Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
Czyli chudy, biały i milutki?
O przepraszam, jako wielbicielka Junia muszę głośno zaprotestować!
Temu z herbaciarni Junan, wypasione, czarne i bezczelne to zwierzę jest.
czarny kot to jestbył w zielonej tawernie
Dobry, dobry.
"Nie wybrzydzaj dnia przed zachodem słońca" ;)
Dzień dobry, ale brzydki!
Czarny kot zawsze w lecie wygrzewał się na ogrodzeniu herbaciarni na ul.Krakowskiej, w okresie jesienno-zimowym leżał blisko zielonego kaflowego pieca, a czasami na moich kolanach w tejże herbaciarni.
Dzień dobry.
Widzę że znasz się na rzeczy... :D
Jest jeszcze jedna możliwość... :) Samogon był źle zrobiony, albo denaturat źle przepuszczony przez chlebek. Wtedy trochę w oczach ciemnieje i wszystkie koty są czarne, a wszystkie kobiety przepiękne :)
Tadek, dzięki, znalazłem.
Co mi się ubzdurało że kocicho było czarne???
Chyba się starzeję, skleroza zaczyna doskwierać albo widziałem tego kota na żywo tylko w nocy... ;)
Jorguś... Wchodzisz do "foto". klikasz "ostatnio komentowane" i masz koty, jak na dłoni (nie mylić z kaktusem).
Witam bardzo niedzielnie.
Byłem w dziale "foto" i żadnych kotów nie znalazłem.....ale co mi tam, "w nocy i tak wszyskie koty są czarne" ;)
Miłego dzionka życzę !!!
No nie, napisałam automatycznie, kot, wiadomo czarny, ale ten to uroczy burasek!
A miał (miau) być?
Dzięki za koty(kotka?), on jednak nie był czarny.
Zapraszam do działu foto, "wyciągnąłem" stare koty na wierzch ")
Może partyzantka połączona z konspiracją, w każdym razie z przyjemnością podczytywałam w wasze "dialogi na cztery nogi" i mam nadzieję,że powoli wracają tamte klimaty.
Chyba podziemno-podkamerkowa..... :)
Kamerkę skierowaną na Farę i czarnego kota przechadzającego się od czasu do czasu przed nią pamiętam doskonale. Pamiętam czasy aktywności tzw. TWA ale żadnej Ewy sobie przypomnieć NIE mogę ;(
Pani Ewo. Czy to była w takim razie działalność partyzancka, czy konspiracyjna? :)