Marcelino- gratuluję jeszcze raz. Otóż: spawmy wieże do elektrowni wiatrowych dla pewnej duńskiej firmy. Ja to spawanie kontroluję (tego słowa użyła Aneri) ultradźwiękowo. A do tego potrzeba dużo kleju do tapet- tak, jak żelu przy robieniu USG u pana doktora. No i z tego powodu oraz z powodu choroby mojego zmiennika nadal jestem w pracy i zanosi się, że do dobranocki nie zdążę. Ale za to co jakiś czas oglądam sobie Kazimierz i lżej mi umierać.

Jak niesłychanie pięknie,pisze o Kazimierzu,poetka Katarzyna Szeloch.Czytaliście ?

cudowny widok...ahhhh...miodzio :)

ale,nawet te 634km.mnie nie przerażą.Wsiadam w pociag i....jade.nie czuje żadnego zmęczenia,tylko znaną Wam radość.W tym roku byłam dwa razy. niestety to bardzo mało.

Wujek foton zakupil nowa zabawke....:)))) a ze pogoda dzis super - pierwsze testy w "galerii" pozdro 4 @all camera freaks ;)

Oj!tak.Wielkopolanie.Piękny widok.To fakt.Niezprzeczalny.Widok cuuuudooo!

Hmm - 634 km - daleko :-)

A,cooooo,powiecie na moje 634km.?????????????Toooooo!!!!!jest COOOS!:):):):):):)

Heh ja mam 170 km ale też nie jest daleko :-)

Heh ja mam 170 km ale też nie jest daleko :-)

Jejku!, jaki piękny widok! :)) to sie nazywa jesień w Kazimierzu :)).Słoneczko juz nisko! Kamieniczki cieniem kładą się na rynek!, coś wspaniałego!:), pozdrówka i miłego popołudnia! :)

Dokładnie 109 km

ooooooooo.....to,Ty masz tak blisko,ze mozesz,skoczyc po miodzio????

Ładna pogoda,a jutro targ,trzeba pojechac-kupic miód

ten błekit nieba,jako tło dla rynku,Fary i cicho przycupniętych kamieniczek,"zniewala".Aż,tak bardzo,pragnie się tam być!!!!ale,cóż,pozostaje tylko cicho,westchnąć i.......popatrzeć.

Marcelina,gratuluję.

Fajnie widać ogródek u rudego.

Marcelina- BINGO! O kleju opowiem później.

POZDROWIENIA DLA KASI M. Z LASU STOCKIEGO PS. POZOSTALO 71 DNI

Panowie "wojują".....Panie"kombinują".........może,jeszcze,maleńkie "podpowiedzonko"......takie tyci???????:):):):)