Szozda obok Królaka i Szurkowskiego był najlepszym naszym kolarzem, a wygral chyba WP. Ja pamiętam moj rowerek niebieski, znaleziony w rowie przez mego dziadka gdy wracalismy w 1944 roku z Niemiec. Być moze wiesz co to znaczyło dla 6-letniego brzdąca mieć rower w 1945 r. Dywersji autostradowej nie pamietam choc wracalismy nimi chyba do Polski. Lornetkę mam ruską mogę ją zabrać do wąwozu jak będziesz chciał patrzeć w przyszlosć.

To bylo o kolarzu Szozdzie gdy wygral, ale co? WP czy MS? przyjzawszy sie slowu wielocypedysta zauwazylem skojarzenie z encyklopedystami, oho jak to brzmi dumnie, a ciekawe jak nazwac poruszajacych sie na rowerku jednokolkowym? onocyklisci czy polcyklisci? to najbardziej podejrzana grupa szczegolnie o udzial w dywersji budowy autostrad. trzeba zachowac czujnosc i lornetke miec pod reka...

Jeszcze bardziej przekonuję sie do Ciebie choć jestem z okresu wielocypeda.

Branoc.

To ja się pożegnam, do jutra.
Dobranoc

Witam znowu, miałem gości( już pojechali), ja nic nikomu nie mówiłem o rowerach, ale jeżeli o nich piszecie to przypomina mi się jak, któryś z komentatorów sportowych podczas jakichś zawodów nazwał ich (cyklistów)-cudowne dzieci dwóch pedałów i nie chciał nikogo obrazić (ja też nie chcę)

Przekonalem sie niestety na wlasnej, kupilem kompa z nowinka ub lipca i slag mnie trafial, do dzis pare rzeczy nie wspolpracuje - chocby zgrywanie zdjec z komory, i wlasciwie po ostatnich perturbacyjach doszedlem do tego wniosku o XP. Pomyslalem o jezdzie na wielocypedzie - wielocypedysta brzmi zacniej i mniej podejrzanie, tylko czy jeszcze produkuja?

Vista...wiesz Bramciu: Viśta to do konia a do komputera całkiem nie pasuje...pozbądź się tego i zainstaluj starego porządnego XPka :) Stresu mniej i stabilniejsze toto no i zasobów nie pożera :] Składakiem w wąwóz?? :D Poskłada się owszem, ale rowerzysta :P

to tak samo jak ja, juz coraz mniej dla nas miejsca bialych hetero palacych i jeszcze jak kto jest soba, liczylem na jaki las by sie w ostatecznosci do jakiej partyzantki przeniesc, ale lasy panstwowe odmawiaja stanowczo, a prywatni dopiero sadza wieksze kompleksy i tez jakos unikaja tematu, zostaje masoneria? z tym przywiezc mam klopot faktycznie - chyba efekt emigracyjny, dzieki Przecinkowi.

Piszemy,, przywieźć", ,,przywieź" ,, rozważyć". Pozdrawiam.

Wypraszam sobie posądzanie mnie o stanikowośc. A powaznie jestem hetero,mam żonę, a jaki fajny wnuczek na ktorego mówie Jasko. Co pisalem-aktualne.

sorry Liko, zdenerwowanym bom niedawno system od poczatku instalowal i okazalo sie ze nie mam pakietu office a Viste trzeba abgrejdowac by to dzialalo, same klopoty z tych nowinek, bombe cwicze w lazience do wanny a potem oczywiscie na basenie krytym szlifuje styl. Co do wyjmowania piersiowki to jeno ze schowka lady oczywista, a jesli chodzi o oproznianie tom tzw. malolitrazowy i nie wprowadzam na ogol roztworu wiekszego niz 13% (z powodow naukowych) a na rozmowy o cieniach i polcieniach a tymbardziej z przeszlosci zawszem gotow. Czy kto wie gdzie sie do tych masonow zapisac mozna, tylko takiej sekcji gdzie na rowerach i male skladki bom sie chitry zrobil wraz z wiekiem.

Zależy w czyim i czy odpowiednio duży :P

przepraszam, za wścibskie pytanie, ale który z panów będzie piersiówkę chował w staniku??? wahacz przydałoby się twoje logiczne tłumaczenie sytuacji

cd. "?"

Wrocilem z wyjazdu. Do Bramcia-po jakims czasie czasie przekonuje się troszke do Ciebie. Dzisiaj tylko takie pytanie,czy okowita sobieska w litrowym pojemniku może byc? Czy jestes gotowy z całkowicie obcym facetem miłującym Rynek rormawiac o Rynku, o cieniach ktorych juz niema, a których tak pięknie maluje Michałowski.

wahacz wracaj na pogawędkę...

Chwila chwiiiila Bramciu :) Rowerek to zaproponowałem ja, a nie Luke :D W wąwozie nie obskoczą bo wiązko i śmignąć można szybko ;) A gdzie ty na bombę skakałeś?? W zimie? :D Ps. gnaty poprzetrącam temu, kto złe słowo powie o cyklistach :P

Jesli o mnie chodzi to gotow jestem owa piersowke ze schowka wydobyc osobiscie, chyba to racja lepiej byc masonem na rowerze z przyklejonymi pejsami i pyrdac po wawozach niz zawzietym w kompleksach bidula bez pojazdu i perspektyw. trzeba to spokojnie rozwarzyc i tak psy na mnie wieszaja ze do rymu gadam albo ze wiecej niz same pozdrowienia. Wsio rawno - jak mowil nieodzalowany wuj Soloman - i tak wsiem nie dogodzisz. A za zadne skarby nie bede dzis pozdrawial

Czy cos ciekawego sie dzieje