zycze i dobrego utargu na targu :)............. kupujta u jagody te swieza jajka ...... pozdrawiam

wstawac ludziska, targ je pikny,jaja swize!! jaja wiejskie!! Ty AU sie nie ciarkuj, na tech wikolakow to u mnie strzylba obrzynana po dziadku co lesnym we wojne byl a i kijaszek tyz pod renkom, kupujta ludzie !! jaja swize, jaja wiejskie!!

az ciarki po plecach przeszly - to wszystko bez te nocne opowiesci ;) te mgly ta cisza i duchy co do roboty szly bez cmentarz , a jagoda tez ma stalowe nerwy;) ze tez kury znosza jeszcze te jajka , jak kolo kurnika i domosta kreci sie to cos co wyje do ksiezyca , choc tak wczesnie wstaje slonce ;) a i kolo mnie tez psy szczekaly i jakis szczeniaczki popiskiwaly ...................az strach pomyslec co tam sie dzialo ;) ..............no dobra - koniec bo dzien juz mamy , sloneczny piekny i TARG juz zjechal na rynek zaprawszaja ;) ........................lecimy po te jajka i truskawy ;) ...AU

dzien dobry Wam Wszystkim pod kamerkami :)

A dyc gotowa, gotowa, jajcow dwoch koszy ma, w jednym swize, w drugim wiejskie, dala hirbaty temu co po nocach sie wloczy i kwatere umnie bierze, lon jakiego ksiezyca inakszego szuka tu po lokolicach, takie miastowe firdum dyrdum alariku moj pikny, jak ty co powisz to jakby tyn caly mickiewicz gadol cosmy w szkole sybalizowali, tyn miastowy to godal ze ty tyz czlowieka szukasz jako i on co do ksiezyca wyje, to wam o jekie wilkolaki chodzi czy co? a wracaj ty alarik doma,po targu bedzie borszcz bialy i kartoflow z omasta...

Habuzie habuziami, ale noc pod kazimierskimi gwiazdami, toż to ekstaza czysta ...Otwiera czlek oczy, a tu spływają z wysokości niczym rozświetlone diamenty rosy. A potem mgły nad Wisłą się wznoszą, jak te morza nadziei białej i nieuchwytnej, w której toną smutki i lęki wszystkie... A nadzieja pęcznieje zuchwale i w duszę spowitą zwątpieniem się wdziera i szepce przekornie: wszystko w życiu przemija i odchodzi w zapomnienie, jeno glód serca ten sam pozostaje; a czasem, pośród ciemności najgłębszych, światło dalekie i zimne tą gwiazdą tańczącą się staje...
A Jagoda, ta moja gwiazdeczka tańcująca do targu gotowa, a?

wracalem wlasnie kolo cmentarza a tu sie wylonily dwie szare postaci, lekko sie obruszylem ale co tam, pytam glosem smialym choc kolana drza - przepraszam panowie sa duchy? spiepszaj dziadu my na 6 do roboty do pulaw, odetchnalem z ulga, i spokojnie ku domu sie przemieszczam (oczywiscie po dzwonkoweczce dla rownowagi psychcznej odzyskania) a bywajcie....

Ledwo sie wyruszylo a tu zwidnialo blyskawicznie, nie do wiary o 3 jest jasno, to najpiekniejszy czas na wchlanianie budzacej sie natury, tylko te smieci wszedzie; ciekawe co porabiaja koszatki - toz one niedojadaja gdy noc taka krotka, nadchodzi lato,pora gdy w ogole spac sie zal robi, chyba iz w habuziach; powiada sie kto tak nocy nie spedzil kazimierza nie zna, ale jak tu przysnac w naturze gdy tyle smieci dookola...ech, i zniknac juz trudno...

ucichlo, mozna sobie na nocne hasanki wyruszyc, sprzet jest, gorka dzwonka wychlodzona az za bardzo, oblosc schowana, swiatlo pozycyje zapalone, mozna ruszac; haslem przewodnim przechadzki jest " twoje smieci swiadcza o tobie" , co nalezy rozumiec bezposrednio; w wesolej starej angli ogloszono niedawno dzien recyclingu, szumu bylo troche i tyle, 14 tydzien czekam na kosz z urzedu miasta - specjalny na papiery i etcetery, przygotowalem spec porcje szkiel do wyrzucenia, lecz mimo szumu i hasel nie bylo gdzie towaru wyrzucic, ani na osiedlu ani na okolicznych, z pewnoscia nastepnego dnia gdzies w jakims urzedzie nastapilo podsumowanie akcji, gratulacje , dyplomy i owacje; a czemuz to o tym wspominam, a temu iz nie akcji trzeba a codziennej pamieci o tym iz jestesmy tylko tymczasowymi goscmi na tej ziemi i szacunek jej sie od nas nalezy; ona nam daje tak duzo a my jakos bez wdziecznosci, jakby po nas potop, nie ma co wspominac o szczegolach, ja tam wole w kieszen wsadzic i do smietnika doniesc niz gdzie pod siebie, raz zdarzylo mi sie trzepnac petem i zdeptac i w tym momencie napotkalem wzrok dorastajacej wowczas corki, a gdzie zasady - spytala, coz robic, czlek sie schylil i podniosl, beszczelne te gnojki na zgube chowane.... wystarczy, dbajmy o te nasza mateczke, co mowiac w wawozie znikam....

Radomiak,co ty wagowym jestes,ze tak o rownowage zabiegasz?