Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
Domek czy praca?
Wiem, wiem, tylko nie po oczach!
Tadek Ty mi tu nie ściemniaj i się nie nabijaj bo...........wiesz co?
jod, pewno ze spotkań są mądrzy a reszta to
Marzenko, zdjęcia "się robią" w wolnych chwilach, w końcu "Matka Boska" musi wyglądać wystrzałowo! ;)
pozdr wszystkich :)
Panie Bramcio ober ostatnio miło się Ciebie czyta zwłaszcza gdy podniecasz wiśniówką. Ja w ub.roku pierwszy raz zrobiłem nalewkę wiśniową. Zobaczę jak kamerkowicze ocenią produkt. Wrócę do wpisu bo czytałem tekst z rozdziawioną gębą.Pozdrawiam.
Witaj Tadek gdzie są zdjęcia?
Witaj, Olgo. Bóle w szczególe jeszcze są, największe w nocy, bo w pracy biegi maratońskie i zaległości pierońskie. A kolejne dwa tygodnie będą jeszcze gorsze.
Ale koniec o negatywach- było pięknie, będzie pięknie, a że teraz skóra mięknie...
Co to znaczy "mądrych" może dokladniej.
Witajcie wieczorem już po pracy ledwo żyję.Cmoki i tulaki dla Olgi i MOJEGO KOCHANEGO ROGERA,Ciekawskiej(kliknij słówko martwiię się)Takiej Jednej,Bramcia,Beaty T,Tadka,Niki i Luka. Pozdrawiam wszystkich innych(mądrych)kamerkowiczow.Beato z Katowic stolik zarezerwuję.Olgo ..........wiesz?Pozdrowienia od mojej rodziny dla wszystkich tych co odwiedzili moj dom.
Witam i o zdrowie ogol pytam, a Tadka o "bole w szczegole";-) Styku (dzisiejszego ranka) posadzil mnie o poczynienie najdluzszego wpisu forumowego -mnie! -"niesmialego dyskutanta" -toz to kalumnia czysta ;-) No ale sciemniac nie bede i otwarcie sie przyznam do sporzadzenia "spotkaniowego compendium". Pobuszowalam w archiwum i pokamerkowe relacje z kazikowych "zdarzen i zderzen" zebralam i na forum cichaczem przenioslam -w szlachetnych intencjach: aby wspomnienia tych chwil wyjatkowych "ocalic od zapomnienia"...
Ech... az sobie rymne z nostalgii ;-)
Konanie -dzieki za suplementy i mile twe komplementy. O Nice nie zapomnialam, inaczej "uczcic" ja chcialam, odrebne poswiecic strofki -dla tej najslodszej psiej mordki. Cieplo lepka na kolanie... czy do zdjec jej pozowanie -oczom trudno wierzyc bylo -oh, jak z psinka bylo milo! Beatko Te -rozterki twe, rozumiem tez, Ty sama wiesz -tu lekarz nic nie pomoze... Bramcio dobrze mysli, moze sie to zisci: moze za rok, nastepny skok (a moze wczesniej -daj Boze)...
bramcio może nie pisz a kopiuj
Bramcio - ukłony, pozdrówki i kolejne dwie wiśniówki. (Na tym rymy się skończyły, zwirowały, odleciały, a żal zostawiły.)
Widzę, że tęskność mojej podobna Cię ogarnęła. Dobrowolnie i bez przymusu przyznaję, że nijak nie mogę "pozbierać się w sobie" po powrocie z Kazika. Albo za długo, albo za krótko tam byłam. W pracy mi "nie idzie", w domu też nie, niby tu jestem ale mnie nie ma. Lekarza poproszę.
Ech, że też życie nie składa się z samych takich pięknych słonecznych dni spędzanych w Kazimierzu !
uklony dla TWA i KMN oraz nie zrzeszonych jeszcze, oj Kaziku ukochany ty na duszy leczysz rany, by przybliszyc z brak slowka, panie ober raz wisniowka; ot przy studni w bruk wtopione, serce moje jest zlamane, znow dalekom, widze sciane, nikt tu nie chce mi powrozyc, panie ober raz powtorzyc; tak, w okienko sie napatrzyc, nie dac sie wspomnieniom zatrzec, mitingu radosci czas, panie ober jeszcze raz; coz, do lata niecaly rok, w miedzyczasie moze skok, areoplan potem bus i na rynku czlowiek juz, i gdy da sie orzec date, znow sie spotka brat z bratem /nie zaleznie wszak od plci - brat od duszy mowie ci/ i znow krzyzowe rozmowki, panie ober 2 wisniowki...
Ja też bardzo liczyłam na ten koncert, no i na spotkanie :(
Ale jeszcze kiedyś sobie to odbijemy:)
Do wrześniowego TWA - dajcie znać o której godzinie
będziecie "machać do kamerki" abyśmy mogli ze swojej strony też Was pozdrowić.
witam
Oh! Przyjemnie jest w Kazimierzu w wieczorową porą.