W końcu działa

Kamera się przebudziła! Witamy wśród żywych!

no nieee...znaczy szkoła arcydziełem będzie??? Ten mój Qń to już pęka ze śmichu :D

jeno tam kazdy detal inny i recznie rzezbiony, a ich panie kilka tysiecy, albo i wiecej, 15 lat je projektowal Gaudi, arcydzielo rodzi sie w trudach takze i tak szkola...

Ale tam się już ponad 130 lat pierniczą, a końca nie widać ;) Tu ma być to samo?

od kiedy zobaczylem Sagrada Família w Barcelonie to wiem, ize Hiszpanie potrafia budowc jak malo kto, gdzie tam naszym taczkowym....

Ale jaja. Czytaliście? Nową szkołę wybudują Hiszpanie, właściwie jednoosobowa firma hiszpańska...Już to widzę (w czarnych barwach) ;)
Język obcy: hiszpański, w Europie niepotrzebny a na wuefie corrida.
Qń by się uśmiał...

Kamerka nie dziala a Indyjska za pol darmo na marsie tak :D

a Indie wyslaly satelite, ktory okraza juz Marsa i przesyla z kamerek obrazki...

Działa wam kamerka?

Szanowny Kazimierzu!
Kamera z rynku nie otwiera się- mam czyste okno, a ulica Senatorska chyba jest po sobotniej imprezie- strasznie krzywo...
Proszę o naprawienie kamerek.
Nie każdy może być w Kazimierzu kiedy chce, chociaż widok z kamer to zastępuje.
Pozdrawiam
Maciek

ano swieta prawda laskawa Bruneto, niby tacy sami, a jednak to nie to, w dodatku mowia eł jakby kto mamałyge mełł...

A czego tu się spodziewać po ludziach, co to normalnie nawet jeździć nie umiejo, ino lewo strono?! ;) Taki to grzyba od niegrzyba nie odróżni, łęty zeżre, a pyrę wyrzuci itp.

dzieki, polepszy sie na wakacjach w lesie lub opcja dla bogaczy - kiedy mnie do tego lasu w lektyce zanieso...patrz pan, a zaczelo sie od nieszczescia oslego....

To nam ino wyrazy tego... jego mać .... współczucia przesłać wypada i życzenia, coby się Panu polepsztyło. Pozdrawiam :)

po tutejszemu grzyby to mushrooms, i pod taka nazwa sprzedaje sie po sklepach pieczarki, inne nie sa znane; wyszukalwm wycieczke grzybiarska nba jutro, na nasze 60 pln, dojazd wlasny, 3 godziny spaceru w grupie(?!) po lasku z przewodnikiem, ktory bedzie doradzal czy zerwac mozna czy nie, taka naukowa wyprawa w swiat nieznany, hehe, wspominam bo przewodnikiem jest urodzona w Nigeri absolwentka tutejszego koledzu, specjalnosc grzyby co swiadczy jak sie monzna odkorzenic w swoich zlotych wiezach dyskomfortu, ludnosc tubylcza nie ma pojecia....

Wracając do grzybów i braku lasu. Kolega mówił, że kiedyś zbierał, ale potem przestał, bo mu razem z tapetą odchodziły od ściany.

Tadek - gleby u mnie na jedno, no gora 2 drzewka, przepisy mowia nie wyzsze niz 3m toz za maly zagajnik na lesne wedrowki, raczej jak spacerniak w eko-wiezniu... Ciekawska nie moge, tak juz jest, ze kazdy buduje swoja zlota wieze dyskomfortu najczesciej w przypadkowych miejscach, jedni na ojcowiznie, inni musza sami sobie miejsce znalezc, to tu, to tam, a to za granca, albo za kaluza, a niektorzy nawet za oceanem, a jak kto juz sobie taka wieze zbuduje to w niej siedzi i za nic go nie ruszysz bo jakie by nie bylo to jest jego miejsce na swiecie i trudno sobie wyobrazic budowe nowej, a szczegolnie gdy sie to wiaze z innymi, nowymi obowiazkami; beda zatem ludzie siedziec, zadowoleni z komfortu i z chorymi duszami; dotyczy wszystkich, ktorzy sobie budowe ukonczyli czy ja dostali...

Blondyn a co wyrok masz ...wracaj do polskiego raju.

No to współczuję. Las, to można posadzić i w końcu wyrośnie... Gorzej z tymi gębami.