Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122733)
Do Pana Kufelka.
Znam kilka osób o których można powiedzieć, że przynależą do klas wyższych i nie zauważyłem nigdy, aby pogardliwie wyrażały się one jakimkolwiek trunku. Kwestia wychowania. Gustowanie wyłącznie w szlachetnych trunkach, a w szczelności chwalenie się tym wszem i wobec świadczy raczej o nieuzasadnionych aspiracjach do tzw. klas wyższych, niż o rzeczywistej do nich przynależność. Nieprawdaż?
Pozdrawiam serdecznie. :)
Jakie wypociny my piszemy co myślimy i jest tu nas pare osób które mają takie samo zdanie.
Kazimierzaki to wieśniaki:) Hahahahahaha A co wy macie, żadnej dyskoteki, klubu nocnego, knajpy zamykacie w takich godzinach że....... ach brak słów. Zróbcie coś w końcu z tym miasteczkiem bo ryneczek usłany używanymi ciuchami to żadna atrakcja, wręcz przeciwnie.
hmmmm ... widzę że tu jak zwykle ... piekiełko...
cieszcie się, że u Was nie leje jak w Zakopanem!
obraz/zdjęcie wielkości znaczka pocztowego-to ma być promocja? czego?
Beznadziejne są te Wasze wypociny....
Drogi kolego widocznie i Kazimierz chce mieć Edwarda Nożycorękiego!!!;) Kulturą osobistą jegomość nie grzeszy i smutny to obraz na Kazimierskim ryneczku, ale cóż władze nie za bardzo się interesują co tak naprawde dzieje się wokół.
Czy pan z nożami rozwiną już swoje stoisko:) Niezłe komentarze czytałem na stronie lubelskiej o tym handlującym, nie powiedziałbym że to dobra reklama dla Kazimierza:(
Panie Obserwatorze! Twoja ocena, tego od lat zaśmiecającego nasze forum pajaca, jest moim zdaniem słuszna. Uważam jednak, że traktujesz tutaj, starszego jak wiadomo pana, zbyt poważnie. Z drugiej jednak strony, jego pogardliwy stosunek do piwa, świadczyć może o przynależności do klas wyższych czy nawet do elit gustujących wyłącznie w francuskich winach .
Pornograficzno - sekualne wątki wypowiedzi Tomasza pozostawiam bez komentarza, jako tragicznie żałosne, fatalnie świadczące o stanie psychiki autora.
Tomaszu, czy Ty naprawdę nic nie rozumiesz?
Współczuje Ci....
Nie widzisz, że to właśnie Ty popisujesz się przemądrzałymi, pełnymi jadu i nienawiści do innych, wpisami. Jaki jest tego powód?
Hipokryzja. Przecież możesz te swoje "recenzje" publikować w prasie specjalistycznej, a nie na, jak to określiłeś na zamarłym, ośmieszonym stroniątku. Zresztą, że ta strona jest zamarłym i ośmieszonym sarniątkiem to min. Twoja wątpliwa zasługa.
Ach, być obserwatorem, dramaturgiem, pokazać zło i głupotę tego świata, zdezawuować, skrytykować, obalić, w ten sposób zmienić coś, i samemu przejść do hitorni i historii... Marzenie każdego impotenta, każdego niedoszłego klienta kozetki doktora F.
Ach, być .. być obserwatorem: Zauważyć, opisać, skonstatować, uchwycić, wyjaśnić, celnie przyszpilić, obnażyć, wyszydzić, nawet uszczypnąć, a może nawet uderzyć? Tak, uderzyć: boleśnie, patrzeć na szyderstwa tłumu i grymasy, może nawet jęki bólu dręczonego. Tworzyć dramat, tragedię, panować nad sytuacją, być jej całkowitym władcą. Kreatorem! Bogiem!! Uderzać, szczypcami zgniatać, odrywać kęsy ciała, miażdżyć, ale najpierw związać, zakuć w kajdany. Panować absolutnie, niepodzielnie, tworzyć przestrach, lęk, wiać grozą, porażać widokiem samym! Ach, widząc zadawane przez siebie cierpienia czuć w portkach ten wzwód, tę rozkosz z przewagi, ten dreszcz spełnienia, zwycięstwa, zaspokojenia, wypełnienia najskrytszych pragnień, panowania, władzy zadawania cierpienia i śmierci, całkowicie, i bezkarnie.
Ale czym się to kończy?
Wpisami na zamarłym, ośmieszonym stroniątku miasteczka w Polsce czyli nigdzie. Z marzeń o wielkości i rojeń o władzy zostają tylko podpisy - dramaturg, obserwator, i te chwilowe, nikłe drgnięcia w porteczkach....
Tak jesteśmy wszyscy....
... ja jestem .
... czy jest ktoś?
Zawsze miałem nadzieję, że uczestniczenie w ważnych wydarzeniach kulturalnych pobudza w ludziach dobroć, łagodzi agresję itd. Ale z bólem spostrzegam, że są jednak i inne reakcje.
Na przykład, u osobnika o imieniu Tomasz zamiast przeżyć wyższego rzędu, wysłuchanie opery w radiu, czy obejrzenie w TV, pobudza jego gruczoły jadowe i produkcję złośliwości popartą niezmiennym przekonaniem o własnej wyższości. I śmieszne to i straszne zarazem
Dzień dobry ...
Tadek a gdzie to muzemu sią znajduje?
Czytając psychodeliczne wypociny Tomcia Paluszka słyszę rozpaczliwy krzyk społecznego wyrzutka o zaistnienie, o to by ktoś, ktokolwiek i w jakikolwiek sposób zwrócił uwagę na nieszczęśnika. Dzięki Bogu za Hipcia niezawodnie przykalskującemu bełkotowi swego guru. Cóż za wierność, przy tym blednie nawet psia miłość. :D