Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
..aleś się przypiął...jeśli prywatna to nie zaglądaj lub nie krytykuj bez umiaru...niech teraz inny ktoś zasponsoruje....tyle wypasionych pensjonatów, hoteli w miasteczku.
Jola, miasteczko nie ma z kamerkami NIC wspólnego.
To jest prywatna stronka internetowa a "hojnym" sponsorem kamerek jest właściciel Folwarku Walencja ;)
Wiem że miasteczko ma inne wydatki, ale naprawde po kilkunastu latach moglibyście zainwestować w kamerki z prawdziwego zdarzenia. Zobaczcie jak wyglądają kamerki w Gdyni, jest na co popatrzeć
I stada panien wróżebnych w ciąży, co chcą się tylko zapytac i na herbatkę.
msza, jedna i druga, tu i tam
co dzis ciekawego w Kazimierzu?
witam
oczywiście pulkownik
Pozdrawiam znajomego jednego jedynego A .K
wpisy pod kamerkami mam od trzech dni te same czy i wy też
ciao kasiana
ale ślicznie dziś w miasteczku
Ręce i nogi sie uginają
dzien dobry w miasteczku i pod kamerkami
dzisiaj na rynku kapusta cebula i dynia
a w EUROPIE PAPIEZ BENEDYKT XVI PRZEMAWIA
a ta przemowa, spotkania nie tylko do NIEMCOW , to do was EUROPO by wasze glowy nie byly jak glowki kapusty
cale wystapienia PAPIEZA , msze i homilie
sa tak ciekawe wielce wymowne
polecam goraco , to wszystko znajdziecie na internecie RADIAMARYJA
to sa najnaj wazniejsze PAPIEZA PRZESLANIA
milego dnia milego ze zrozumieniem sluchania :)
maść na wolaków proszę i jak by byly truziomki i pozskawki po pól litra.
Cebuli wolskiej 5 kg poproszę
..ide na targ może wam coś kupić...pozdrawiam całe TWA i KMN :-)
Zdaniem socjologa Garetha Morgana postrzeganie świata społecznego odbywa się właśnie przede wszystkim przy użyciu metafor, w sztuce czytelnictwa ze zrozumieniem form stylistycznych toś nie zabiegly, marnuj dalej czas na kufelkiem, i tyle dysput z pospolitościa.
Szanowny Wszystkonieczytelny! Trochę Ci zazdroszczę, że jeszcze nie wyrosłeś ze smaków dzieciństwa. Pamiętam, wtedy piwo było dla mnie czymś obrzydliwym, teraz pochylam się nad jego wspaniałym smakiem. Tak stało się z wieloma potrawami i napojami. Mocno mnie jednak dziwi Twoje skojarzenie piwa z kobyłą, a właściwie z jej moczem. Po chwili jednak zrozumiałem, że to prawdopodobnie Twoje skrzywienie zawodowe. Powiedz uczciwie ile razy dociskałeś konia do muru, żeby mu zrobić dożylny zastrzyk. Pewnie przy tej okazji jakaś zestresowana kobyła wylała na Ciebie zawartość swojego pęcherza. Nie mam pewności jednak czy przedtem napiła się ona jakiegoś mocniejszego i pienistego piwa. Może pamiętasz bardziej znaczące szczegóły tego zajścia? Szczerze oddany, Kufelek.
Z tymi szmerami serca to do kardiologa zapraszam, bo arytmia jak znalazł i niedotlenienie mózgu przy tym, ze skutkami wiadomymi, tu nie ma co na Kazika zwalać :D