Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122735)
Kasika zalegasz z odpowiedzia na pytanie, pozdrawiam
Do Tadka.
Już jest nas duża grupka.
Naucz nas kosić i grabić trawę. Mam pomysł.
Widzę, że na nk wciąż więcej i więcej miłośników Kazimierza. Grupka sie powiększa.
ojojojoj pozdrawiam konana
o uśmiechy proszę wszystkich Tu "obecnych" - ... patrzcie zamkniętymi oczami a uśmiech ...pojawi się mimo wszystkich chmur na niebie :)
Obecna :>
...miłego dnia wszystkim "obecnym" ...:)
Dzień dobry. Witajcie : P_A, AU, Misiaczek, Luke, bramcio i dawno nie czytana kropelka poezji oraz wszyscy nie wymienieni ale mile czytani. Miłego dnia. :-)
znowu targ :) bede w piatek:)
Pozdrawiam wszystkich z Kazimierza, Puław i reszty Polski. Dzień dobry wszystkim.:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)...
Dzień dobry!
dzień dobry zakochanym!
Z Sibieliusem w tle ukojona słowami witam wszystkich.
Olgo (dziękuję za uśmiech), Marzenko (dziękuję za pustelnika) , ciekawska, AU (no gdzieś Ty?), Aneri (a Ty?) m/Misiaczki, Beaty, bramcio wąwozowy wędrowcze zadumany, Luke, artus, Tadku zapracowany... i inni - pozdrawiam :)
kropelko poezji, dziękuję Ci kropelką - słoną
Dla P_A i wszystkich "postrzegajacych inaczej"...
Rozwidniły się w słońcu dwie otchłanie - dwa światy -
Myśmy byli - w obydwu... A dzień nastał skrzydlaty.
Nikt nie umarł w dniu owym - nie zataił się w cieniu...
I pamiętam, żem myślał o najdroższym strumieniu.
Nie mówiłaś nic do mnie, lecz odgadłem twe słowa.
A on - zjawił się nagle... Zaszumiała dąbrowa.
Taki - drobny i nikły... I miał - ciernie na skroni.
I uklękliśmy razem - w pierwszej z brzegu ustroni.
W pierwszej z brzegu ustroni - w pierwszej kwiatów powodzi.
I zdziwiło nas bardzo, że tak biednie przychodzi.
Ubożeliśmy chętnie - my i nasze zdziwienie...
A on - patrzał i patrzał... Cudaczniało istnienie...
Zrozumieliśmy wszystko! - I że właśnie tak trzeba!
I że można - bez szczęścia... I że można - bez nieba...
Tylko drobnieć i maleć od nadmiaru kochania.
A to była - odpowiedź, i nie było - pytania.
I już odtąd na zawsze przemilczeliśmy siebie...
A świat znów się stał - światem... I czas płynął po niebie.
...
/B. Leśmian/
dnia "odruchami serca" uskrzydlonego zycze...
Dzień dobry
woven leather handbag sudini shoeslink belt
nocka wymarzona do spacerkow, na wspoldreptaczy nie licze, pozno juz i poniedzialkiem wszyscy umeczeni wiec samotrzec sie udam w wawozowe przechadzki, paliwo wraz z nieodlaczna gorka od dzwonka jest (ach te przywiazanie do wielocypedyzmu) a temat nocnych refleksji nie zartobliwy; zmarla dzis p. Irena Sendler, wielki czlowiek w swojej zwyklosci ludzkiej, zegnam ja mysla jako ze znalem osobiscie i mysl taka przychodzi - jak latwo zapominamy o naszych bohaterach, gdyby nie jakie dziewczynki z malego miasteczka w usa, nie byloby ani kandydatury do nobla ani Orla Bialego ani tej odrobiny szacunku jaki dopiero przyszedl na koniec zycia, mamy wielu takich wspanialych ludzi okrytych niepamiecia jak chocby p. Slawik dzialacz ze slaska, organizator przerzutow z kraju na Wegry i dalej dziesiatek tysiecy ludzi zagrozonych w okupowanej Polsce bez wzgledu na wyznanie - podrabiajacy masowo dokumenty dla obywateli pochodzenia zydowskiego, na koniec roztrzelany przez hitlerowcow. Co niosa nam wspolczesnie zyciorysy takich osob jak nie wielkie przeslanie - ile zalezy od pojedynczego czlowieka, ile zalezy od naszej woli i niezlomnosci, jak warto byc przyporzadkowanym zasadom i kierowac sie w zyciu imperatywem moralnym. Pisalo mi sie tu w podkamerkach nie raz o mej degustacji na widok niecheci do opanowania lekow i pozadan, ktore spychaja nas do malosci. A moze zrodlem tej naszej niepamieci jest zawstydzenie czynami wlasnymi, kompromisami zawartymi z wygody lub mniej czy bardziej uswiadamianych lekow i stad niechec do porownan, ze moglibysmy inaczej? Tak mi sie marzy bysmy potrafili byc wielcy w dniu codziennym, w normalnych sprawach a nie tylko w sytuacjach wielkich zagrozen, tymbardziej ze widmo zagrozen nam zniknelo, zostalo setki problemow do rozwiazania i sa wsrod nas tak liczni bezradni nad ktorymi warto sie pochylic. P. Irena stala sie wielka przez ow prosty ludzki odruch serca ponad obawami i strachem, z czystej ludzkiej milosci do zycia, do czlowieka w pogardzie, cale swoje zycie byla zwykla, normalna kobieta, skromna i pelna empati, a jakze w istocie niezwykla, czesc jej pamieci. Znikam juz w habuziach, w wawozie sie nurzam drugiego ksiezyca poszukac.
Dobra-
Branoc.