ja nie dolecialam --------------;)

ja nie dolecialem ----------------- ;)

A co? W tym wyszło źle?

BRAWA WIELKIE DLA ZWYCIEZCOW
dla tych co PUCHAR sciskaja w reku
BRAWA WIELKIE DLA
DLA WSZYSTKICH BIEGACZY
w przyszlym roku bedzie lepiej -----------

biegnie Jasio za nim Agatka
Basia wyprzedza Jasia, Agatke
bignie ta Basia po Puchar po slawe
nie ogladajac , sie na nikogo
a tu z nienacka , tuz za zakretem
Maciek wybiega przed Basie i Jankiem
brawo Maciek - krzyczy tlum
i na METE wpadl ........................beez tchu
a po chwili , lapie oddech gleboki
HURA WYGRALEM
TEN BEG KAZIMIRSKI ..................

to taka impresja jednego z biegow
a tam na rynku
brzmi jeszcze lepiej -------------;)

ch łe, ch łe, ch łe,ch łe............................................................. łe. Bla, bla, bla, bla bleblebubu. Kazimierz jest olłejs biutiful !!! :)

gdzie rodzice , ciotki , sasiadki
przybywajcie na trase
by dopingowac kazimierskim dzieciaczkom

BIEGI
dzisiaj mlodziez kazimierska
ma swoje SWIETO
beda biegac po uliczkach
w sportowych buciczkach
a na mecie sie okaze
kogo BURMISTRZ PUCHAREM obdarzy


dzien dobry kazimierz kazimierzaczki
do biegu gotowi
START------------------

Cześć misiaczek, witam wszystkich i pozdrawiam. Fajnego dnia życzę. :)

No proszę, wystarczyło, żebym się odezwała i już macie znowu nielegalnego klona.. czyli jeden z wielu powodów mojego milczenia..

Dzień dobry wszystkim.. :)

Good morning.

słodkich snów...

... Idę już spać,.. hmmm? ... bedę śnić pięknie, o Tobie i Naszym Kazimierzu... :-):-):-):-):-):-):-).

heja hoop :)

Kazimierz Dolny - miejsce które kiedyś miało swój niepowtarzalny klimat - ale to chyba w czasach uchwyconych na cz-b fotkach wiszących "u fryzjera". Teraz ma, bo tak mówią ci którzy co łykend zalewają to miejsce swymi wyjątkowymi osobowościami i ekskrementami.

No to słońce już mamy i co nam jeszcze trzeba? Może żeby pospacerować po miasteczku i po okolicach... Ja niedługo i to będę miał. Może nawet się miniemy ale nie będziemy wiedzieć że to ta osoba z podkamerek. :) Miłej reszty dnia Wam podkamerkowicze życzę (ale rymłem) :) Pozdrawiam :)

Uśmiałem się. Dobre.

Najpierw Makkinsej albo każdy z wielkiej czwórki zapłaci żeby dostać zamówienie. To pierwsze primo. Drugie primo to to, że Włosi i Francuzi przyjeżdżają i im się podoba, jak mówią, bardziej im się podoba tu niż u nich w domu. Trzecie primo to to, że transport publiczny obsługują ludzie którzy też potrzebują mieć wolne w sobotę i w niedziele. Oni też mają rodziny. Jeszcze niedawno w dobrych czasach w Anglii knajpy były zamknięte od 12.30 do 14.30 bo personel też ludzie i musieli zjeść obiad, i było OK. Następne primo to nie żaden egoizm tylko dobrze pojęty interes własny i miasteczka pod naszą opieką. I ostatnie primo, jak już powiedziałem, interesy miasteczka są naszymi interesami a nasze interesy są interesami miasteczka i proszę się nie wtykać, bo tu ani ślimaków ani ptaków poza gołębiami nie potrzeba, nie ma i nie będzie. Nasz kiosk z karmą dla gołąbków lizakami papierosami i in atrakcjami znajduje się przy Rynku i cieszy się powodzeniem og-rom-nym. Dziękujemy dowidzenia.
ps Opole Lubelskie, Radom, Strzelce Opolskie i Wąbrzeźno, Miastko, Karczew i Bielsko Biała oraz rozliczne inne piękne miasta i miasteczka czekają na wszystkich niezadowolonych z Kazimierza Dolnego. Resztę gości zapraszamy na chłodne piwo, kiełbaski, muzyczkę i miłe spędzenie czasu i zakupy w naszych sklepach pamiątkarskich.

Rzeczniku drogi, ten Twój wpis to taki mafijny bardziej. A gdzie społeczeństwo obywatelskie? To co Włosi i Francuzi moga a my nie możemy się zorganizować na transport publiczny w soboty i niedziele kiedy miasteczko kwiczy od tłoku samochodów zaparkowanych gdzie bądź? Przemawia przez Rzecznika egoizm i brak patrzenia przyszłościowego. Ja Wam daję radę za darmo, póki czas. Jak zmądrzejecie to taki parking z darmową podwózką będzxie zbudowany i tak. Tylko wtedy zapłacicie jakiemuś doradcy z Mckinseya lub innej wielkiej czwórki słono, oj słono. Pozdrawiam serdecznie.

Tadku, faktycznie teraz wydaje się, że w Warszawie byłoby łatwiej:) Ale kto wie? Może wreszcie i w Kazimierzu kiedys bedziemy wszyscy w tym samym czasie.

Indianin, jestem strasznie ciekawa Waszych podróżnych wspomnień:)