Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Widok z Apartamentu Rynek 1

Zobacz również pozostałe kamery

Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:

Treść komentarza:

avatar

akceptuję regulamin

Komentarze (122733)

avatar
Aparat Fotograficzny 2012-09-21 18:09 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

eee tam nie słuchaj hehe nasz kościół mariacki i krzywa wieża są warte obejrzenia no i oczywiście góra kata

avatar
Hehe 2012-09-21 17:59 (użytkownik niezalogowany IP: 67.83.10...)

Dużo wiesz o Kazimierzu, ale nie wiesz co warto zobaczyć? Jak to co? Sukiennice i ratusz :D

avatar
Boroweczka 2012-09-21 17:42 (użytkownik niezalogowany IP: 176.102....)

Wybieram się do Kazimierza poraz pierwszy wiem o K. dużo,ale co naprawdę warto zobaczyć

avatar
Dan 2012-09-21 12:29 (użytkownik niezalogowany IP: 178.36.2...)

...w taką pogodę, jedziemy do Kazimierza
na orzechy !

avatar
:-) 2012-09-21 12:03 (użytkownik niezalogowany IP: 212.1.97...)

pozdrowienia dla IZKI K z ambrozji przesyłam ze lwowa .

(fantastyczna pogoda, a u mnie będzie padać)

avatar
Lrvsbcnx 2012-09-21 09:19 (użytkownik niezalogowany IP: 141.105....)

zwsjhlb{jnjfs{epmoz, fweioopjvz

avatar
Ogrodnik 2012-09-21 09:00 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

po czemu jajka

avatar
Czok 2012-09-21 08:55 (użytkownik niezalogowany IP: 89.230.8...)

widzę że szary "żunio" na stanowsiku. pozdrawiam właściecia

avatar
Czok 2012-09-21 08:53 (użytkownik niezalogowany IP: 89.230.8...)

kamerka na senatorskiej nie działa?????

avatar
Minamaniarayy 2012-09-21 00:15 (użytkownik niezalogowany IP: 83.31.13...)

dobranola quilty darex kropix qustra juhrek

avatar
Aparat Fotograficzny 2012-09-20 19:08 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

jest a co chcesz kupić?

avatar
Kazik 2012-09-20 18:44 (użytkownik niezalogowany IP: 37.31.25...)

jest jutro rano targ w Kazimierzu?

avatar
Aparat Fotograficzny 2012-09-20 16:47 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

a co jej się nie podobało?

avatar
Papkin 2012-09-20 15:35 (użytkownik niezalogowany IP: 83.22.17...)

M. Konopnicka to nie za bardzo była zadowolona z tego hotelu Berensa.

avatar
Łun 2012-09-20 14:59 (użytkownik niezalogowany IP: 78.8.228...)

Jo dopiro co wstoł!

avatar
Lon 2012-09-20 14:45 (użytkownik niezalogowany IP: 195.205....)

idzta spac

avatar
... 2012-09-20 09:27 (użytkownik niezalogowany IP: 89.151.3...)

Mój dziadek kilkakrotnie strzelał sobie w łeb i też nadal miał się dobrze. Bo nigdy nie trafiał :)

avatar
Czytelnik 2012-09-20 08:59 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

Nawet kropkowane da się zjeść , dawno dawno temu właściciel Hotelu Polskiego Pan Berens jadał muchomory I MIAŁ SIĘ DOBRZE !!


Dom Berensa w Kazimierzu Dolnym





Autor:
sulisz
sulisz




Berens, wytrawny znawca nalewek i pieczystego, szyld umieściwszy nade drzwiami wchodowymi z wyobrażeniem bilardu oczekuje triumfująco goszczących się pięknoznawców.

Tak 15 września 1884 r. pisała "Gazeta Lubelska”. U Berensa bywali wielcy smakosze. W poszukiwaniu raju w gębie.

W kazimierskiej restauracji Berensa, zwanej po wojnie Esterką, bywała Hanka Ordonówna. Gośćmi byli również Tuwim, Lechoń, Słonimski, Wieniawa-Długoszowski, Schiller i Zelwerowicz.

Kim był Aleksander Berens - który zbudował w Kazimierzu pierwszy hotel? Niewiele o nim wiemy. Wiemy na pewno, że był przedsiębiorcą z Opola Lubelskiego, który wraz z żoną Bronisławą otworzył nieopodal fary "Gospodę Chrześcijańską”.

Pokoje po rublu

W przewodniku z 1907 r. Aleksander Jankowski napisał, że "jako pierwszy punkt oparcia w Kazimierzu należy najlepiej uważać Gospodę Chrześcijańską. Tu istnieje i hotel i restauracja, tam znajdzie się przewodnika i konie”.
Pokoje po 1 rublu. Jeśli nocuje kilka osób, to płacą po 50 kopiejek za łóżko. Wycieczki po 15 kopiejek, obiady z 2 mięsnych dań po 40 kopiejek - tak reklamowała się przyszła "Esterka”.
Hotel i restauracja szybko zdobył sobie doskonałą renomę.

