Kochana, cudowna, przewspaniała stronka ten kazimierzdolny net! Ileż tu człowiek doznaje sensacyj estetycznych, ileż olśnień ontologicznych, ileż objawień co do kraju własnego, ważnych, brzemiennych w skutkach!

Lata temu w Szwajcarii pewien przewodniczacy parlamentu federalnego pokazał w publicznym wystąpieniu, jacy ci Polacy są durni: zacytował Gombrowicza geniusza i jego słynny fragment:" Poniedziałek - ja. Wtorek - ja. Środa - ja. Czwartek, piątek, sobota: ja, ja ja!" Opisał to też w najważniejszej gazecie świata NZZ (Neue Zuricher Zetung). Zadowolony w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku i świetnie przeprowadzonego ataku po dwóch dniach dowiedział się, że jakiś profesor literatury, też Szwajcar, napisał kontrę w której dokonał egzegezy i wyexponował nie tyle zawartość fragmentu Dziennika Gombrowicza geniusza, ale obnażył głupotę i nieuctwo Pana Przewodniczącego Parlamenu Federalnego. Trzy miesiące Szwajcarzy mówili o przewodniczącym: Poniedziałek - ja (itd, zależnie ile czasu było do dyspozycji). I tak to udowodniono, że człowieka można ze wsi wyprowaadzić, ale wsi z człowieka wyprowadzić się nie da. A Szwajcarzy, rzekomo, bardzo cenią swoją chłopskość.
Poniżej, kilka dni temu, dodając źródło (kytnaltasnarT azciworbmoG) uzyłem popularnego w owej książce i często tamże się pojawiającego słowa ("zrainwog , onwog"). Przewodniczący lokalnej społecznośći Roztropnych i Zdroworozsądkowycjh i Jedynie Słusznych Elit (niektórzy mają nawet 200 tytułów rocznie przeczytane) pomyślawszy chwile dwie, wyczuł miast desygnatu, miast lexiconu, naturalistyczne excrementa. Każdy widzi i czuje to, do czego jest przeznaczony. Dla mnie g., g., to raczej stan ducha i poziom cywilizacyjno-kulturowy, w którym znajduje się większa część naszego pięknego kraju, i który prezentują obywatele będący kwiatem tego społeczeństw, nie zaś cokolwiek innego.
Nie po raz pierwszy autoprezentacje rodzaju tej wyżej opisanej a widocznej poniżej się tu pojawiają. Kiedyś opisany gwałt na sprawiedliwości i obnażenie ludzkiego dranstwa i podłości, i zbrodniczego okrucieństwa (wobec zwierząt) spowodował, że 'Człowieki' tu ze mną polemizujące rzuciły się na mnie za to że potworności owej nie zgłosiłem na policję, i że właśnie moja wina w tym najwieksza, i mnie chcieli na pal wbijać.
Panie Snowman (po polsku: bałwan), co Pan sobie dziś nagrabisz, w tym pan będziesz spał na starość.
Czytelniku pisma NIE :D
A teraz, w poczuciu dobrze przeprowadzonego ataku na "gów.....rza" spij Pan spokojnie:D Śnij pięknie. O czym? O g.....ie!

miłego dnia ...

Zauwazyć się daje pewna prawidlowość u osobnikow majacych klopoty z tozsamoscia plciowa, produkuja slowa liczne bez zadnej osi pogladu, czesto demonstrujac histerie umyslu dualnoplciowego, rzucaja się po chamsku na ludzi czujac bezpieczenstwo anonimowosci, tworza rozne wcielenia na stale, ale najwazniejsze - uwielbiaja zahaczac o tematy fekalne, w tym sie czuja jak ryby w wodzie. Dla normalnych to po prostu obrzydliwe, gratuluje tym co dysputy podejmuja, uwaga! potem sie trzeba szorować, takze wniosek jest przykry, zboczency zatruwaja środowisko, nawet wirtualne, ech biedny ten Kazimierz.... dobrze ze sa liscie, ltore nie opadly

Chodzi o kamerę z widokiem na Rynek.

