Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
Witaj Ciekawska :-) Ciesze sie na mysl o naszej imprezce "parasolkowej"! Bramcio -pieknie napisales, ale teraz porozmawiajmy o "konkretach". Beata z Katowic pytanie sluszne zadala. Moze uda nam sie jakies realne daty ustalic.
A może ktoś z Was wybiera się do Kuncewiczówki 3 maja na spotkanie poświęcone Jerzemu Kuncewiczowi ?
Uhhh ja tęsknie za słońcem...tutaj nie ma go zbyt wiele...A jakoś dawniej bez parasoli się obywało i lata skwarne też były...
Czy jest tu jakaś dyskoteka
Bramcio o ile będziesz przechodził - oczywiście zapraszamy do naszego grona :)
i ja też chcę :-) na kawusię i koniecznie pod parasolem, bo gdy słońce przygrzeje to każdy szuka miejsca w ich cieniu nawet ci którzy tak ich podobno nie znoszą
Smażalnia ryb na ul. Browarnej jeszcze jest zamknięta ale właściciele już załatwiają wszelkie formalności związane z jej otwarciem.
Ja tam w Kazimierzu nie mam żadnych lęków. To miejsce mnie uspokaja jak żadne inne i wspomnienia z dzieciństwa przychodzą...W tych wspomnieniach wąwozy są czyste a rynek jest pozbawiony ogródków. Kawkę się popijało na ławeczce pod studnia tudzież na murku na przeciw Rynkowej :) Grodarz (nie pamietam przez ż czy rz??) był zawsze pełen wody a nie to co teraz, tylko suche koryto...Całkiem jak ludzie którzy wraz z Grodarzem utracili to co tworzyło niegdysiejszy Kazimierz i wpadli w wir hura-kapitalizmu. Mają w d. zasady współżycia z sąsiadami/sklepikarzami z naprzeciwka... A mogliby wziąć przykład z Irlandii....Ale to już inna bajka.
Witam wszystkich cieplutko.Siedzę sobie przy kominku z latopem na kolanach i dręczy mnie jedna sprawa. Może ktoś mi odpowie ,jaki jest związek miedzy kwitnącymi tarninami i ochlodzeniem występującym w okresie ich kwitnienia?Jak to można logicznie wytłumaczyć? Marzenko , Olgo,AU, P_A, dawno nie słyszana taka jedna,Pcheła !!! gdzie jesteś pozdrawiam was ....:-) i innych też
jest 1 zdanie
po co te nowele, wystarcza 3 zdania, poco ma być poetycko ale duszno /koś kiedys tu użył tego sformulowania/ treśc może być.
no wlasnie, panie sobie zebranie,menu ustalaja i tematy, a co to by gdyby tak przez przypadek oczywiscie mnie sie mimo przechodzilo? a?
To kiedy się umawiamy na tą kawkę?
a powitac szanownych, i z k.d. i zza; a mnie sie zdaje ze stalosc wyznan w pod okienkiem to jak szmer strumyka w wawozie, a niech sobie szemrze, to nawet dobrze, taki znak miejsca (tu ukradkiem podchodzi psycholog i zza plecow zakakujaco pyta - chcesz o tym porozmawiac?) - nie nie chce, nie strumyk gnebi a mysl nastepujaca, co bedzie z budowa cywilizacji milosci; tak milo sie wraca do wspomnien beztroskich lat dziecinstwa, kiedy swiat choc tajemniczy zdawal sie byc przyjazny a nie wiadomo kiedy stal sie obcy, wrogi i pelen niebezpieczenstw; czy to efekt procesow rozpoznawczych i dojrzewania, czy odwrotnie, dzieje sie tak na wskutek wzrostu poziomu lekow wynikajacych z nierozpoznania (ladnie mi sie rzeklo bo mialo byc - niewiedzy) powiedz co sie z nami stalo? - ze zacytuje fragment piosenk, reasumujac, a szemrajcie sobie i oby wam sie jak najdluzej, conajmniej jak Marzence, pozdrawiam
Marzenko- oczywiscie, ze rozumiem. :-) I mam szczera nadzieje, ze dane nam bedzie pod nimi te kawke w realu zaliczyc, a moze i inni mili "kamerkowicze" droge do stoliczka znajda?... Pozdrawiam.
Marzenka, przeliczyłem wszystko i wychodzi, że masz około ...5 lat więc nie jestes wspolczesną nastolatką i może dlatego Wam nie przechodzi i b.dobrze.
Olgo jak zwykle masz rację. Parasole niech sobie będą sama czasami z przyjaciółmi siedzę i piję kawusię podziwiając klimaty kazimierskie. Kazimierz to nie tylko rynek to wąwozy to deptak to okoliczne wioski. Myślę Olgo że mnie rozumiesz tak jak ja Ciebie. Pozdrawiam
ak ja jestem z jednym mężem od 23 lat i nie przechodzi nam
liko, podzielam Twoje 'lol' sa monotomatyczni, ale przejdzie im po10 latach malżenstwa
Dobry Wieczor! Czas sie (ponownie) zachwycic Ryneczkiem wieczorna paleta malowanym... Mam wrazenie, ze opinie co do rynkowych ogrodkow sa spolaryzowane; jedni za, drudzy przeciw (z tego co pamietam i Emigrantka fanka parasoli nie byla) -ja neutralnosc oglaszam -nie przeszkadzaja mi zbytnio. Moze dlatego, ze Rynek latem podziwiam zwykle w biegu -przemykajac przez niego jak meteor.
Kazdy moze znalezc w Kazimierzu to czego szuka -trzeba tylko miec oczy i serce otwarte i nie obawiac sie zrezygnowania z "konwencji" -aby wkroczyc na sciezki mniej uczeszczane. A jesienia znow powroca bezogrodkowe przestrzenie... Nieprawdaz Marzenko? ;-) Pozdrawiam bardzo cieplo Wszystkich w Kazimierzu i pod kamerkami.:-)