Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice

powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122737)
Masz rację Tadku. Zagalopowałem się.
Słowa "wszystkich" użyłem na wyrost.
Od dziś postaram się pilnować i pisać wyłącznie we własnym mieniu.
Hipcio pisze za wszystkich bo on i W.P. vel serowiarka , czyli pani o jedenastu nikach to cała gromada. Takich dwoje jak ich dwunastu to trzech nie znajdzie.
He he he
Pozdrawiam Wszystkich przed kamerkami. Ja też dziś wtopiłam się w turystów i spacerowalam po wale i uliczkach Kazika jest cudownie. Przylaszczki zaczeły z ziemi juz wychodzic jak bedzie świecić słonko to góry w Kaziku zrobią sie niebieskie.
Hipcio- pisząc "wszystkich" postaraj się o zgodę tych "wszystkich" na wystepowanie w ich imieniu lub pisz tylko we własnym!
kot zejdź z kamery://///Ja chcę coś widzieć
widzę nicość na kamerze nr 2 buuuuuuuuuuuuu
Bramcio -dzieki za opis lokalnej zadymy- teraz ja mam klawature poplamiona poranna kawa- sie usmialam!!! Hipcio- zaczynam podejrzewac Cie o rzecz STRASZLIWA (nie- nie mowie tu o braku taktu, czy zwyklej zyczliwosci) a mianowicie: brak poczucia humoru i fantazjii!
Mam nadzieje, ze sie myle, bo NIKOMU nie zycze tego typu kalectwa, po braku wrazliwosci na piekno, jest to chyba najbardziej smutna przypadlosc duszy. I w wielu przypadkach nieuleczalna. Az (zaznaczam) sparafrazuje jedna z ulubionych przypowiastek; nie warto uczyc "kangura" spiewu, bo i czas sie straci i kangura rozzlosci (i miedzy oczy z piesci zaliczy). Ale ludzie nie kangury- wiec nadzieja jest...Pozdrawiam Wszystkich przyjaznie i zycze pieknej niedzieli!
ps Konan- broni palnej nie uzywam (jeszcze) ;-)
Hipcio - 2008-02-03 10:12 Znowu walisz w innych zamiast napisać coś od siebie samego. Pisz, to nie muszą być naukowe odkrycia ani światowej miary propozycje politycznych czy gospodarczych rozwiązań. Co z tego, że Twoje krytyki są "słuszne". Jeżeli znajdziesz troche czasu, to napisz, co ma spowodować ta ostatnia krytyka. Jeżeli chodzi Ci o poparcie innych, to zapewniam Cię, że prawie zawsze się z Tobą zgadzam. Teraz też...
na rynku ruch dość sp0ry czyżby ludziska wiosnę wyczuli
ojojoj pozdrawiam konana
"nie to mnie dziwi, ze ktos jest cymbalem, tylko to ze jest z tego dumny" - powiedzial pewnej niedzieli moj wuj soloman siedzacy w ukochanym fotelu, po chwili spytal - " z drugiej strony gdyby wszyscy mieli IQ powyzej stu jeden, czy swiat by sie splaszczyl?. ciotka leokadia widzac frasunek na jego licu zaproponowala po kieliszeczku pigwowki i cynamonowym ciasteczu.
Brawo bramcio !
Grafomaństwo w sam raz na niedzielny poranek pod kamerki.
Załóż chłopie bloga i tam pisz te swoje dyrdymały, a nie zamęczaj wszystkich odwiedząjących tę stronę z zupełnie innych pobudek opisami Twoich mało ciekawych emigracyjnych przeżyć.
