Bonjour Charles, je t'envoie des rayons de soleil. As-tu besoin du soleil aujourd'hui? Bises et bonne journée à toi :)

Ojej, ojej już po ósmej a ja czytam i czytam. Dziękuję za piękne słowa, za wiersze i teatrzyk nadwiślanski im. osiolka porfiriona, i za bramciową Spółkę z nieograniczona nadzieją (!).
Za pozdrowienia dziękuję... chodźmy w te wąwozy, siądźmy na rynku z hibatką, plećmy wierszyki i wianki ("...wiła wianki i rzucała je do falującej wody, wiła wianki i rzucała je do wody...")
Zapracowanych i odsypiających, z tej i innych stref czasowych pozdrawiam majowo, jeszcze, jeszcze majowo :)

Często odwiedzam cmentarz w Kazimierzu. Zaintrygował mnie grób, na którym jest jedynie napis Hoh i zdaje się, choć nie pamiętam dokładnie, "wieczne odpoczywanie racz jej dać Panie", więc to prawdopodobnie grób kobiety. Jeżeli ktoś coś wie na temat tego grobowca, to będę wdzięczna za wszelkie informacje.

Taka informacja ukazała się na forum
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami odnajdziemy ów tajemniczy grób
Pozdrawiam wszystkich

Zabrakło Ci jednego yes, to teraz trzeba wymawiać x3 ;-)
Znikam, chyba do wieczora ,pa

W końcu należy mi się troszkę przyjemności za dwie ostatnie noce, o yes yes

Oooo tak..... cóż za nieoceniona przyjemność, tak, tak

Ale już tylko 3 godzinki czekania i hop siup w ramiona Morfeusza

A dziękuję, dziękuję :-) chętnie już teraz bym poszła w świat snów.... ale cóż pozostaje mi jeszcze poczekać.

Miłego odsypiania za 3 godzinki :-))

No tak kamerki jeszcze odpoczywają... i obraz nie nie bardzo aktualny. I zupełnie tak jak ja za 3 godzinki będę mogła odespać noc :-) Pozdrawiam

Zajrzałem na chwilę, chciałem targ odwiedzić, a tu nic z tego

Ooo widzę, że i ty nie śpisz.... miło znowu powitać.

Dzień dobry :-)

Wszystkim i każdemu z osobna mówię Dzień dobry i życzę miłego piątku :-)

teatrzyk nadwislanski im. osiolka porfiriona
przedstawia
dramat w jednej odslonie pt"NOCNE POLAKOW ROZMOWY"
wystepuja:
narrator
chor jednoosobowy wyzszej szkoly gospodarstwa miejskiego
w roli zamiatacza konan z ys
Akt 1 i ostatni
narrator: no i mielim dzisiaj gosci
pogadali o milosci
opolskosci i malosci
i w sen poszli - dla scislosci....
chor: a ile niedopowiedziane, niedopowiedziane, ho, ho, ho; ho, ho ,ho.
zamiatacz zamiata scene robiac miejsce na oburzenie
kurtyna

nie mow ca za kotarami
mysl ta serce ciagle mami...
niech Porfirion smacznie chrapie
muche jaka we snie zlapie
niech sny skrzydla mu przyprawia
piekne muzy znow rozbawia....
niech usmiechnie sie znow smiele
wszak do szczescia trza niewiele...
Ty, ja i czarowne kwiecie
znane dobrze w calym swiecie

no to sobie pogadali
az jagody sie osmali
bo juz ponad rozowoscia
definitium nad maloscia
juz poboli cos nad brzuchem
z zalu za umknietym duchem
juz sie rece rozdygocza
nad ujeciem ciemna noca
trzeba dla kurazu cosik
by se wlosow nie tarmosic
upust kotar we alkowie
i co my tam to nie powiem...

to nie problem zasciankowy
i nie kryzys zaden nowy
wojna wszystkich przeciw wszystkim
nie jest tlumaczeniem plytkim...
to nie polski konflikt jeno
wielu takich co lek zdjelo
do szabelki by skakalo
z moralnoscia pozegnalo
toz to instynkt kodowany
posrod nacji wszelkich znany
(damy przyklad moralnosci
kiedy mamy w domu gosci)
jak Gilgamesz zawiedziemy
gdy wsrod "boju" znow posniemy...

lecz by nie jednostronie
o wielkosci nie zapomniec
to potrafim gdy co grozi
szkoda niepamieci codzin
dziwny jest ten rozdziwek postaw
jak potrzeba wszystko zostaw
zgodnie lawa na calego
wroga pogonim kazdego
i ocalim sliw na sliwce
by znow ostac sie leniwcem...

naszej nedzy i upadku
gdy moralnosc mamy w zadku
piekne hasla na pochodzie
a podlosci pelno codzien
nedza przyczyn patologi
niezaleznie ideologi
nie materi - to wiadoma
ale ducha brak mi doma
zawisc, zabor, baby,chlopy
to wnosimy do europy
bute nazywamy duma
a rozumem brak rozuma...