Pozdrawiam wszystkich z Kazimierza, Puław i reszty Polski. Dzień DOBRY wszystkim.:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)...

dzien dobry :) KAZIMIERZ kazimierzanie i -WSZYSCY pod kamerkami - RYNEK na TARG zaprasza piatkowy :) ja tez polece za chwileczke , tylko wypije swoja herbatke ;) dzis bede szukac troche kwiecia na moje rabatki , ktore nie wszystkie maja kwiatki ;) a przy okazji , jaja smietane i moze serek bialy :)
a wy ludziska tam na TARGU -to macie co gadac tak po prawdzie , bo gdzie by indziej jak nie na TARGU - ZIEMIANIE moga pogadac , co tam wladze maja w zanadrzu " bo dzisiaj znowu jakies spotkania odzyskiwania pozyskiwania "
prosze uwazac drodzy ZIEMIANIE aby na miedzy was nie zostawic :)
bo tak po prawdzie - to sa wtedy zyski , jak rolnik moze sprzedac to urodzi mu ziemia wlasna
a wasz obowiazek drodzy radni i urzedasy z "utopi " zalatwiac dlugoletnie kontrakty sprzedaz wysyki , a nie rzebrac oddawac pozyskiwac na papierze obietniczki " to takie moje spostrzezenia aby rolnik jak inni nie zostal bez ziemi ;) pozdrawiam TU I TAM milego dnia ...............;)AU

dobrze prawisz moj wspolniku
czekaj sprawdze cos w slowniku
bo za byki znow przypila
(z ukontentowania mina)
dzis dyskusje salonowe
juz nie o tym kto co w glowie
jeno skopiowane z netu
copy paste -to czas odwetu
wkleja wszystkie definicje
mysl i wena na banicje!
wiedza psyche z wikipedii
niczym w nieboskiej komedii
demos sile demonstruje
zmierz idoli prorokuje
wszak wysilki zbedne juz
plagiat kluczem rzadu dusz
/n.n./

opowiesc salonowa /dla mej wspolniczki n.n./
zzul gumioki i w polbutach
zaraz zacznie sie dysputa
jeno serdak w frak zamieni
i oczysci pazur z ziemi
ecie pecie nam tu plecie
o tym co wi o tym swiecie
co w gazetach mu wypisal
alkoholik nim wylysial
w telewizji co wybredzil
ten co muchy w nosie sledzil
co ambony dolecialo
slowek duzo, mysli malo
ale jak paw na pokojach
wystrojony wsiak po znojach
brew unoszac duby smali
wsio po lebkach byle dalij
damy glowy popuscily
gdy o wyzszosci sily
gdy o rymach ze rzecz gopka
za to pikno jest w poldupkach
ile to on benzyn pali
ecie pecie duby smali
nie wytrzymal dyc moj stryju
wstal i dal mocno po ryju
i zapadla cisza blogiem
/teze zasnal gdzie pod progiem/
po czym my hirbatki z pradem
prawde mowie tu przed sadem
/konan zys - klasyk/

Pytajnik: a dla czego w zasadzie nazwa tych wierszyków obraża się Irlandczyków i ładne bądź co bądź miasto? Hę? Dobranoc...

oj zrobila sie dysputa, zzul gumioki i w polbutach, ecie pecie sobie plecie - ze zacytuje klasyka, nie odzywalem sie od poprzedniego p.1raz widziany, a szybko pisze to fakt bo na 10 palcy sie staram, niewazne; pytajnik a jakie nagrody? jak sie tak naukowo podchodzi sie wene zabija na marginesie, zaczynem jest cos samemu smiesznego; limeryki juz byly pare dni temu - mozna w archiwum pogrzebac, lece, mam upatrzona poetke i musze jej zadac bobu...

.... Chyba już TU na Naszą stronę wcale nie zaglądasz moja Łyżeczko..... Hmm ???? Dobranoc.

Moje drogie dzieci powiedzcie mi starej kobiecie co to za święto mamy, czyżby komuna wrócila i znowu będziemy obchodzić święto E Wedla. Wybaczcie mi starowinie znowu ten Niemiec się przyplątal-pytacie jaki ,jakiś Al...Al.. a już wiem Alżheimer.To było święto 22lipca.Nie komuna , to co ,dlaczgo z flagami jeżdżą?

Wyłaniam się spod ziemi w długiej niewieściej szacie i zapraszam śmiałka, by udał się za mną do wyprawy po złoto po 24. Spotkanie bohaterów przy ruinach zamku. jest tu wielu śmiałkow. Oczekuję.

Ogłaszam konkurs na prawdziwy limeryk.

, od miasta Luimneach w Irlandii) — miniaturka liryczna; nonsensowny, groteskowy wierszyk o skodyfikowanej budowie:

* pięć wersów o stałej liczbie sylab akcentowanych,
* układ rymów aabba, zwykle żeńskich,
* trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby akcentowane),
* nazwa geograficzna w klauzuli pierwszego wersu (podstawa rymu a).