sluchajcie kamerkowicze, coz mi sie przytrafilo, otoz zgodnie z przewidywaniami sniezek rozpuscil sie we wczorajsze poludnie a w rabatkowym dolku powstala zachecajaca kaluga. przystawilem wiec drabinke do daszku nad drziami wejsciowymi i zaczalem swoj trening tym razem juz nie na sucho! na to wyszli moi angielscy sasiedzi - mieli jakis 3 pokoleniowy miting rodzinny i zaczeli sie o dziwo interesowac!! wytlumaczylem im pospiesznie internacjonalem o co chodzi (rece od tego bola) i sasiad zachwycony perspektywmi rozwoju kazimierskiego plywalnictwa rozrywkowego podjal wyzwanie i odwaznie ruszyl ku wspolzawodnictwu. zle mu szlo gramolenie (trunkowy troszku chudzina) ale za to jakie skoki, jaka parabola lotu i chlupot ladowania !! jego rodzina byla zachwycona (procz niemowlecia na corki rekach - caly czas plakalo) krzyczeli cos w rodzaju: - jump la bombone take it trombone - co zrozumialem jako chron trabe skaczac na bombe (?). w koncu nie wytrzymala malzonka sasiada i podjela wyzwania, nameczylismy sie przy podsadzaniu ale po jakims kwadransie udalo sie i w/w zajela pozycje wyjsciowa na daszku - lecz niestety. okazalo sie, bidulka (choc kawal z niej baby) ma lek wysokosci, przywarla rufa do sciany i ani w te ani wefte, tylko piszczy. nie wiadomo jak i skad pojawily sie rozne sluzby (prawdopodobnie przypadkowy przechodzien skojarzyl sutuacje z czestym na amerykanskich filmach obrazem czleka na dachu i akcji ratowniczej). powstal ogolny chaos. wszyscy sobie wszystko na raz tlumaczyli i jakos tak sie zrobilo, ze ten co byl negocjatorem psychologicznym ubral sie w ten kaftan co przywiezli ci w bialym vanie, strazacy go podnosnikiem na daszek(obok piszczacej wyrodnej), policjant gwizdnal na gwizdku i sluchajcie cuda ! tenze skoczyl z okrzykiem: viva kazioo, wykonujac jednoczesnie salto mortadella - uwolnil sie w locie z kaftana i tak idealnie trzasnal bomba w kaluge, ze ta dokladnie cala wychlapala sie i znikla. na to pisk ustal, daszek trzasnal i sasiadka byla na dole (zabrali ja tym czerwono-bialym ambulansem po jakies gipsy pojechali czy cos) a my z sasiadem pojechalismy taxowka z niebieskim kogutem. dlugo mosielismy wyjasniac cala sprawe i idee, czy nam sie udalo zobaczymy w przyszly piatek (termin rozprawy). dzis rano nas puscili wiec zrobilismy sciepe na cidra (taki lek na bole) siedzimy przed kompem a on zapatrzony w nasze zaczarowane okienko placze. zazdroszcza nam maluczcy. na razie
Dzien dobry ..............milej NIEDZIELY kazimierzanie ;)
a pod kamerka milego pisania :)
skandal panie nieslychany
kropla ma ambitne plany
chce w tych techno-modern czasach
za pomoca magi, lassa
lad przywrocic by w porzadkach
kwitl kazimierz (i w zakatkach)
by duch jego nie zaginal
ksiezyc chce uwiazac lina
w iscie merykanskim stylu
w kapeluszu, dezabilu
wierzchem bykiem kozla fiknac
strzelic z kolta(?) no i zniknac
o ! nie uda sie to pani
pani tutaj sie zostani
baczyc efekt licznych dziel
gdy porfirion bedzie mell
ostatnia roze pod oknem
w w-wie słońce a w kazimierzu ciągle noc - magia
hohoho
na dobranoc: "kazimierski western"
rzuty petla wycwiczone
i szkolenia zaliczone
dzis juz mysle o lotnisku
cos nowego nie z odzysku
by sie teraz mi przydalo
co by lekko cel lapalo
brat moj bryka po Texasie
tam sie znaja na tym lassie
jesli z tego nic nie wyjdzie
na e-bayu kupic przyjdzie
i kapelusz z rondem bedzie
w takim wielkim wpuszcza wszedzie
wezme moje lasso nowe
znajde do rodea krowe
byczka bym sie troche bala
cowgirl ze mnie jest niesmiala
jak juz kunszt w pelni zdobede
do kazika znow przybede
moj talencik spozytkuje
na ten ksiezyc zapoluje
jutro jade do indianow
(trzeba czerpac cos z tych stanow)
oni czatow mnie przyucza
skoro sie z wilkami wlocza
jak lokalni nie pomoga
ci z kazika moze moga
z chlopakami sie rozmowie
na te lowy ich namowie
ujarzmimy tego zbiega
z kazika pieknego nieba
a nastepne polowanie
zdobycz: wrozbitki-cyganie
na lasso je wylapiemy
ale nie oskalpujemy!
gdy sztaluga sie zalamie
przywiazemy lina panie
jak ten ksiezyc chce do Kutna
(nadal sadze- mysl okrutna)
niech zabiera i ten balast
raz sie skonczy ten ambaras
jak juz sie zakonczy akcja
to pomysle o wakacjach
lasso przez ramie przerzuce
twarz do kamerki odwroce
pomacham wam kapeluszem
i znikne znow w moja glusze...
....nom trzeba praca magisterska.... snij pieknie....(( MOTYLKI ))
... Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że zdałaś ten egzamin.... (( MOTYLKI ))