Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122736)
U Byka było sowjsko...no tak.
A Baryłka NIE była mordownia...yyyyy jasne :>
Witaj Marzenko wniosek wysnułaś prawidłowy: dobrze, że sa ogródki i wszystkie pozostałe miejsca gdzie można napić się kawy, herbaty, piwa itp.
Ale nie mogę się zgodzić z opinią, że Baryłka była mordownią. Pamiętam jak byłem na poczatku lat 70 na jej otwarciu i jak wiele miłych chwil z przyjaciółmi tam spędziełm. Co do omijania Baryłki z powodu uczulenia na dym tytoniowy (ja szczycę sie mianem wroga palenia nr 1 w naszym kraju) to w tamtych latach, co doskonale pamiętam, Rynkowa była równie zadymiona.
Poniekąd na miano mordowni (ale sypatycznej) mogła zasłłuzyć knajpa U Byka na Małym Rynku, ale Ty zapewne rzadko tam zaglądałaś.
Jeśli chodzi o Murkę, to własnie dużo uroku wakacjom w Kazimierzu dodawało te kilka kilometrów spacerkiem żeby napić się czegoś chłodnego lub gorącego własnie tam. A chwile odpoczynku w Murce przy powrocie z pieszych wycieczek do Męćmirza, czy dalej do Podgórza też miały wiele uroku.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dziękuję Sląski Pieronie także serdeczne pozdrowienia dla Ciebie od Ślązaczki - jutro wypiję na ryneczku pod parasolem za Twoje zdrowie i Twojej Traudli
Buziaki Kasiu Droga.Tak wiele w Tobie ciepła i radości życia.
Lecą zdania bezmyślne, takie dla draki, ale także dla zaistnienia, choćby tylko na czas do zniknięcia „oryginalnego” wpisu z monitora. Piszą dzieciaczki: „Kazimierz to dziura, Sandomierz ładniejszy... itp, itd.” Piszcie dziatki, piszcie, ale uważajcie, bo może Wam tak pisząca ręka na wiór uschnąć. To jednak poboczny temat, gdyż dzisiaj zainteresowałem się szczególnie dyskusją o rynkowych parasolach. Kazimierski rynek ma to do siebie, że w upalny lipcowy czy sierpniowy dzień, jest na nim bardzo gorąco, nawet po zachodzie słońca
wyczuwa się ciepło bijące od murów i kostki brukowej. Wypicie kufelka zimnego wspaniałego piwa, czy filiżanki aromatycznej kawy, to na tym rynku dla wielu niezwykle rozkoszne przeżycie. Bez tych parasoli nic takiego nie da się przeprowadzić. Jo lubia tam po połedniu se to jedne(?) piwko szczelić, a moja Traudla sie kawa wypije i zjy jedyn kuchyn. Załuja jednak na drugi dziyń rano, jak chca pora dygitalbildów skamerować, to wszyndzie yno te parazole...Jak miasto mo z tych parazolów rychtich srogi gelt, to niech łone se stojom.
Serdecznie pozdrowiom Wos Miłujoncych Kazimierz Dolny. Pozdrowiom łosobno, Beatę z Katowic i tego Bramcia, co go tak lubia czytać. Pyrsk!
To ja łoretyjakienumery. Całuski dla mojego Mariusza.
....i jeszcze jeden i jeszcze raz
parasole witaja was
Witam wszystkich. Luke zapraszam na spacer oczywiście że są wolne miejsca. Ciekawska już mam dość tej choroby, mam nadzieję że to już końcówka, jak znajdziesz chwilkę czasu to może połazimy po wąwozach tych jeszcze dzikich. Bramcio słyszałam o Pustelniku muszę zapytać Taty aby mi odświeżył pamięć i abym czegoś nie pomieszała opowiadając. Olgo dove sei? Sandomierz jest też perełką ale nie można żadnego miejsca porównywać ze sobą bo to nie wybory miss. Właśnie do Sandomierza uciekamy z rodzinką na kilka godzin. Ogródki są czas przyzwyczaić oko i nareszcie jest gdzie wypić kawę. Liko ja pamiętam czasy gdzie była tylko Rynkowa wypić kawę graniczyło z cudem a do Murki było daleko Baryłka była mordownią ja jako niepaląca unikałam jej. Wniosek dobrze że są te ogródki. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i gorąco trzymajcie się cieplutko i poręczy.
Jeżeli ogródki nie będą potrzebne to znikną. Nie rozumiem tego, żę ludzie byli szczęśliwi bez ogródków. Wynika stąd, że unieszczęśliwili się tymi ogródkami i są one im w dodatku do tego niezbędne. Sympatyczna teza na granicy perwersji:)
Beato: szaleństwo to jest po wałach i okolicach :D Ale na to ogródki nie maja wpływu. Jednak bez ogródków ludzie byli szczęśliwi więc nie są niezbędne. Nie znasz Kazimierza sprzed ery ogródków? Na pewno pamiętasz....
Sandomierz jest piekny, akurat na 1 dzien pobytu, mieszkalem i tam to wiem. Marzenko jak zdrowie? Olgo czy w zza sa jakie przerwy w pracy by moc w okienko zajrzec?
De gustibus noli disputare - tak chcialem rzec ale pamiec zawodzi.pozdrowionka
Nałęczów też jest spoko
zgadzam się -naprawdę warto odwiedzić Sandomierz -Kazimierz to dziura
drogi sylu - portal sandomierski też jest ładniejszy
Sandomierz jest o wiele ładniejszym miastem od Kazimierza ale troche za mało rozreklamowany
de gustibus non est disputandum - w tym rzecz
nie mi ucieklo przed smrodzeniem, sorry
a powitac szanownych; a mnie sie ogrodki podobaja i parasole (byle bez reklam) jako tytonista wole w nich poprzebywac i smrodzic tak bardzo otoczeniu; a wg. mnie to czlowieka najbardziej szpeci palantowka z godlem nowojorskiego klubu i dres, de gustibus non disputantum (z pamieci) ponoc wiec chwatit. A propos wawozow to ktos z kazimierzakow wedrujac po nie odwiedzanych natknal sie kilkanascie lat temu na ziemianke a w niej zmumifikowane zwloki pustelnika, legenda mowi ze ukrywal sie przed wladza ludowa, jak widac skutecznie, zna kto szczegoly tej ponurej historii? nieustajace pozdrowienia ludziom dobrej woli
tarasowy fotone
to ja przed wyjazdem nie bede jesc ze dwa dni to moze wreszcie zmieszcze cale pierogi :) upss troche sliny mi pocieklo na klawiature :)
ojojoj pozdrawiam i konana