Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
Ciemnogrod i Nietolerancja musi jakos odreagowac. Rozumiem to. A ze nie ma jak i gdzie, wiec czyni to pod kamerka. Pozdrawiam.
Pozdrawiam wszystkich z Kazimierza, Puław i reszty POlski. DZIEŃ DOBRY wszystkim.:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)...
pieknie wyglada dzis poranek w kamerkach , nawet w tej drugiej - ratuja obraz choinkowe swiatelka;) snieg rozjasnil troche te szarosci , dzieciaki wpadna i zabawa bedzie w sniezki ;)
milego dnia pod kamerkami
milego dnia w miasteczku zimowym:)
Tadku, opiekuj sie Rozalka, wez ja czasem do kina, na dancink a nie tylko szuru buru w stajence. Pozdrawiam.
O bliskich z daleka...
Z bliska, z bliska usłyszeć najtrudniej
Czy to liść do nas mówi. Czy się potknął anioł
I uświnił się cały w tej kałuży brudnej
Która nie znika na drodze przed nami.
Z bliska najdalej iść na spotkanie
Usłyszeć jakieś, czyjeś o pomoc wołanie
O, z daleka już lepiej. Najpierw odsapniemy
Potem obszerne listy napiszemy
Do anioła. Niech przyjdzie do tego co woła
Ponoc o pomoc. Jemu jest wiadomo
Bo patrzy z góry.
Bądźmy dobrej myśli
Z daleka są bliscy
/E. Bryll/
Dobrej nocy...
Tadku moze jednak lepiej zachowac status quo z rozalia - gdy sie wszystko prawnie oznaczy moze sie pogorszyc - z madrosci przodkow zachowalo sie - na malej lace koza bryka - a jednoczesnie stracisz argument - przyszla koza do woza; nie wiem czy dotychczas nie funkcjonuje - na pochyle drzewo koza skacze - bom w szczegol nie wprowadzony, ale jesli tak to jest OK. po co zmieniac? choc w wyobrazni widze panne mloda zrzerajaca wianek...
chcialoby sie juz wiosny, spaceru po wawozach, w swiezytkie listki sie zanurzyc i swietgot ptactwa, w lapanie ozywczych promieni slonca w zmrurzeniu oczu. chcialoby sie tak isc jak samo iscie i wypelniac sie radoscia istnienia tu i teraz. bez poprawnosci zablocic trzewiki i dol nogawic, zaczac nucic w glowie piosenke afirmacyjna i na koniec wrzasnac calym soba w przestrzen. oj, jak chcialo by sie. a potem znuzony doczlapac sie na rynek, zasiasc na swym ulubionym miejscu i pokrzepic sie zimnym napojem. i potrwac jak samo trwanie, bez roztrzygania, zmartwien, planowania, bez prozy i rymu. chcialo by juz dzis, juz teraz, sie. a tego czekania na metry, na tony, z dni robia sie tygodnie, z nich miesiace, okropne. chyba sie nie wytrzyma i zaczarowane okienko zmusi do wczesniejszego ruchu. tymbardziej ze delikatna wilgoc na czole wcale nie wysycha...
ps. wujostwo nie otwieraja
a propos orzeczenia Wielkiej Izby Trybunalu... psia kostka- jak zwykle przybywam z moja reakcja spozniona (z przyczyn kilkakrotnie juz wspomnianych) - w oczekiwaniu bardziej proaktywnego odzewu wuja Solomona (barykadowanie jest- mam nadzieje- paniki reakcja przejsciowa) osmiele sie wtracic uwag moich kilka. Przede wszystkim, czytajac raporty decyzji zaskakujacej, wrazenie odnioslem, ze z powodu koniecznej zwiezlosci przekazu- kontekst sprawy zostal uproszczony zbytnio. Nawet moj blogowy faworyt (czyli ten nr 2 po cioci L.) p.Tomasz z rp.pl okazal symptom chwilowego "niedoczytania" Sprawa jest troche bardziej skomplikowana i pomimo tego, ze skrotowo mozna ja poczytac jako tryumf kregow homoseksualnych i porazke (zeby nie rzec upadek) zdrowego rozsadku- w rzeczywistosci jest to kolejny przyklad nadgorliwosci sadow wyzszej instancji -w interpretacji, czy raczej "penalizacji" niescislosi i luk prawnych kodeksu cywilnego -w tym przypadku Francji. Kodeks ten zezwala na adopcje osobom samotnym -nie definiujac orientacji seksualnej jako warunku kwalifikujacego- i przez to -otwierajac droge do prawnych roszczen tego przywileju przez homoseksualistow, a przy okazji odmowy prawa takowego -o dyskryminacje przez instancje prawne posadzenia. Wladze francuskie popelnily strategiczny blad uzywajac argumentu "braku rodzicielskiego wizerunku" i stwarzajac legalny grunt do dyskryminacji "skargi", a przez to lamania kardynalnych artykulow konwencji, miast trzymac sie konsekwentnie kodeksu tegoz oswiadczenia legalnego, iz "dwoje ludzi stanu wolnego nie moze adoptowac wspolnie tego samego dziecka". Tak to w meandrycznych poczynaniach legislatywy -francuska przedszkolanka wyszla z tego "boju" zwyciesko. Zaznaczyc tylko (na pocieche) pragne, ze 7 na 17 sedziow Wielkiej Izby (w tym przynajmniej jedna kobieta!) glosowalo przeciw wyrokowi takiemu - wedle arytmetyki mojej -znaczy to, ze jakies 41 procent zdrowego rozsadku sie jeszcze ostalo!... Wniosek z tego taki wysnuwam: w labiryncie prawa niejeden Minotaur czyha - wiec zanim i ja droge ma zgubie -macham reka na rozgardziasz ten caly i ide sie modlic o nowego Tezeusza!!!
