Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
Widziałeś już dzika ała?
Kali:) nie ma za co dziękować:) Życzę pięknego odkrywania Kazimierza.:) Na pewno coś ciekawego dla siebie znajdziecie. :)
DobraNOC Wszystkim. Znikam już. Sny na Rynku przysiadły...:)
Spokojnych snów i mimo wszystko dobrych myśli...
Tadek- trzymaj się!
Do taka jedna:)
Dziękuję ślicznie za pomoc napewno się zastosuje :) No i oczywiście opowiem jak było po powrocie:) Jeszcze raz Dziekuję i Pozdrowionka:):):)
Po badaniach we wrocławskiej klinice okazało się, że psina ma chroniczną niewydolność nerek i że już nie ma dla niej ratunku. Teraz co dwa dni bierze kroplówkę i PATRZY. Tylko psy potrafią TAK patrzeć. Nie mogę sobie wyobrazić, że kiedyś jej nie będzie. Dobranoc, jutro Was nie obudzę- wpadnę dopiero po południu. Miłego następnego dnia.
Kali witaj:) w Kazimierzu jest wiele fajnych, nastrojowych knajpeczek. Osobiście polecam Wam "U Fryzjera" ze względu wyjątkowy klimat, nawiazujący do przedwojennych czasów z żydowską mgiełką...:)(zobacz opis w wyszukiwarce - kuchnia). Ceny są dość wysokie,ale warto... :) Mmmmmm, o tej porze roku genialnie smakuje zupa grzybowa z łazankami. Udanego pobytu życzę i niezapomnianych wrażeń.:) Odezwij się po powrocie jak było:) Przy okazji odwiedźcie Herbaciarnię "U Dziwisza" :).I jeśli pogoda będzie Wam sprzyjała, to koniecznie wybierzcie się na spacery po okolicy. Zacznijcie od magicznych wąwozów. Bajka:)
Pobylam chwile z Wami:)milo bylo...czesc,pozdrawiam wszystkie Zwierzaki i do nastepnego'razu';)
Cześć witam wszystkich. Mam pytanko?;) Za niedługo wybieram się do Kazimierza ze swoją dziewczyną będzie to mój pierwszy wyjazd do tego miejsca czy ktoś może mi powiedzieć gdzie można zjeść romantyczną kolacje? Jaki lokal byście polecili:):):)
I jeszcze...
Tadku, miło Cię widzieć po przerwie:) Tak, nasza słoneczna Aneri miała rację, że bardzo brakowało Twoich porankowych, ciepłych powitań:) Nie chcę pisać tu banałów, ale domyślam się, co czujesz z powodu choroby ukochanego Psiaka. Trzymam moooocno,mooocno, najmoooocniej kciuki, a z resztą nie tylko ja trzymam... Dużo sił Ci życzę i wiary, która góry przenosi... Bądź dzielny. Sorry wielkie, że przywołam tu przykre wspomnienie, ale rok temu odeszła moja ukochana Sunia. Dopadła Ją straszna choroba. Niestety nie udało się Jej pomóc. Pewnie biega sobie teraz radosnie w Psim Raju po zielonej trawie i obszczekuje przelatujące Anioły.:) Pozostanie w moim sercu na zawsze. Wierzę, ze kiedyś się spotkamy za Tęczowym Mostem.... Żadne rozstanie nie jest łatwe, boli, rani, obnaża naszą bezsilność i niemoc.Pozostawia okrutną pustkę. I nieważne czy odchodzi bliski, kochany Człowiek czy ukochany Zwierzak. Rety, nie jest mi tutaj łatwo o tym pisać, więc o wyrozumiałość proszę. Ok., nie będę dłużej rozdrapywać tematu.... Po prostu jesteśmy z Tobą Tadku. Ufam, że wszystko pomyślnie się ułoży i Psina odzyska zdrowie. Nie wiem, czy słowa B.Dylana będą dla Ciebie choćby drobnym „pocieszeniem”, ale.... „nawet jeśli Niebo zmęczyło się swoim błękitem - nie gaś nigdy w sobie światła Nadziei”.
Witam wieczorową porą:) Dzień zapędzony nareszcie się zatrzymał:)
Dzięki dla Wszystkich, którzy swoje ciepło tu zostawiają:)
Do Chłopca B – Wiele cennych porad tu padło. Wiesz....dla mnie konieczny zawsze jest dialog. Porozmawiajcie koniecznie o tym , co Was zraniło. Oczywiście jeśli nadal ta dziewczyna jest dla Ciebie tak ważna. Czasem trzeba nazwać wszystko to , co w środku boli, czasem trzeba nazwać wszelkie żale, wyjaśnić niedopowiedzenia, by wreszcie stanąć w prawdzie..... Nic odkrywczego tutaj nie piszę, ale wierzę, że uda Ci się odnaleźć prawdziwe uczucie. Trzymam kciuki.
Chciała bym móc Cię pocieszyć i tym razem:)
A co się dzieje z tym psiakiem? Jeśli można zapytać?
Cytując taką jedną, " snów pluszowych " Wam życzę.Noc, rozsypie na poduszki sny,nasycone magią i szczęściem.Oby tylko,spełniały się w życiu.Niech dzień powita nas pięknym słońcem z kazimierskiego Rynku, dając nadzieję na udany dzień.Dobranoc.
POZDROWIENIA DLA KASI M. Z LASU STOCKIEGO PS. POZOSTALO 18 DNI
Znów zniknęła przynęta- czyli są, ćzują się świetnie i odżywiają zdrowo. Ale oddałbym życie wszystkich myszy świata za zdrowie jednego psa... Gdyby to mogło pomóc.
A jak Twoi "mali przyjaciele" z pracy?
No to spore nie porozumienie:)
Spieszę wyjaśnić nieporozumienie. Zacytowałem Kwiczoła i Pyzdrę w odpowiedzi na historię chłopca B. Mój kłopot z "babą" jest całkiem innej natury: ludzko-psiej.
Co do powrotów: panie Sułku! też dawnośmy pana nie widzieli tutaj;)
Śliczny widok ryneczku! pusto, cicho, ale z klimatem :).Pozdrawiam wszystkich bywających na tej stronie! ;)
Drogi Tadku, z babami jest tak raz są a raz ich nie ma. Głowa do góry nie ta to inna. A nie pomyślałeś, że to nie była ta właściwa.....