Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
Pozdrawiam...BEATĘ
heyy sdaniels
Czesc
hej quilty qstra pozdro:)
pozdroo
sie sni
dopóki mi jeszcze
Niech odpoczywa w Pokoju Wiecznym
Dziś w nocy zmarł ks. kanonik Zdzisław Maćkowiak.
hi hi hi
Brawo fotone. Wiesz za co.:)
hehehe
hey akwarela pozdro:)
nio beznadzieja głosu
pozdrawiam piekny Kazimierz
siema
p.s. zapomniałem dodać że do wody wlanej do mąki dodałem 14 gram drożdży z biedronki :D
Żarciki się skończyły. Piekarnie są tylko dla kalek i dementów, oraz tych-jak-zwykle-bezradnych.
Chlebek pieczemy już w domu.
Ja od 4 miesięcy nie kupiłem w żadnej piekarni ani jedniusieńkiego bochenka. Teraz piekę wszystko, dowolnie, również na zakwasie własnej roboty.
Zaś początek był bardzołatwytrudny. Najgorsze było się zdecydować, rzeczywistość okazała się śmiesznie łatwa i wspaniała.
550g zwykłej mąki zmieszałem z wodą i solą. Wody w proporcji do maki było między 60 a 70%. Soli tylko jedna łyżeczka. Zostawiłem ciasto wymieszane przez 1 min (NIE WYRABIANE!) w tej samej misce na 18 godzin, pod przykryciem, w cieple. Potem rozgrzałem piekarnik na maxa, a w nim rozgrzał się żeliwny garnek z przykrywą. Garnek może być z grubego szkła, jeszcze lepiej, to się można przyglądać. Do gorącego garnka na dno wsypałem trochę śruty, wwaliłem na to po prostu to ciasto z miski, po wierzchu posmarowałem wodą, przykryłem. Piekłem pod przykryciem 15 min, potem odkryłem i nadal w temp ok 250 st C piekło się przez następne niecałe 30 min ale nie wiem jak i nie wiem co się działo bo Kaśka mnie odgoniła od drzwiczek piekarnika i się gapiłą sama, i nie dała się odgonić. Potem wrzasnęła: "Ty, chyba już!!". Otwarłem piekarnik, wytarałem garnek z chlebem , chleb się dał wyrzucić na kratkę bez niczego bo na dnie była śruta co mu nie pozwoliła się przylepić do dna. Od chwili ostygnięcia i pierwszego przekrojenia chlebeczka do zjedzenia jego ostatniego kawałka upłynęło 45 min i jedna kostka masła. Jadłem ja, Kaśka, i mama.
W każdą sobotę na bazarze na Walcowniczej facet sprzedaje chleb, jakościowo identyczny z moim domowym, po 16 PLN za kilogram I LUDZIE WYKUPUJĄ WSZYSTKO. :D
Gratulacje dla Fotone. Wiesz za co
kaszana będzie
pusto i głucho będzie