Widzę tylko niebieskie okienko :( Pozdrowienia mieszkańców przepięknego Kazimierza od krakowianki :)

no dobry

dobry wieczor

Cześć Anonimie :)

czesc Tadek Tom Jorguś i cała reszta a ,, cosik", ,, czepiłeś się" mawia znajomy mojego znajomego hłe hłe hłe

bezpiezeństwo i higiena pracy która zaleca kontakt intymnych i delikatnych części organizmu, szczególnie kobiet, z farbą drukarską, która zawiera rakotwórcze pigmenty, jest czynem zbrodniczym, bo świadomie naraża się ludzi na zachorowania. Za takie coś powinno sie po islamsku dać dwieście kijów i obciąć uszy. My Chrześcijanie jesteśmy wspaniałomyślni: nazwiemy tylko takiego człowieka po imieniu: zbrodniarz z premedytacją, 15 lat bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

Wysokiego lotu odpowiedż. Nie cała Polska używała trybuny, tylko ci pochodzący ze wsi, co poprzednio używali liści piołunu. Sprawdzę teraz Twoje obycie. Moja Mama już nie żyje od wielu lat. A butów nie wkładała blisko kosciola tak jak to robili ludzie mieszkający na wsi. Wynikało to oczywiście z biedy.

Trudno w to pałaszowanie czekolady uwierzyć, ale pal licho, niech Lucjanie wyjdzie mamusi ta czekolada na zdrowie. Nie powiesz mi chyba jednak, że mamusia miała i używała w zwykły dzień toaletowy papier, a nie jak to normalnie bywało "Trybunę Ludu". Pamiętaj, fantazja ma jednak swoje granice.

Etnografowie powiadają że chleb smarowany śmietaną i posypany cukrem to specyjał ludności rdzennie polskiej zamieszkującej Jedwabne i okolice. Czy może się mylę? Może z okolic Łosic?

Buziaki Kasiu Droga.Tak wiele w Tobie ciepła i radości życia.

To ja łoretyjakienumery. Całuski dla mojego Mariusza.

.... Pozdrawiam wszystkich zakochanych w Kazimierzu i życzę im dużo szczęścia. .......

Dobry wieczór. Pozwolę sobie zapytać czy Matka Boska Zielna i Matka Boska Gromniczna, Częstochowska to jedno czy są między nimi róznice? Dodam jeszcze, noja Mama nie należała do przewodniej siły, a jadła czekolady dobrego gatunku.

Jak byśmy pogrzebali w danych osobowych waszych mamuś i tatusiów, znalazłoby się co nieco, i partie, i inne członkostwa.
Dokładnie tak jest w przypadku osób które zrobiły filmik o Jaruzelskim, i "historycy" którzy teraz są w falandze walki z komuną. Dawniej członkowie partii PZPR, teraz robią film o Jaruzelskim, chcąc się bardzo przypodobać nowej władzy. Ale mała inteligencja, i fścipskość nie wystarczająca: nie dogrzebali się tego co potrzeba, i nie potrafili powiedzieć tego, co powiedzieć trzeba było.

A za opowiastkę o Wawelu i Goplanę dziękuję: Goplana to dopiero była trucizna, stąd niedostatki zdrowia i inteligencji - tak to jest jak sie je czekoladę w której nie ma kakaa i magnezu zero: na mózg źle działa i na przydatki też. Bo ma rtęć.
A Wawel? Po pierwsze Miraculum i Wawela nowa władza sprzedała w ręce radzieckie i post-pezetpeerowskie, i dopiero pomału, po bankructwie, i po latach trucia jeszcze gorszego niż za czasów PRLu obie fabryki, od półtora roku coś robią: Wawel dzięki kapitałowi z Izraela, a firmy Miraculum juz dawno nie ma. Gdyby byla i gdybyś używała nadal jej toników i kremów, miałabyś to, co ci napisałem: łój i buraki za makijaż, a cere wyżartą i pożółkła bo takie to były upiększacze. A jaki zapach - nos zatykać. Najgorszej wrogówce nie życzę:D Ale jak fścipsko sobie życzy jeść goplanki i smarować się miraklami spod Krakowa, jej wolna wola, wszytskiego najlepszego.
a 666 to szatana symbol, a dziś jest Matki Bożej Gromnicznej - Objawienia Pańskiego, i żadne djabły nas nie przemogą! +

slusznie pani Ciekawska, tylko z tym mezczyzna przesada, zeby nim zostac trzeba posadzic drzewo, zbudowac dom i wychowac dziecko na porzadnego czlowieka, czyli ow to wyrob czlekopodobny... a co do przeszlych slodyczy to chleb posmarowany smietana i posypany cukrem byl znakomity nie wspominajac lyzki tranu pod kromeczke razowca, zylo sie znakomicie bez zazdrosci dzieciom uprzywilejowanych

I kto tu ma kompleksy?