Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
I prysznic tez...Nie tylko ta pogoda zmienna...
Ała. NIe ma nic piekniejszego niz spacer wawozami przy slonecznej pogodzie w pazdzierniku....NIC!!! Niestety przy slonecznej pogodzie (w weekend) ciagle natkniesz sie na (juz nie dzikie) ale wciaz "tlumki" - choc zasady nie ma! pozdro. Czy sensowny.....to chyba najbaredziej sensowny czas na wyjazd do Kazikowa....POZDOR!!
Moja podpowiedz dla Aly.To,zalezy,czego w Kazimierzu "szukamy",co nas fascynuje/jak lubimy spedzac czas?Czy zwracamy uwage tylko na mile "dotyki"komercji?Czy lubimy zatopic sie w odkrywaniu wzruszen przeszlosci.Jesli,poszperamy troche w starych ksiazkach,poczytamy jak inni,postrzegali i tworzyli Kazimierz to pozniej sami patrzymy "inaczej".Wiem to po sobie.Dlatego nie ma znaczenia kiedy zawitamy do tego upragnionego miejsca.Jesien jest ciepla w barwach i nie tylko,wiec smialo mozna ruszac na odkrywanie nowych wzruszen.POWODZENIA!
Mile dzien dobry dla wieczornych"Dyskutantow":Takiej Jednej,Aly,Karola i Zniesmaczonego.Szkoda,ze tak szybko zasnelam i nie moglam byc z Wami.To,wspaniale,ze rozwinela sie taka "pogawedka".Dobrze znac rozne opinie,rozne spostrzezenia na temat Kazimierza.Ja osobiscie,ciesze sie bardzo z "glosu"Kazimierzan.Mieszkam ponad 600km od Was i czesto zastanawialwm sie jakie sa Wasze opinie.Jak czujecie sie w magicznym i urzekajacym tylu ludzi miejscu?Mimo roznych niedogodnosci to i tak bardzo Wam zazdroszcze.Szczere pozdrowienia dla WSZYSTKICH KAZIMIERZAN.Milego dnia.I to nie tylko dzisiejszego.
UWAGA! Poważne pytanie i proszę o poważną odpowiedź. Czy sensowny jest wyjazd do Kazimierza na sam koniec września lub w pierwszej połowie października?? Jakie są wady - zalety rozwiązania.
naprawcie kamery !!!!!!
uuuu kamerka cos opuzniona duzo, juz prawie 9 , a tu obraz z nocy
Byłam w Kazimierzu...już nie wiem, który to raz? Bardzo mnie zasmucił widok strasznych parasoli. Jeszcze tu przyjadę...kiedy rozbiorą te okropne ogródki piwne. Pozdrawiam sympatycznych mieszkańców Kazimierza.
Eureka! Ostatni (ca)
Idea spox, ale mamcia teskni i planuje podskoczyc do mnie na week. I to predzej niz do siostry :-)
Cos chyba nie tak z Twoim wzrokiem :-) wujaszku
I tak SANDOMIERZ jest ładnieszy, hahahaha
Tak, tak...sny czekaja. A kompa to pewnego dnia rozwale... :-)
31?
pytanie: kiedy rozbierane są ogródki piwne? czy przyjazd do Kazimierza na koniec września lub w październiku to dobry pomysł?
Witam Cię ponownie Zniesmaczony:):) ...rozumiem Twoje rozżalenie... I szanuję Twoją opinię... Mimo to mam nadzieję, że wreszcie uda Ci się COŚ dla siebie odkryć w Twoim przepięknym, rodzinnym mieście... :)
p.s. I myślę, że chyba nie mozna tak generalizować sprawy, że przyjezdni z danego miasta są tacy, a inni to cacy...:) Wiesz.... w każdym zakątku kraju mieszkają tak różni ludzie, że zawsze znajdzie się jakiś zakompleksiony zarozumialec i otwarty życzliwie na nowe miejsca człowiek.... Ok, zostawiam temat... nie chcę tutaj rozdrapywać antagonizmów tzw. międzymiastowych :) A kultura ludzi, ich szacunek dla miejsc i ludzi odwiedzanych nie ma nic wspólnego z ich pochodzeniem... Choć wydawać sie moze,że "pochodzenie" zobowiązuje.... Pozdrawiam serdecznie. Znikam już...sny w progu czekają:) Trzymaj się mimo wszystko, bo być Kazimierzaninem brzmi baaaadzo dumnie.... Pa. Muszę juz kończyc, miło było Cię poznać.... Moze przypadkiem nie wiedząc o tym,że to my miniemy się kiedys na Rynku:) Psssyt. Dobranoc. Do następnego...
dobrze tam, gdzie nas nie ma... a gdy tu jestesmy, nie doceniamy tego? taak, racja. ciesze sie ze w tym roku przezylam to inaczej. gdy bylam w Kaziku, to na maksa, caly czas, cala soba. bo wiedzialam ze bede tesknic ze bedzie mi go brakowalo. teskni i mi brakuje, ale nie zaluje, nie nazekam na zle spedzony czas.tego wam zycze, ktorzy wlasnie tam jestescie, albo sie tam wybieracie... jestem z wami
zostaly wspomnienia i nadzieja ze w krotce znowu sie tu tam pojawie...
serdecznie pozdrawiam wszystkich, ktorzy byli ze mna na festiwalu filmowym...
Wciąż zniesmaczony: jest jedna zasada. DOBRZE TAM, GDZIE NAS NIE MA. Realnie ujmując - a fazę bezkrytycznego zachwytu nad Kazimierzem mam już dawno za sobą- powiem tak: mogłeś znacznie gorzej trafić z miejscem urodzenia i zamieszkania. Jeśli chodzi o Warszawiaków - róznie bywa - zbulwersowałem się ostatnio strasznie panią która bluźniła na Kazimierz, ponieważ w niedzielę o godz 12 wykrzyknęła: CÓŻ ZA MIASTO WSTRĘTNE, NIGDZIE NIE MOŻNA KUPIĆ KLAPEK!~i nadmieniła coś o cywilizacji i hipermarketach...
A ponadto, ponieważ spotkałem niedawno rodowitych mieszkańców Kazimierza wyjątkowo zakręconych na punkcie swego miasta (POZDROWIENIA DLA BD Z RODZINĄ, A SZCZEGÓLNIE DLA BABCI!!), więc cóż: uczucia subiektywne - wyjedziesz, zobaczysz obrzydliwe blokowiska i będiesz wspomiłał jak to ładnie było...
Oj od ponad 20 !!!
wciąż zniesmaczony!!! jakże trafne określenie!!!
Żal, że mieszkasz tu od 20 lat i nic dobrego o swoim mieście nie możesz powiedzieć! Ja też mieszkam tu od ponad 202 lat i jestem zafascynowany Moim Miasteczkiem!!! Jest wyjądkowe..... po perła między wzgórzmi (powtórzę za Grechutą). A Warszawiacy są też sympatyczni mili i różni jak każdy z nas! Masz zaniżone poczucie Swojej wartości i kompleks niższości. Więcej optymizmu i serdeczności dla ludzi a zobaczysz, że i na Ciebie spojrzą inaczej:)))
Pozdro!!!