Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
:) cotam slychac w kazimierzu :) jakies nowe sensacje ?
a gdzie ma kasika najulubiensza?
stala choina, obalil wiater
zniknal z pola swiat bohater
lub bohaterka- drzewko ozdobne
pocieli ja w kawalki drobne
strazacy dzielni pila zebata
pustka razi, i co wy na to?
witam zyje jeszcze ktos ? :)
Już strażacy przyjechali pozbierac biedaczkę.
ojojoj pozdrawiam
wiatry szaleja w calej europie, to efekt eksperymentow prowadzonych bez koordynacji przez 2 mocarstwa - wysylaja oni mocne sygnaly infradzwiekowe, przesuwajace fronty atmosferyczne i zachmurzenia, po czym naukowcy przygladaja sie skutkom, ale wnioskowanie slabe bo w tym czasie konkurencja robi to samo. wiekszosc anomali pogodowych jest z tego powodu (lacznie z powodzia 97 roku), wielcy sie bawia,mali placa, a choiny zal...
radca pedziwiatr? spolecznik czy etacik w urzedzie? jakie studia kwalifikuja do tak zacnego zajecia?
Nie tylko w Kazimierzu, ledwo dotarłem do domu pośród latających przedmiotów niecodziennego użytku
to nie ten; ten tylko puszcza gazy nieszlachetne i ucieka z przyjecia, po czym smieja sie z radczynia do polnocy
zenada panie radco, to pan napisal kiedys w damskiej toalecie - glupi kaowiec? i teraz stara sie o dodatek kombatancki?
A choinka jest leżąca i świecąca....Oby nikogo prąd nie "popieścił"...
Wichura szaleje w Kazimierzu.
starydwa - taka okazja nie trafia sie czesto.Swinski charakter juz masz, naciagnij tylko skore i poczujesz sie wreszcie soba
Prawda, prawda, jam nie obraźliwy, ale poczułem sie nieco odstawiony na boczny tor. Moja rozalka, za radą pewnego byłego opalonego wicepremiera zapisała sie do Partii Zboczonych Kózek, a następnie zmieniła prędko partie na inną i została doradcą Pana Prezydenta do spraw zwierzątek meczących. Czuję się niepotrzebny i ignorowany. Chyba wymienimy zajączka na żółwika...
nie sadze by Tadek byl obraznik, moze czyta Rozalce cos z klasyki; Marzenko zajecia kulinarne na duza skale byly mi kiedys przyjemne, ale by byl komplet potrzebne drugie rece conajmniej i do nich zadowolona mina i kilka gabek wyczekujacych rarytasow; a wedzenie czysta przyjemnosc - dogladanie dymu i gaszenie pragnienia jednoczesnie. Starydwa a probowaliscie zrobic lampe - podlaczyc zarowke i powiesic to to pod sufitem - wrazenie moze byc pioronujace. z tego wszystkiego ugotuje chyba ze 2 parowki by nie burczalo...
Buziaki Kasiu Droga.Tak wiele w Tobie ciepła i radości życia.
To ja łoretyjakienumery. Całuski dla mojego Mariusza.
Bramcio i narobiłeś mi chetki na te kiełbasy, boczki, salcesony itd....... Oj zjadłoby się takie dobroci a do tego chleb w domu pieczony i grzybki marnowane. Grzybki oczywiście zbierane w "miejskim lesie" na Okalu i po co czakac do świąt. Zaczynajmy uczte przed Wielkim Postem.
Masz racje bramcia, polozylismy swinie na probe na podlodze ale duza jest i potknac sie mozna. Chyba Tadek sie obrazil albo jest zajety z Rozalka.
Starydwa-taka hodowlana przed kominkiem pasuje dla lysych(skinheadow), chyba ze na klej pododawac siersci; z cala jest huk roboty bo to szynki, zeberka, nozki w galarecie, kielbasy, boczki wedzone, salcesony, kaszanki, potem teczke ze skory, sztucce oprawic w kopyta...to mi sie kojarzy z duzym domem i liczna rodzina i swietami