Dla goszczących tu malarzy najbardziej zagadkowe było to, że budynek w niczym nie przypominał kazimierskich kamieniczek. - Z całą pewnością przypominał za to oberżę żywcem wziętą z Prowansji - mówi dr Waldemar Odorowski, dyrektor Kamienicy Celejowskiej w Kazimierzu.

Fatum?

Według legendy, Aleksander Berens, hotel i restaurację otworzył z miłości do żony - Bronisławy Mastalewicz. Znamienity restaurator zmarł w 1918 r. Na grypę zwaną hiszpanką. Na pogrzeb ojca przyjechał jego syn Stefan Berens. Sam zachorował. W dwa tygodnie po ojcu zmarł w Kazimierzu. Jego syn, Zdzisław został zamordowany w Katyniu. Fatum czy zbieg okoliczności?

Bronisława Berens przeżyła Aleksandra o 33 lata.

- Moi rodzice - po śmierci dziadka - sprowadzili się do Kazimierza, by wspólnie z babcią poprowadzić hotel i restaurację - wspomina Michał Zakrzewski z Puław, wnuk Aleksandra.

Wspomina także, że Berens słynął ze znakomitych ryb. Z lina zapiekanego w śmietanie, łososia po polsku, pstrąga wiślanego z wody, sandacza po polsku i miętusa po żydowsku.

- Do dziś mam na podniebieniu tamten smak - dodaje Michał Zakrzewski.

Nic dziwnego, że do Berensa w poszukiwaniu raju w gębie jechali Ordonówna, Tuwim, Lechoń, Słonimski czy słynny WieniawaDługoszowski. I wielu innych.

Wojna przerwała rozbudowę hotelu według planów Karola Sicińskiego. Mama Michała Zakrzewskiego zdążyła na nowo urządzić salę dancingową, bufet i taras. I przed werandą założyć ogródek pełen róż.

- Niemcy otworzyli kasyno. Zachowywali się przyzwoicie. Raz tylko pijany oficer strzelił do portretu króla Kazimierza, który wisiał w bufecie - wspomina Zakrzewski.

W 1944 r. Rosjanie pożyczają na organizowane święto rewolucji 20 stołów, 40 krzeseł i zastawę. Nigdy nie zwrócili - dodaje wnuk Berensa.
Po wojnie babcia Berensowa - mimo 84 lat - nadal doradza swojej córce Genowefie i jej synowi Michałowi Zakrzewskiemu. Interes zaczyna się rozkręcać.

Na kolacji goszczą Ninę Andrycz z premierem Józefem Cyrankiewiczem. W hotelu przez parę dni mieszka minister Adam Rapacki.

Legenda Berensa odżywa.

Za komuny musiało przyjść najgorsze.

Ciągłe kontrole urzędników skarbowych z Puław. Nonsensy. - Kazimierscy rybacy musieli należeć do spółdzielni w Puławach i tam dostarczać złowione ryby, które następnie spółdzielnia dostarczała do Kazimierza - wspomina Zakrzewski.

Na przełomie 1948 i 49 r. właściciele Berensa dostają domiar w wysokości 0,5 mln zł. Po paru miesiącach kolejny milion. Zamykają hotel i restaurację. Po groźbie puławskiego starosty nakazującego otwarcie (za sabotaż do więzienia) - otwierają lokal. Następnie za grosze wynajmują restaurację spółdzielni "Samopomoc Chłopska” w Kazimierzu, zostawiając sobie hotel. Samopomoc przekazuje lokal Lubelskim Zakładom Gastronomicznym, władze Kazimierza upaństwawiają hotel.

W 1951r. umiera Bronisława Berens.

To koniec legendy Berensów.

W państwowej "Esterce” państwowy kucharz serwuje gulasz piracki. Na talerz wykłada konserwę rybną z puszki i zalewa wrzątkiem.

Ktoś niszczy dzikie wino okalające werandę.

Jeszcze jedna nitka łącząca z przeszłością została zerwana - napisał Konrad Bielski w książce "Spotkanie z Kazimierzem”..

avatar
... 2012-09-20 08:44 (użytkownik niezalogowany IP: 89.151.3...)

A więc życzę udanego grzybobrania. Tylko tych kropkowanych nie zbierajcie.

avatar
Autochton 2012-09-20 08:01 (użytkownik niezalogowany IP: 83.14.88...)

ale wczoraj nie lało , dzisiejsze się nie liczy, jest szansa że po tym deszczyku w kazimierskich wąwozach zaroi sie od opieniek

REKLAMA
Polecamy: taxi kazimierz | kazimierz dolny mapa | Nałęczów | Okuninka, Jezioro-Białe | ogłoszenia | noclegi | słowacja | kazimierz dolny | noclegi | Kwatery prywatne | kamery internetowe | lublin

Copyright ©2003-2025 by NOCOWANIE.PL Sp. z o.o.

Usługodawcą serwisu jest NOCOWANIE.PL Sp. z o.o.