Pozdrawiam i dobranoc Wszystkim!
ps Tadek- moje gratulacje, niech sie Tobie i kozce wiedzie dobrze (jak musi)! Kasika i Konan -spac dzis chce wczesniej i w spokoju - prosze przyciszyc te cmokania! ;-)
he he he
wsiadl kiedys do autobusu czlek kompletnie zalany i zamiast przytrzymac sie poreczy zlapal sie kija od szczotki, ktory to nabytek siedzaca babulenka wiozla do domu, jazda zaczela wygladac komicznie, przy czym pjany nie sluchal biadolenia babulenki, przy hamowaniu na pierwszym skrzyzowaniu pjany polecial z kijem w reku, babulenka za kijem spadla z krzesla, przy okazji oberwalo sie dziecku na kolanach mamusi siedzacemu okok - widzialem na wlasne oczy - czy zdarzenie opisane nie jest definicja i kwintesencja poprawnosci politycznej?
I to jest powód do samozadowolenia!
Czuję, że przestaliśmy być politycznie poprawni. Nie czuję z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia.
Cieszę się, że podjęliście Państwo tak poważne tematy i w związku z tym chciałbym oświadczyć, że postanowiłem wreszcie i ja się ujawnić! Otóż od 10 lat żyję w nieformalnym związku z kozą sąsiada, Rozalią. Kochamy się bardzo i w obliczu ogólnoświatowych trendów postanowiliśmy wreszcie walczyć głośno o równouprawnienie! Nikt nie ma prawa nam niczego zabraniać! Koza jest zadowolona i ja też, więc wszystko jest w porządku! Chcemy zalegalizować nasz związek, abyśmy mogli w razie mojej śmierci lub zdechnięcia kozy po sobie wzajemnie dziedziczyć wszelakie dobra doczesne. A poniważ nie możemy nijak mieć potomstwa, postanowiliśmy adoptować małego zajączka. Musi być mały, wtedy wmówimy mu, że jak się chłop i koza kochają, to rodzą się zajączki. Zajączek będzie na pewno szczęśliwy. Gdy dorośnie, czasem zdziwi go fakt, że inne zajączki maja mamusię zającową i tatusia zajączka. Ale to nieistotne- ważne są NASZE prawa mniejszości i postęp!
a ja na twym
ojojoj
pozwol kasika ze zloze na twym czole calusa, niki dzieki za pamiec
ojojoj pozdrawiam konanku
z homo to nigdy nie wodomo , ale reszta aparatow co w tych rzadach siedza kracza , moze by co wykrakali i tak dla rownowagi - wszystkich w pionie postawili , abecadla nauczyli i leczyli , tych - co sie we lebach przewrucilo - mysla teraz h.............j wie o czym!
a na swiecie dzieci placza ..............:(
pozdrawiam dzisiejszy sztab ;) dobranoc i papapa............
wuj soloman wstawil dzis drugi zamek do drzwi i zamilkl - myslisz to pomoze - spytala ciotka leokadia - nie wiem ale cos zrobic trzeba - odpowiedzial wuj. w koszu smietnikowym lezala gazeta z krzyczacym tytulem na pierwszej stronie - moralne zwyciestwo homoseksistow
Zima powinna się zdecydować-w te albo wewte.Plucha niemożebna,sople z nosa,poczucie jak gdyby w środku eksplodowała... puszka z karbidem(kto pamięta,jaka to była onegdaj frajda?).Chciałbym wrócić do Kazimierza i zastać taką pogodę,jaką Miasteczko przywitało mnie przy ostatniej bytności 27 grudnia.Drzewa ustrojone szadzią,pomarańczowy zachód słońca i szeleszcząca(ano !)Wisła,po której niespiesznie sunęły kry w wianuszkach ze śryżu.Co jakiś czas odwracałem głowę i sprawdzałem,czy fara i baszta są na swoim miejscu.Po pierwsze nasycić oko,a po drugie sprawdzić czy nie przybyło jeszcze jednej fary i jeszcze jednej baszty( w tych okolicznościach przyrody,niepowtarzalnej,spożywałem rozgrzewającą naleweczkę na miodzie,a było jej trochę).
Z każdym rokiem przekonuję się,że również zimą Kazimierz urzeka swym kojącym majestatem.
AU-pozdrawiam!! Gdzie pozostała stara gwardia,gdzie Luke,Tadek,taka jeddna ,explo ,gdzie?