Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
może w końcu towarzystwo wzajemnej adoracji się rozpadnie i będzie można poczytać normalne wpisy o tym co się dzieje w Kazimierzu
Oj, przykre reminiscencje;Tadku zdjecia doszly - bardzo dzieki wlasnie kontempluje - poczta mi szwankuje - odpisac nie moge wiec z podkamerek korzystam - prosze towarzystwo o wyrozumialosc.
Wiem ze trudno bedzie Wam uwierzyc jakie Luke napisal do mnie smsy - po pierwsze wszystko zwalil na Marzenkę w co nie wierzę ze to ona nie chciała się ze mną spotkać (co jest kompleta bzdurą) drugi sms byl w jescze bezczelniejszyn stylu ze w minute po spotkaniu zapomnial juz o nim. Gentelman nigdy sie tak nie zachowuje. Było to dla mnie bardzo przykre.
Wobec powyzszego chcialam się z Wami pozegnać.
To ostatni moj wpis tutaj, a do wiadomej osoby - zapomnij moj numer telefonu tak jak zapomniales o spotkaniu.
Wystarczylo wyslac sms wczoraj ze plany sie zmienily i byloby ok
Olgo przyznaje Ci 5 pkt. - quiz bedzie trwal nawet do lata- dla zdobywcow najwiekszej ilosci punktow przewiduje sie nagrody - niespodzianki; w kwestiach sennych - nic nie pozostalo jak ow temat otworzyc - juz wkrotce jak tylko sobie temat okolokazikowy zadam i bedzie od czego zaczac. A w ogole to sie ciesze iz ksiazki podobne czytamy, tylko ze przeze mnie przelatuje a w Twej pamieci wszystko, czola chyle. Beato T. - slusznie waszmoscianka prawisz, dodam iz mysmy generalnie uchylili przed owym mitingiem troche charakterkow w podkamerkach i wzbudzili w sobie powiedzmy ciekawosc /a i obaw wiele/ - wnioski pozostawiam.
literówka napisałam że wrześniowe miało być sierpniowe
Witajcie Beato T,Tadek,Nika,Bramcio,ciekawska, taka jedna,Olgo,Luke. Witam Cię Beato z Katowic z przyczyn ode mnie nie zależnych nie mogłam przybyć na Nasze spotkanie jest mi bardzo przykro czekałam na to spotkanie z taką samą niecierpliwością jak na wrześniowe(praca która miała się skończyć o 15stej skończyła się około 17stej tak więc Luke wrocił do Wawy z tego co wiem komora mu padła bo i ja też nie mogłam się do Niego dodzwonić) Beato życzę milego pobytu w Kaziku i jest mi przykro że się przeziębiłaś ale w Kaziku są też kawiarnie a nie tylko ogródki.
Zwracam się do psa z 16:43 - jesteś niesprawiedliwy. Nikt nie zabronił komukolwiek zachwyć się wczorajszym spotkaniem nawet jeśli zachwycające nie było. Jednak Beata z K. napiała otwarcie jakie ma odczucia po spotkaniu i ta szczerość zasługuje na uznanie.
Piszący pod kamerkami (choć swoją tożsamość kryją posługując się "psedopodpisem") są to ludzie z krwi i kości czyli posiadają charaktery, które w konfrontacji ze sobą nie zawsze muszą "zaiskrzyć" sympatią, zrozumieniem, itd. Nam się udało, "nadawaliśmy na jednych falach", czy to znaczy, że powinniśmy to ukrywać i pisać nieprawdę?
Beato z K., powtórzę za taką jedną - fajnie, że udało Wam się spotkać i przecież nie wszystko było nie tak.
Pozdrawiam.
Dzien dobry. W temacie wczorajszego spotkania -wiesci zaiste niepozytywne... A szkoda, chyba wszyscy liczylismy na radosnych wspomnien wiazke swieza... A i nalewka (domowej roboty) na biesiadnikow czekala. Ale ta sie chyba nie zmarnuje, moze nastepna ekipa skutecznie ja zutylizuje.
