A ja kocham Boga przez ciszę to jest fragment z TV trwam. podoba mnie sie,

AK, rozumiem wszystko, też denerwują mnie tzw. niedoróbki. Oczywiście masz rację co do wątpliwej jakości wykonywanej pracy i chorej odpowiedzialności w niektórych profesjach. Dowodem tego jak sam wspomiałeś są przerażające "ciekawostki budowlane". Ale wkraczamy tu w kolejny wątek akceptacji "partaczenia roboty"... Bo gdzie tu odpowiedzialność i ponoszenie konsekwencji za pewne decyzje, leżące w gestii Inspektoratu Nadzoru Budowlanego itd?
Ok, nie zanudzam dłużej. Możeby tak naleweczkę teraz rozlać... :) Pozdrawiam ciepło.
Rynek zrobił się już baaardzo nastrojowy:)

ojojoj pozdrawiam i konana

... a Bociany zbierają się juz w sejmiki i odlecą wkrótce do ciepłych krajów.... mam nadzieję, że Mój ukochany Bocian zostanie i razem jeszcze spotkamy sie w tym magicznym miejscu jakim jest Kazimierz... Only mój Bocian...

a jest tylko nie taki sliczny jak w Kaziku

Taka Jedna czy Ty wiesz,że w W-wie wybudowano tunel drogowy pod wielkim trawnikim, a na dodatek pojazdy cięzarowe w nim się nie mieszczą bo jest za niski. Pod Poznaniem nawierzchnia na autostradzie popękała /widziałem/ więc szpary zalano smolą. O to mi chodzi ,ale to temat rzeka. Na zachodzie pracując to jakby się modlili u nas modlimy się jakby pracując. Resztę sobie dopowiedz.Pozdrawiam.

no tak we Wrocławiu też jest rynek:)

e tam:) zaraz podpuszczam? absolutnie

AK, Chińczycy są niestety traktowani raczej jak tania siła robocza. Ale to juz inny wątek. Jednak faktycznie o Ich pracowitości krążą liczne pochlebne opinie. A my... chyba nie tak do końca się obijamy, no może czasem tylko zniechęca nas brak perspektyw. Choć to nie najlepszy argument na brak motywacji do pracy:)

Taka Jedna rozumiem twoje myslenie, ale ja ubolewam nad tym, że polacy nie potrafą się zorganizować, a chinczycy bedą nas uczyc jak pracować, jaka ma być organizacja pracy, a nie na pięciu robotników 2 pracuje a 3 po polsku się ochrzania.

Liko podpuszczasz:)

a myślałem, że z Wrocławia

Liko, Tadek przysłał sms z kazimierskiego Rynku, może go gdzieś wypatrzymy:)

Właśnie Tadek gorąco pozdrawia od siebie i od milionów komarów, prawdziwy szczęściarz ;)

A jak jest to we Wrocławiu

a nie jest we Wrocałwiu?

A Tadek już tam jest...szczęściarz...miłego wieczoru wszystkim życzę!

Buziaki Kasiu Droga.Tak wiele w Tobie ciepła i radości życia.

To ja łoretyjakienumery. Całuski dla mojego Mariusza.

Witaj AK, oj tak, wywołałeś temat jak dłuuuuga rzeka.;)
Chińczycy wybudują nam stadiony, Wietnamczyczy rozwinęli tani hadel, Ukraińcy zatrudninani są na budowach naszych wielkich osiedli... A wielu naszych Rodaków już od wielu lat reperuje samochody, kładzie glazurę, wykonuje tzw. prace hydrauliczne, sprząta... Niemcom, Anglikom, Amerykanom. Tych wykonywanych na obczyźnie profesji i zawodów jest dosć pokaźna liczba, ale cóż takie czasy i emigracje za chlebem. Jednak gdziekolwiek jesteśmy firmujemy wszystko i tak wizytówka: Made in Poland.... bo dobre ;)