Utwór ten, który pod względem treści jest rymowaną anegdotą, ma też zwykle stały układ narracji:

* wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie,
* zawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater),
* krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku dramatycznego,
* zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim.

W limerykach angielskich absurd wydobywa się niemal wyłącznie za pomocą semantyki i pragmatyki — sensu, nie kształtu wiersza; polszczyzna, język silnie fleksyjny, dostarcza limeryście o wiele większej palety środków językowych. Złożoność polskiej fleksji imponuje nawet na tle innych języków słowiańskich; są to setki wzorców koniugacyjnych i deklinacyjnych, dające niemal nieograniczone możliwość twórcze. W tekście polskim niemal co drugie słowo jest homonimiczne, zachęcając do korzystania z paronomazji, a wszystko to dzieje się na końcu słowa, w strefie rymu. Wskazać więc można w twórczości polskich limerystów dodatkowe preferencje wersyfikacyjne (przynajmniej w ujęciu statystycznym): raczej sylabik, wers krótki (8-10 sylab, np. 4+6), często bez średniówki, raczej rymy żeńskie (w angielskim głównie męskie) i różne od gramatycznych. Groteska i absurd tworzone są za pomocą licznych zabiegów stylistycznych, głównie leksykalnych (m.in. metonimii, paronomazji, oksymoronów) fleksyjnych i słowotwórczych (częste neologizmy, wyrazy zdrobniałe, zgrubiałe i złożone), kalamburów.

Limeryk, którego historyczne proweniencje sięgają prawdopodobnie XVIII-wiecznej Irlandii, wprowadził do świata literatury Edward Lear w ostatniej dekadzie XIX w. Gatunek ten szybko zawojował męskie kluby wiktoriańskiej Anglii; limeryki zrobiły się sprośne, pornograficzne, bluźniercze.

radomiaku, pokochaj Waćpan ludzi i sztukę. Ja po insurekcji w 1794 roku zajęłam się odbudową zniszczonych przez wojska rosyjskie Puław, które po rozbiorach stały się jednym z głównych ośrodków kulturalnych w Polsce. Skupiał on pisarzy i artystów (F.D. Kniaźnin, F. Karpiński, J. Szymanowski, F. Zabłocki, J.U. Niemcewicz, L. Kropiński, J.P. Woronicz).W Domu Gotyckim zgromadziłam cenną kolekcję broni i galerię obrazów. Pozostawałam w żywym kontakcie z L. Osińskim i F. Morawskim. Podobnie jak mąż zajmowałam się teatrem i kształceniem aktorów, niejednokrotnie sama występowałam w teatrze puławskim w sztukach patriotycznych („Matka Spartanka” F. Kniaźnina). Owocem mojej pracy przy zakładaniu obu rezydencji były „Myśli różne o sposobie zakładania ogrodów” (1808 r.).

Pomyśl czasami o mnie Waćpanie.

ta, ale kwasy

'Wielkies mi uczynila pustki w domu moim, moja droga Orszulo tym zniknieniem swoim, pelno nas a jakoby nikogo nie było, jedną......."/-/ Jan............. dla Agaty.

ADA! To nie wypada! ;) mÓj, bo mOje

precz z agresją bo wszyscy maja prawo co chce im się gadac

Kochani kamerkowicze widzę,że wiele nowych imion może to i dobrze. Dlaczego tak się wpieniacie,,ludzisko nie wiem czy agresja jest wrodzona czy to sprawa wychowania, Pacyfisto nie mam ochot ani prawa nikogo usuwac, po co ta definicja, Kazimierz w./mijajacy się z prawdą/ niczego nie zakazuję, mnie TYLKO o proporcje chodzi. Przeczytajcie wszystkie moje wpisy od początku wtedy to zrozumiecie. Podoba mi wpis z 21.57 prawie jak limerykowy kwas.Lącze pozdrowienia.

czy anoniezartemjuz to grożba?

Kazimierzu Wielki, tak,pod koniec XVIII wieku w Puławach, po upadku powstania kościuszkowskiego, ja,księżna Izabela z Flemingów Czartoryska postanowiłam ocalić pamiątki ojczyste przed grabieżą i zniszczeniem. Stworzone przeze mnie muzeum i biblioteka były pionierskim w Europie miejscem prezentacji przeszłości i chwały narodu poprzez eksponaty historyczne.

Niezwykle ciężko przyjąć nam wiadomość o odejściu Agaty Mróz. Nie ma słów, które mogłyby uleczyć ból, poczucie wielkiej straty, smutek. Agata była wspaniałą dziewczyną, pełną optymizmu, nadziei i wiary. Swoją postawą pokazała nam wszystkim jak walczyć z chorobą do samego końca, jak być uśmiechniętą w chwilach kiedy walka o życie dotyczy nas samych. To co pokazała nam Agata swoją osobą, pozostanie w nas na zawsze.