Bramcio -w kwestii marzen sennych; to zagadnienie niemalze "intymne", wszak sny to wedlug osobnika wspomnianego "krolewski trakt do swiadomosci" -stad tez rzeczony lek przed "obnazeniem" takowym (re. -pytanie Twoje). Jesli o mnie chodzi to i obaw w temacie brak i do kompleksow pewnych przyznam sie otwarcie(wspomnialam juz o jednym -tym co od Jonasza pochodzi;-) ). A snucie wizji somnambulicznych (termin wlasny -LD odpowiednik) to pasja moja; chetnie sie doswiadczeniem skromnym podziele, ale moze nie tutaj. Nie chce tych, zagadnieniem niezainteresowanych, wywodami moimi zanudzac. A watek na forum? To mysl przednia! Otwieraj acan -podyskutujemy;-)
Marzenko -skrobnij slowko. Ciekawska -czekamy na wiesci... jestesmy z Toba...
Pozdrawiam i Wszystkim pod kamerkami milego wieczoru zycze.:-)
Tadek-...alem lotna!...
Beato z Katowic przykro mi również...
Tak to bywa ze spotkaniami w realu...a Luke...hm
Oj, deszczowo na ryneczku, miast ludkow parking sie widzi, pewnie zlot vipow jakich - wszak normy sa dla zwyklych, slyszalem iz od spalin aut tych lepsiejszych elewacje nie czernieja jeno jasnieja korzystajac z blasku ich swiatlosci, a moze to plota zlosliwa; Olgo - a Ty co tam w snach kwestiach?
PRZECZYTAJ BEATA Z kATOWIC 11:14
Luke był z Marzenka
Luke pojechal po Marzenkę, ktora była?
Nie, marzenaka była
bramcio znał też Freuda i jego uczniów?
Beato z Katowic przecież można było to przewidzieć. Zachwyty i zwracanie się wyłącznie do siebie przez uczestników pierwszego spotkania nie wróżyło niczego dobrego. Trzeba patrzeć realnie. Ak nie było, Marzenki, ha,ha
Bardzo pada? Moje dziecko jest dzis na wycieczce w Kazimierzu ...
Nie mieszajmy w to mędrców wschodnich, moim zdaniem za mało sypiasz, a jak już śpisz to za szybko i sen nie może zdążyć Ci się przyśnić :-))
Wywołana do odpowiedzi, posłusznie melduję, że szukam ciepłego kąta bo zimno wszem i wobec. Jedynie bramciowe plany (marzenia?)na ponowne zderzenie wśród całonocnych tańców i zabaw serce me rozgrzewają. (Nie mniej grzaniec przydałby się jak niewiemco).
Natomiast w sprawie snów przyznać się muszę, że niemal jestem ich pozbawiona. Jeśli jednak są, to ja ich nie pamiętam. Czyżbym (wg teorii mędrca ze wschodu) do grona szczęśliwców spełnionych się zaliczała i nic o tym nie wiedziała? A może za mało sypiam?
Mimo panującego chłodu - ciepło pozdrawiam. Zaś szczególnie serdecznie ciekawską.
Bramciu nie zaprzątaj umysłu swego moją osobą, nic mi się nie stało :-) , gitarkę odkurzaj i ćwicz jednak skoki, zawsze mogą się przydać, akwaparku (bo aquaparkiem tego nazwać nie można)-byłem i sprawdziłem, budowy nie ma. Chyba muszę jakieś nauki taneczne odbyć bo ani w lewo, ani w prawo za bardzo nie umiem. Jeśli się zderzymy, a mam nadzieję, że tak się stanie to ognisko całonocne jest częścią składową całości.
Biorę się za ćwiczenia, wszak bramcio głowę siwizną ma przyprószoną więc wie co mówi. :-))
Co do snów-śnię kolorowo ;-) i niech tak zostanie.
Tak KMN-power...