Czyj to wiersz? Czymu swój pseudonim wstydliwie chowasz za maleńkimi kropeczkami? Nie ma się czego wstydzić.

Mały balkon nasturcja porasta i trzepocze na wietrze firanka
Świecą zmierzchem w ciemnej ścianie miasta naszych matek maleńkie mieszkanka

Matka dzień o świtaniu zaczyna, szarym wróblom okruchy wymiata
Czasem świeczkę zapali za syna, co wyfrunął daleko do świata

W matki domu zeschły wrzos i mięta, listy, które oszczędziła wojna
W matki domu codzienność odświętna, w matki domu powszedniość dostojna

Biegnący przez huczący kram dnia twego
Tak dawno już nie byłeś tam...

Przytulone jak jaskółcze gniazda, ciepłym gwarem świergoczą co ranka
W ciemnej ścianie ogromnego miasta naszych matek maleńkie mieszkanka

W matki wzroku niepokój odważny o dziś, jutro, o dziecko sąsiada
Tutaj nie ma spraw małych, nieważnych, tu każdemu należy się rada

Przez to miejsce maleńkie i schludne biegnie prosto i dalej gna w przestrzeń
Twego życia zerowy południk, byś mógł sobie określić gdzie jesteś

Biegnący przez huczący kram dnia twego
Tak dawno już nie byłeś tam...

Aż nadejdzie zwyczajny poranek i któregoś zwykłego poranka
Zogromnieją w pałace lustrzane- naszych matek maleńkie mieszkanka

Uśmiech matek ozdobi oblicze, matki będą powtarzały sobie
Że dziś muszą wrócić królewicze zagubieni po świecie synowie

Każda matka łzę jasną uroni, drzwi otworzy niezgrabnie i prędko
Syn królewicz wrócił szóstką koni... nie, to tylko pan listonosz, z rentą...


Biegnący przez huczący kram dnia złego
Tak dawno już nie byłem tam... Dlaczego?

Tylko i Na Zawsze

Cyganichy śmigają po rynku jak rekiny.Tylko im płetwę widać.

Jacuś, trzeba było tego nie zdradzać (Twojej strategii na cyganki), one teraz poczekają na Ciebie :)

A Cyganki już biegają po rynku ? Aż strach się pokazywać .Poczekam do popołudnia może już sobie pójdą .

Ja też jestem i kłaniam się pięknie i miłego dnia kamerkowiczom życzę, cieszmy się chwilą. Pozdrawiam :)

Niebo pięknie teraz wygląda i chmury. :)

dobranoc jacccek

pozdro maniara mina quilty^^

i tam i tu ale ani mru mru...

Tam myślami jesteś ze mną...

Luke znaczy jest was więcej:) Ach mam nadzieje, że życie mojej córki będzie łatwiejsze i że marzenia o małym domku w Kazimierzu spełnią się, ale czyż nie po to wyjechałem za lepszym życiem dla niej:)

Dziękujemy za życzenia Teresko, Ania i Jurek:)

oby tak nie bylo

Pomyśleć co to było rok temu z tą Wisełką, dała nam popalić. W tym roku podobno lipiec ma być wodnisty... Na to wskazyją statystyki z ostatnich kilkudziesięciu lat niestety powodzie mają tendencję do dwuletnich powtórzeń, nastepuje wtedy przesunięcie ok 2 miesięcy także. Miejmy nadzieje że tym razem będzie jednak inaczej i deszczu spadnie tyle co średnia miesięczna.

Dzięki za informację, rozumiem, że dzieci mogą szykować zestaw do budowy piaskowych zamków. Mam tylko nadzieję, że do przyszłej niedzieli staw wody w Wiśle się nie podniesie.

NIkodem, wal smiało, piachu nad Wisełką wystarczy dla wszystkich.

Córce Jurka serdeczne życzenia szczęścia i spełnienia marzeń w dorosłym życiu z okazji osiemnastych urodzin .

Nikodem , mozesz i z wiaderkiem , lopatka , to se babek piaskowych nastawiasz :)